Ankieta
Pytanie:
Czy oddawałeś już krew ?
Opcja 1: Tak, to proste
głosy: 40
Opcja 2: Nie, boje się
głosy: 4
Opcja 3: Nie, ale chciałbym
głosy: 8
Opcja 4: Nie, ponieważ nie mogę
głosy: 11
Opcja 5: Nie, bo jestem egoistą
głosy: 3
Zakładam ten wątek by popularyzować wśród naszych "członków" ideę oddawania krwi. Ja sam oddaję w miarę regularnie i chciałbym zachęcić do tego innych.
Ja ze swojej strony też zachęcam. Oprócz świadomości, że można komuś pomóc, pomaga mi ostatnio możliwość odliczeń podatkowych. ;)
No dobra, tak serio to bardzo szczytny cel. Pomyślcie tylko ile operacji nie odbyło by się, gdyby nie honorowi krwiodawcy.
Jestem żywym przykładem na to, że nawet jeśli ktoś się boi igły, to można się przemóc i oddawać krew.
Jeszcze 3-4 razy i chyba dostanę odznakę I stopnia "Zasłużony Honorowy Dawca Krwi" ;D (nie ma to jak pochwalić się).
Najbliższy termin, kiedy mogę znów oddać krew 19 maja, ale pewnie pójdę 23. żeby nie wykorzystywać urlopu ;)
A ja już odznakę ZHDK mam:) I nawet daje się na to niektóre leki taniej kupić (chociaż najlepiej nie musieć ich kupować).
Popieram... Bo sam oddaję ;) Wprawdzie do odznaki "zasłużonego I stopnia" brakuje mi ok 7 litrów... Ale pocieszam się, że 11 l już oddałem.
Co mi tam... Przy pomyślnych wiatrach za cztery lata też będę mógł się chwalić :D
a ile trzeba dac, zeby za darmo autobusami jezdzic? w sensie, czy jesli bym teraz zaczal (18 lat), to zdarzylbym za darmo pojezdzic zanim bede mial to zagwarantowane (70 lat)?
To jest ustalane przez każde miasto indywidualnie.
http://forum.krewniacy.pl/viewtopic.php?t=2972
A ja jeszcze uściślę, że moja odznaka jeszcze nie 1. stopnia... Ale i tak jestem z niej dumny :)
no dobra.... a
CytatZasłużeni Honorowi Dawcy Krwi PCK I stopnia
to ile litrów?
hem..kiedyś oddałem krew...ale z przyczyn bardziej samolubnych niż altruistycznych (nie ma to jak darmowe badanie :) )
ale w sumie może dałbym się przekonać do częstszego oddawania...tylko odpowiedzcie mi na takie pytania:
1. jak to jest naprawdę z tym uzależnieniem od regularnego oddawania? z jednej strony słyszałem, że jak się oddaje regularnie to trzeba cały czas oddawać, a z drugiej że to wieeelka bujda...
2. czy może wystąpić coś zwanego "zwapnieniem" (czy jakoś tak) żył od ciągłego przekuwania w jednym (mniej więcej) miejscu?
Do 40 litrów możesz spokojnie oddać (bez "uzależnienia"), ale grunt to nie przesadzać z częstotliwością... Mówiąc krótko... Nie poleca się oddawania krwi w równych, stałych, krótkich odstępach czasu (tak przynajmniej twierdził koleś, który oddał ponad 40 litrów gdy z nim rozmawiałem). Powyżej 25 litrów mogą pojawić się problemy ze zrostami (jak by nie było dwa razy jesteś kłuty przy każdym oddaniu, raz na próbkę drugi raz do wora), bo jak by nie było jest to ok 110 dziur ;)
Teraz trochę się uspokoiłem, ale swego czasu oddawałem ok 5-6 razy w roku. Uzależnienia (fizycznego) nie stwierdzam i o takim nie słyszałem (chyba że psychiczne). Słyszałem natomiast, że jest coś takiego, że organizm się przyzwyczaja do nadprodukcji krwi, ale musiałbyś długo i namiętnie oddawać (nałogowo wręcz) przez długi okres czasu.
A gdzie Cię kłują w żyłę dwa razy przy każdym pobraniu?
Tam gdzie ja oddaję, krew na badanie hemoglobiny biorą z palca, a na badania podbierają z żyły po odcięciu worka...
Cytat: Mchl w 05 Maj 2008, 22:53
A gdzie Cię kłują w żyłę dwa razy przy każdym pobraniu?
Tam gdzie ja oddaję, krew na badanie hemoglobiny biorą z palca, a na badania podbierają z żyły po odcięciu worka...
Zależy od stacji. W Poznaniu na Marcelińskiej kłują faktycznie dwa razy i od razu masz wszystkie wyniki krwi, łącznie z enzymami wątrobowymi. A w drugim punkcie na Lutyckiej juz tylko kłują paluszek i tylko poziom hemoglobiny jest badany.
Aktualnie mam oddane 6,3 litra
Cytat: bartsob5 w 05 Maj 2008, 21:25
no dobra.... a
CytatZasłużeni Honorowi Dawcy Krwi PCK I stopnia
to ile litrów?
Są trzy stopnie odznaki. Szczegóły tutaj (http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=183567).
Można też oddawać składniki krwi, co wiąże się z dłuższym zabiegiem, gdyż potrzeba czasu na ich odwirowanie. Szczegóły tutaj (http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=180934).
Cytat: cezar w 05 Maj 2008, 23:18
Zależy od stacji. W Poznaniu na Marcelińskiej kłują faktycznie dwa razy i od razu masz wszystkie wyniki krwi, łącznie z enzymami wątrobowymi. A w drugim punkcie na Lutyckiej juz tylko kłują paluszek i tylko poziom hemoglobiny jest badany.
Aktualnie mam oddane 6,3 litra
Pobierana krew zawsze jest kompleksowo badana. Nie zawsze tylko dostaniesz wyniki bez upomnienia się one. W sumie wcale mnie nie interesuje za każdym razem dowiadywanie się o poziom swoich erytrocytów. Wiem, że jak zajdzie potrzeba, to wyniki zostaną mi udostępnione.
Jeśli Twoja krew z jakiegokolwiek powodu zostanie odrzucona, to dostaniesz powiadomienie. Więc masz darmowe badania krwi na zółtaczkę, Aids itp. Mnie też kłują dwa razy, więc jeśli mozliwe jest oddawanie próbki z palca to ja się na to piszę, bo to zmniejszy dwukrotnie ilość kłuć, a to zmniejszy ryzyko zakażeń i problemów ze zrostami żył.
Zawsze istnieje niezerowe prawdopodobieństwo zakażenia, i oczywiśćie ryzyko zarastania żył (tkanka bliznowata w miejscu wkłucia).
To ja powtórzę. W stacji krwiodawstwa szpitala MSWiA w Lublinie, krew na badania morfologiczne, wirulogoiczne i inne pobierana jest z żyły, ale wykorzystując to samo wkłucie co do donacji. Po prostu po napełnieniu i odcięciu worka, pobierana jest do plastikowych pojemniczków krew na badania.
Moim zdaniem sprytne, proste, ekonomiczne, ekologiczne itd... może zasugeruj to w swojej stacji :)
Cytat: Mchl w 06 Maj 2008, 16:09
To ja powtórzę. W stacji krwiodawstwa szpitala MSWiA w Lublinie, krew na badania morfologiczne, wirulogoiczne i inne pobierana jest z żyły, ale wykorzystując to samo wkłucie co do donacji. Po prostu po napełnieniu i odcięciu worka, pobierana jest do plastikowych pojemniczków krew na badania.
Moim zdaniem sprytne, proste, ekonomiczne, ekologiczne itd... może zasugeruj to w swojej stacji :)
A co, jeśli po takim oddaniu krwi i pobraniu próbki okaże się, że masz za niską hemoglobinę, krew się nie nadaje, bo otłuszczona, albo jest zakażona?
Krew do ścieku, sprzęt do kosza a sala oddań do sterylizacji?
W Kielcach też po oddaniu pobierają krew do probówek, co nie zmienia faktu, że badania robią przed oddaniem.
Tak sie składa, że hemoglobinę badaja przed oddaniem i jak masz za niską to ci nie pozwola oddać. W koncu anemikom by to na zdrowie nie wyszło..
Ja pierwszy raz oddałem krew 2 tygodnie temu.. Miałem ochote oddac wczesniej, ale zawsze znajdywałem powód na "nie".. I teraz polecam oddawanie ;-) Wcale to nie jest takie straszne..
Witam kolege krwiodawcę :D
Cytat: Mchl w 06 Maj 2008, 16:09
To ja powtórzę. W stacji krwiodawstwa szpitala MSWiA w Lublinie, krew na badania morfologiczne, wirulogoiczne i inne pobierana jest z żyły, ale wykorzystując to samo wkłucie co do donacji. Po prostu po napełnieniu i odcięciu worka, pobierana jest do plastikowych pojemniczków krew na badania.
Moim zdaniem sprytne, proste, ekonomiczne, ekologiczne itd... może zasugeruj to w swojej stacji :)
Te dwa sposoby różnią się zakresem badań. Z ukłucia z palca sprawdzają tylko poziom hemoglobiny, a przy pobraniu z żyły także odczynniki na żółtaczkę, Aids i inne choroby (co pozwala wykluczyć chorych przed pobraniem całego worka) oraz poziom innych składników krwi, co jest niezbędne, jeśli ktoś się zgodził i jest potrzeba odwirowania np. płytek krwi albo osocza.
Wydaje mi się, że zależy to od sprzętu którym dysponuje dana stacja. Gdyby każda miała porządny sprzęt do analiz, to wszędzie pobieraliby z żyły.
Ja byłem na ten przykład raz w stacji w Świdnicy (oddział wałbrzyskiego krwiodawstwa) i tam też byłem kłuty tylko w palec, a już po pobraniu krew była badana w pełni w Wałbrzychu. Jakbym był chory na coś to krew jest do wyrzucenia, niepotrzebnie był zużyty worek i komplet rurek i igieł potrzebnych do pobrania krwi.
chcesz mi powiedzieć że wczoraj w ciągu 15 minut (tyle czasu zajęło mi przejście od pokoju pobrań do lekarza, zjedzenie batonika i wypicie kawy, do donacji) wykonali komplet badań???
Dokładnego zakresu nie znam. Ale przed wyjściem jak poprosisz o te podstawowe wyniki, to powinny być już dostępne, najłatwiej byłoby tak sprawdzić co dokładnie badają. Pełne wyniki są chyba na drugi dzień. Przetestuję to i dowiem się szczegółów przy najbliższej wizycie. 8)
Cytat: Korzec w 06 Maj 2008, 18:26
A co, jeśli po takim oddaniu krwi i pobraniu próbki okaże się, że masz za niską hemoglobinę, krew się nie nadaje, bo otłuszczona, albo jest zakażona?
Krew do ścieku, sprzęt do kosza a sala oddań do sterylizacji?
W Kielcach też po oddaniu pobierają krew do probówek, co nie zmienia faktu, że badania robią przed oddaniem.
No cóż... może po tych kilku latach nabrali do mnie zaufania trochę, że nie przyniosę im byle czego :P Fakt faktem, że przy dwóch pierwszych pobraniach, miałem pobierane próbki przed donacją i czekałem przeszło godzinę na wyniki badań.
No i nie wiem co takiego musieliby wykryć, żeby sterylizować potem całą salę... chyba gorączkę krwotoczną...
A dziś byłem w centrum po zaświadczenie o ilości oddanej krwi (wykorzystam ulgę podatkową, 130pln za 1L krwi pełnej), i dowiedziałem sie że krew jest badana w laboratorium i trwa to tydzień. Więc przed donacją tak naprawdę to sprawdzają tylko poziom krwinek.
Cytat: Mchl w 07 Maj 2008, 17:55
Cytat: Korzec w 06 Maj 2008, 18:26
A co, jeśli po takim oddaniu krwi i pobraniu próbki okaże się, że masz za niską hemoglobinę, krew się nie nadaje, bo otłuszczona, albo jest zakażona?
Krew do ścieku, sprzęt do kosza a sala oddań do sterylizacji?
W Kielcach też po oddaniu pobierają krew do probówek, co nie zmienia faktu, że badania robią przed oddaniem.
No cóż... może po tych kilku latach nabrali do mnie zaufania trochę, że nie przyniosę im byle czego :P Fakt faktem, że przy dwóch pierwszych pobraniach, miałem pobierane próbki przed donacją i czekałem przeszło godzinę na wyniki badań.
No i nie wiem co takiego musieliby wykryć, żeby sterylizować potem całą salę... chyba gorączkę krwotoczną...
Kto wie, co się przywlecze ;) ;D
Ale poważnie, to może przesadziłem z kompletem badań przed pobraniem. :-X
Cytat: Troll81 w 07 Maj 2008, 18:08
A dziś byłem w centrum po zaświadczenie o ilości oddanej krwi (wykorzystam ulgę podatkową, 130pln za 1L krwi pełnej), i dowiedziałem sie że krew jest badana w laboratorium i trwa to tydzień. Więc przed donacją tak naprawdę to sprawdzają tylko poziom krwinek.
To ja już nic nie wiem. W stacji kieleckiej komplet wyników można odebrać na drugi dzień lub po dwóch dniach (dokładnie nie pamiętam), ale przy badaniu lekarz pokazywał mi wyniki badań nie tylko hemoglobiny, tylko wszystkie (poza wirusologicznymi).
Różnica w "zeznaniach" - Wawa (http://www.rckik-warszawa.com.pl/dlakr_proced.html) i Kielce (http://www.rckik-kielce.com.pl/inf/index.php?option=com_rckikobieg&idr=1)
Tak, czy siak jak będę następnym razem to popytam :)
Spoko... na forum krewniaków reklamuję boinc@poland :D
Kurcze, chyba się niedługo znowu przejdę (LoL, ostatni (i pierwszy zarazem) raz byłem w czerwcu 2007 xD) - w końcu 8 czekolad piechotą nie chodzi xP
Właśnie, bo miałem spytać - a co u was dają za oddanie krwi? Bo ja pamiętam, że herbatę dostałem (którą jeszcze rozlałem trochę, LoL), wspomniane 8 czekolad (można sobie było wybrać pomiędzy mleczną, z bakaliami i gorzką, jakieś takie małofirmowe :P), soczek jakiś w kartoniku i pasztecik taki mały bodajże xD
"U mnie" standardowo soczek przed donacją, a po donacji zestaw czekolad bodajże "Goplana" i dalsze soczki. Kiedyś przed była herbata, a po kawa, ale jakoś odeszli od tego.
No a u mnie zamiast batona dostaje się wielką bułkę z serem lub szynką, także dobre jako śniadanie do pracy :P
Co do honorowego oddawania krwi, to mogą być różne skutki uboczne: nadciśnienie (przyzwyczajenie do częstego oddawania krwi), miażdżyca (spowodowane chwilowymi spadkami ciśnienia, wtedy łatwiej osady w żyłach się osadzają), żółtaczka (zdarza się, na szczęście coraz rzadziej, przy braku higieny w krwiodawstwach - dlatego lepiej profilaktycznie zaszczepić się przeciwko żółtaczce). Najlepiej nie przesadzać z częstością oddawania no i robić to nieregularnie. Zaletą jest badanie krwi, jak coś się będzie działo to powiadomią :)
Info udzielone od kilku lekarzy z krwiodawstw, ja tam lekarzem nie jestem więc się nie znam :P
Pierwszy raz polazłem oddać krew, bo chciałem zbadać sobie grupę krwi... Jak się dowiedziałem, że to będzie kosztowało 50PLN to stwierdziłem, że lepiej oddać krew i mieć to za darmo :P
Co do higieny, to do tej pory nie mogę narzekać. Raz zdarzyło mi się, że pielęgniarka wyciągnęła strzykawkę (oryginalnie zapakowaną), która wyglądał na brudną no i od razu poszła do kosza :)
Z pracy nawet udało mi się wyciągnąć kilka osób, ale nie nadawały się do oddania, bo za niski poziom hemoglobiny :/
We wrocku jest najpier kawa (lub cola) i ciacho potem dostajesz 10 czekolad i bilety mpk. Możesz zamiast czekolad wziąść ekwiwalent pienięzny(co też czynię) w wysokości 8,40 pln (sam se kupie smaczniejsze czekolady).
Swoją drogą, to ja chyba za mało wtedy przed wypiłem i krew coś z 20 minut oddawałem, tak wolno leciała. I w ogóle zdruzgotana była kobieta jakie ja małe żyły mam (czy tam tętnice).
Co do higieny - w moim RCKiKu było czysto i w ogóle, więc też nie narzekam na to.
I jaki baton? Ja też chcę batona! I Colę od Trolla!
Cytat: Troll81 w 07 Wrzesień 2008, 23:17
We wrocku jest najpier kawa (lub cola) i ciacho potem dostajesz 10 czekolad i bilety mpk. Możesz zamiast czekolad wziąść ekwiwalent pienięzny(co też czynię) w wysokości 8,40 pln (sam se kupie smaczniejsze czekolady).
Kawa+wafelek czekoladowy lub cola (do wyboru) jest przed donacją. A po donacji na pewno bilety MPK - zwrot kosztów dojazdu (jeśli ktoś z Wrocławia lub mu to odpowiada)**, ale ilość czekolad, zależy co oddawałeś. Za krew pełną jest chyba tak jak mówisz 10 czekolad (choć nie wiem czy nie 9), może nie "firmowych" (czyli dobrze reklamowanych :P) ale dobrych czekolad (mnie i żonie smakują). Zapakowanych w oryginalne pudełko RCKiK. A do tego soczek. Raz oddawałem w stacji terenowej w Świdnicy, to jeszcze konserwa turystyczna była dodatkowo.
Za donację płytek jest więcej, bo i więcej z człowieka wyciągają. Kiedyś, 2-3 lata temu, za krew było u nas 7 czekolad a za płytki 9. Teraz pewnie też zwiększyli "ekwiwalent energetyczny" za oddane składniki krwi.
** dla osób spoza Wrocławia zwracają za bilet autobusowy/kolejowy, który trzeba mieć ze sobą, ale tylko dla tych którzy są przypisani do "rejonu" obsługiwanego przez stację.
Oddadzą nie tylko przypisanym do rejonu :D ale jak ktoś ze szczecina zechce oddać we wrocku to dostanie tylko 2 bilety po 2,40 i kit. Do szczecina sam se sponsoruje :D Batonik jest grzesiek. A w szczecinie np co miesiąc robią losowanie apoaratu cyfrowego. Ale tylko spośród tych co w danym miesiacu oddali :D I musze przyznać że to działa :D tłumy ludzi w stacji siedzą.
ja w Częstochowie ostatnio oddawałem i dostałem 11,40 tytułem zwrotu kosztów - spisali tylko z dowodu adres zameldowanie (okolice Częstochowy) i bez żadnych biletów dali kasiorkę :) dostałem też packa czekolad z logo RCKiK ale nie zaglądałem do środka + małą paczuszkę kawy
poza tym zabrali mi starą książeczkę i wyrobią taką ładną czerwoną :)
A ja mam niebieską z miejscami na 52 donacje :D
Ja następnym razem dostanę :)
A ja cięgle nie wiem gdzie moja ładna zielona... :(
Chyba będę musiał poprosić o nową...
A ja mam taka defaultową... Za ile są upgrade'y?
upgrady nie zależą od ilości tylko od tego czy mają aktualnie na stanie puste druki. Wrocławski RCK od 3 lat nie miał wzoru na dokumenty bo stary stracił ważność a nowego nie wydali więc wszyscy dostawali teki tekturkowe niewiadomoco. W wojskowym dawali ksiażeczki z wojskowego wzorca (szare bodajże).
witam Szanownych Kolegów !
możliwe ze jako jedyny lekarz na naszym forum, nie moglem się oprzeć i zabiorę głos! może uda mi sie rozwiać rożne mity i powiedzieć o kilku faktach dotyczących krwiodawstwa! pominę kwestie ilości czekolad i batoników :D
wiec tak po pierwsze: jak każdy z Was zauważył przed donacja jesteście dość wnikliwie badani! no może z zewnątrz wygląda to na pobieżne badanie ale np podejrzenie czy dany dawca ma anemie bez badania poziomu hemoglobiny tylko na podstawie badanie przedmiotowego nie jest trudna rzecza! takze odpowiednio i rzetelnie wypełniona ankieta przed donacja pomaga na wyłapanie dawców szczególnego ryzyka!
co to poruszaliście wiele razy - zakres badan jakie sa wykonywane i czas otrzymania wyników: wiec podstawowymi badaniami jak ktos zauwazyl jest pełna morfologia krwi czyli: ilosc krwinek białych, ilość krwinek czerwony, ilość płytek krwi, rozdział krwinek białych na poszczególne frakcje, oczywiscie hemoglobina, wielkość krwinki, srednią zawartość hemoglobiny w krwince! Kolejnym
bardzo ważnym badaniem jest jak to określacie AIDS, żółtaczka - konkretyzując w krwiodawstwie bada się poziom antygenu powierzchniowego wirusa zapalenia wątroby typu b - HBs-Ag, następnie poziom p/ciał przeciw wirusowi zapalenia wątroby typu C. to sa badania na żółtaczkę! co do AIDS to w pierwszej kolejności wykonuje sie tzw badanie ELISA w którym określa się poziom specyficznych przeciwciał p/HIV! Wiecie co jest najśmieszniejsze? ze Waszej krwi na te wszystkie świństwa nie bada się oddzielnie tylko wykonuje się "zlewke" wszystkich próbek i w próbce całościowej się to oznacza! wtedy gdy próbka całościowa wykazuje wynik dodatki bada sie ponownie kazda krew z osobna! robi sie tak w celach oszczędnościowych! dodatkowo jak ktos zauważył wykonuje sie badanie AlaT i AspaT - sa to dosc specyficzne markery swiadczace o ewentualnym uszkodzeniu wątroby - w krwiodawstwie mamy na mysli stany zapalne wartoby wywołane przez wyzej wymienione wirusy czy HBV i HCV!
wyniki morfologii, AlaT i AspaT sa dostepne dosc szybko, natomiast wyniki wirusologiczne trzeba czekac bo zastosowane w nich metody zabieraja sporo czasu! kazdy krwiodawca otrzyma wynik swoich badan gdy tylko bedzie on niepokojący, a nawet zostanie wezwany do centrum krwiodawstwa na dalsze badania! Badany jest takze poziom przeciwciał przeciwkiłowych!
kolejna kwestia to pobranie i co sie z tym robi: wiec jak kazdy z Was zauwazył oddajemy 450ml krwi pełnej, nastepnie do tego dodawany jest antykoagulant - substancja zapobiegajaca krzepnieciu - 63ml ! z tej mieszaniny 513ml zostaja odwirowane płytki krwi w ilosci około 200ml - wiec kazdy oddaje płytki :) wiec z takiej jednostki krwi pełnej otrzymujemy jednostke KKCz - czyli koncentrat krwinek czerwony i KKP - koncentrat krwinek płytkowych! co innego jezeli jestesmy dawcą osocza - zapraszam wsyztskie osoby z grupa krwi Rh - minus, takiego osocza potrzeba najwiecej! oddaje sie wtedy w zaleznosci od stacji około 600ml osocza samego z ktorego wykonuje sie pełno róznych preperatów krwiopochodnych - wliczajac w to swierzo mrozone osocze, koncentraty czynnikow krzepnięcia, czy koncentraty ludzkiej albuminy i wiele innych!
co i najwazniejsze powikłania zbyt czestego oddawania krwi: oczywiscie zawsze istnieje ryzyko zakarzenia wirusem hepototropowym co w przypadku przewleklego zakazenia po kilkunastu latach prowadzi do marskosci watroby a nawet raka watrobowokomorkowego i oczywiscie smierci ! jak najbardziej zrosty w miescach ciągłych wkłuc, co do miazdzycy to krwiodawstwo nie jest ryzykiem! no i to głosnie uzaleznienie od oddawania krwi... wiec tak przy zbyt czestym oddawaniu moze dojsc do rozwiniecia takie stanu jak policytemia, polegajacym na zbyt duzej iloscik rwinek czerwonych wynikajacej z nadmiaru Erytropoetyny ktora sie wydziela aby zapewnic prawidlowa odbudowe obrazu krwi ! czesem ten proces wydzielania EPO moze sie wymknac spod kontroli i wtedy zwiekszona ilosc erytrocytow moze powodowac zageszczenie krwi i problemy z jej cyrkulacja co moze sie objawiac zaburzeniami krzepniecia!
jakby były jeszcze jakies pytania to chętnie odpowiem !
ps. ja oddałem krew tylko 2 razy :]
A ja wale regularnie co 8 tygodni, interwał ten jest tak dobrany by uniknąć "uzależnienia od oddawania krwi". A do tego raz na ruski rok mam w końcu wisytę u dentysty czy inne takie i odpada mi oddawanie na kilka miechów. tak ze tym raczej się nie martwię. To co mnie irytuje to to że we wrocławskim RCK dziabią mnie dwa razy w żyłę, Raz do badań a dwa to donacja. Tymczasem wiem że można pobierać krew do badań z palca. Szkoda mi troche moich żył. Czy zna ktoś stacje krwiodawsta we wrocku czynną w normalnych godzinach gdzie nie będą mnie dziabać dwa razy?? W szpitalu wojskowym godziny otwarcia mają chore. Nie będę się zrywał w połowie roboty bo jakiemuś durniowi nie chce sie zatrudnić kilku osób na etat. Oddaję po pracy a w tych godzinach tylko RCK na czerwonego krzyża jest czynny. Moge sie ewentualnie zerwać o 15, ale na pewno nie o 11.
lakixxl, czyli wyjaśniłeś co i jak :)
Czy mógłbyś też coś napisać o pobieraniu szpiku??
Przynajmniej obaliłbyś mity :)
Cytat: lakixxl w 08 Wrzesień 2008, 17:25możliwe ze jako jedyny lekarz na naszym forum, nie moglem się oprzeć i zabiorę głos! może uda mi sie rozwiać rożne mity i powiedzieć o kilku faktach dotyczących krwiodawstwa! pominę kwestie ilości czekolad i batoników :D
Najważniejszą sprawę pomija... Phi, też mi lekarza... ;)
Cytat: lakixxl w 08 Wrzesień 2008, 17:25Wiecie co jest najśmieszniejsze? ze Waszej krwi na te wszystkie świństwa nie bada się oddzielnie tylko wykonuje się "zlewke" wszystkich próbek i w próbce całościowej się to oznacza! wtedy gdy próbka całościowa wykazuje wynik dodatki bada sie ponownie kazda krew z osobna! robi sie tak w celach oszczędnościowych!
To, fakt, ma sens. Bo jak niczego nie znajdą, a to jest pewnie najczęstsza sytuacja, to po co mają robić poszczególne badania osobno.
Cytat: lakixxl w 08 Wrzesień 2008, 17:25co innego jezeli jestesmy dawcą osocza - zapraszam wsyztskie osoby z grupa krwi Rh - minus, takiego osocza potrzeba najwiecej! oddaje sie wtedy w zaleznosci od stacji około 600ml osocza samego z ktorego wykonuje sie pełno róznych preperatów krwiopochodnych - wliczajac w to swierzo mrozone osocze, koncentraty czynnikow krzepnięcia, czy koncentraty ludzkiej albuminy i wiele innych!
Pomijając to 'świeżo mrożone osocze', który to fragment brzmi jak reklama Hortexu albo coś... To osocze pobiera się tak samo jak krew? Tzn. też kłują rękę? No i czy koniecznie trzeba mieć Rh-? Bo akurat mam A Rh+ (znaczy, mam nawet RhD+, nie wiem jednak o co z tym D chodzi xD).
Cytat: lakixxl w 08 Wrzesień 2008, 17:25oczywiscie zawsze istnieje ryzyko zakarzenia wirusem hepototropowym
Ale na jakiej zasadzie? Znaczy brudny sprzęt czy coś, tak? Czyli ryzyko podobne do tego, że przechodząc przez jezdnię przejedzie mnie jakieś auto.
No, i częste oddawanie powinno to chyba niwelować (znaczy zagrożenie powstałe w wyniku rozwoju tej choroby) - bo powinno ją wykryć, nie?
Cytat: lakixxl w 08 Wrzesień 2008, 17:25wiec tak przy zbyt czestym oddawaniu moze dojsc do rozwiniecia takie stanu jak policytemia, polegajacym na zbyt duzej iloscik rwinek czerwonych wynikajacej z nadmiaru Erytropoetyny ktora sie wydziela aby zapewnic prawidlowa odbudowe obrazu krwi ! czesem ten proces wydzielania EPO moze sie wymknac spod kontroli i wtedy zwiekszona ilosc erytrocytow moze powodowac zageszczenie krwi i problemy z jej cyrkulacja co moze sie objawiac zaburzeniami krzepniecia!
Co oznacza określenie 'zbyt częstym'? Jak często jest zbyt często?
Cytat: lakixxl w 08 Wrzesień 2008, 17:25ps. ja oddałem krew tylko 2 razy :]
Można spytać dlaczego? Nikogo nie oskarżam, sam raz tylko oddawałem, po prostu z ciekawości =]
Swoją drogą to pewnie bym częściej oddawał, gdyby nie to, że panna się strzykawek boi, a samemu trochę nudno...
Aaaaa, bo ja mam jeszcze jedno pytanie. Bo oni tam po oddaniu krwi wydają zwolnienie - tylko właśnie nie wiem z kiedy - czy z danego dnia, w którym dokonano donacji, czy z dnia następnego? Znaczy jakbym miał ochotę uniknąć jakichś nudnych laborek to kiedy mam iść: w tym dniu czy dzień wcześniej?
PS. Czy to tylko ja, czy nakłucie palca do pobrania krwi boli bardziej niż pobieranie jej z żyły?
Cytat: Mori w 09 Wrzesień 2008, 08:22
Najważniejszą sprawę pomija... Phi, też mi lekarza... ;)
Ano. Przecież czekolady najważniejsze!
Cytat
Pomijając to 'świeżo mrożone osocze', który to fragment brzmi jak reklama Hortexu albo coś... To osocze pobiera się tak samo jak krew? Tzn. też kłują rękę? No i czy koniecznie trzeba mieć Rh-? Bo akurat mam A Rh+ (znaczy, mam nawet RhD+, nie wiem jednak o co z tym D chodzi xD).
Świeżo mrożone osocze - to naprawdę brzmi ... zachęcająco...
Cytat
Swoją drogą to pewnie bym częściej oddawał, gdyby nie to, że panna się strzykawek boi, a samemu trochę nudno...
U mnie nie jest nudno. Lekarz dowcipy opowiada... :P
Cytat
Aaaaa, bo ja mam jeszcze jedno pytanie. Bo oni tam po oddaniu krwi wydają zwolnienie - tylko właśnie nie wiem z kiedy - czy z danego dnia, w którym dokonano donacji, czy z dnia następnego? Znaczy jakbym miał ochotę uniknąć jakichś nudnych laborek to kiedy mam iść: w tym dniu czy dzień wcześniej?
Często można się dogadać. (W zakresie dwóch, trzech dni oczywiście a nie miesiąca do przodu czy wstecz)
Cytat
PS. Czy to tylko ja, czy nakłucie palca do pobrania krwi boli bardziej niż pobieranie jej z żyły?
No nie wiem jak Ty, ale ja na przykład wolę mieć lepiej unerwione koniuszki palców niż zgięcie łokcia :P
Palców masz dziesięć a łokci dwa :D nakłucie w palec jest mniej inwazyjne i ci żył tak nie rozwala. Co się tyczy zwolnień to przynajmniej w moim wypadku zawsze dawali na dzień donacji i nie idzie się dogadać bo można łatwo zweryfikować druki L4 (no chyba że studentom wystawiają jakieś inne druki które nie podlegają monitoringowi)
We Wrocku wystawiają zwolnienie na dzień donacji. (nigdy nie próbowałem się "dogadać" - ale przecież to jest dokumentacja medyczna, aparatura jak robi badanie próbki, to przecież chyba wynik jest opisany datą i godziną jego wykonania!)
@ Troll
w krwiodawstwie wystawiają L4?
@ Lakixxl
Powiedz mi, skoro wiesz coś w tym temacie, na czym dokładnie polega separacja płytkowa? Byłem 2 razy i odwirowali mi po 600ml, tylko pytanie czego?
Cytat: Troll81 w 09 Wrzesień 2008, 09:23
Palców masz dziesięć a łokci dwa :D nakłucie w palec jest mniej inwazyjne i ci żył tak nie rozwala. Co się tyczy zwolnień to przynajmniej w moim wypadku zawsze dawali na dzień donacji i nie idzie się dogadać bo można łatwo zweryfikować druki L4 (no chyba że studentom wystawiają jakieś inne druki które nie podlegają monitoringowi)
No przecież to chodzi o karteczkę z pieczątką stacji nie o L4 :P Starcza dla 90% prowadzących zajęcia.
Ale dla twojego pracodawcy wiążące jest L4 i tak wystawiają je w stacji krwiodawstwa. Wystarczy że się upomnisz o zwolnienie z pracy :D A separacja to już kawałek innej bajki bo można odwirowywać różne rzeczy. Separacja poleaga na tym że puszczają twoją krew przez wirówkę która za pomoca siły odśrodkowej separuje cięższe i lżejsze frakcje krwi. A jedną z tych frakcji się zbiera i już masz donację :D Przynajmniej tyle stan mojej wiedzy na dziś.
Ja nigdy L4 nie brałem. Zawsze było zaświadczenie ("karteczka") z pieczątką krwiodawstwa.
ja nigdy nie biore bo oddaje po pracy :D ale sie pani pyta czy do szkoły czy do pracy. Wiec do szkoły to chyba zwykłe zaświadczenie wystarczy a do pracy to już L4
@Mori
odpowiadajac na kilka pytan zaczne od najłatwiejszego: oddałem tylko 2 razy i potem zostałem zdyskwalifikowany na dłuższy czas z tego powodu ze miałem kontakt z pacjantami zakazonymi HBV i HCV, potem to do tej pory nie mogę się zebrać! a centrum krwiodawstwa i krwiolecznictwa w Gdansku przy ul. Hoene-Wronskiego jest naprawde swietnie zaopatrzone!
co do zakażenia tymi wirusami to oczywiscie zasada brudnego sprzetu, a konkretniej kontaktu Twojej krwi z krwia pacjenta zakazonego! wiecie ile trzeba krwi zeby zarazic sie HIV? - 0,1ml, ile żeby zarazić sie wirusami o ktorych była mowa - nie uwierzycie ale tylko 0,00004ml !!!! wyobraz sobie taka krople ... i ze ona gdzies sie rozprysnie i spadanie na cos czym potem Ty bedziesz kłuty... a pielęgniarki sa rozne w roznych punktach! dlatego tak szczegolowa sie bada krew na te wszytskie wirusy!
co do drugiej czesci pytania to fakt jak bedziesz czesto krew oddawal to w ktoryms momencie zostanie taka infekcja wykryta ! ale natura tych wirusów jest taka ze HBV w ok 30 - 40% a HCV w ok 80% przechodza w zapalenia przewlekłe takie ktorych sie nie da wyleczyc nigdy! do tego takie zapalenia dlugo sa bezobjawowe i dopiero pierwsze objawy to objawy marskości pozapalnej watroby - nie ma juz ratunku !
co do zbyt czestego to mam na mysli dopuszzczalna czestosc czyli co 8 tyg... nie chce Was straszyc wcale bo to powikłanie jest naprawde rzadkie jako powikłanie dlugoterminowe... moj ojciec oddał 37 litrow i ma sie super dobrze :D
@KrzychuP
jesli oddałes 600ml na pewno oddawałes osocze! czyli ten cały "płyn" w ktorym zawieszone sa krwinki! jest to inna metoda poniewaz Twoja krew nie jest pobierana w pełnym składzie tylko przechodzi przez taka maszynke do plazmaferezy czyli oddzielania osocza i to co pozostanie wraca do Twojego krwiobiegu czyli wszytskie krwinki białe, czerwnowe i płytkowe! To co zostaje zatrzymane to własnie osocze ktore zawiera bardzo duzo roznych białek - najważniejsze z nich to białka inaczej czynniki krzepnięcia, dalej białka transportujące jony metali, czy hormony no i bardzo wazne albuminy utrzymujące odpowiednie ciśnienie onkotyczne w naczyniach krwionosnych (mowiac proscie utrzymuja krew w żyłach i tętnicach)
a co do zwolnienia to nie znam szczegółów wiem ze przysługuje jeden dzień wolny
Cytat: lakixxl w 09 Wrzesień 2008, 11:45
@KrzychuP
jesli oddałes 600ml na pewno oddawałes osocze!
mam jak BYK wpisane w książeczce "sep. płytkowa"
i przeczytaj dział "Sposoby pobierania krwi"
na RCKiK Wrocław (http://www.rckik.wroclaw.pl/?id=5&go=0)
bo mi trochę już namieszałeś
skoro masz wpisane sep płytkowa to zapewne pobrali płytki tylko w takim razie pobrali inna ilosc niz to jest w tych standardach! co do jednego nie ma watpliwosci 450ml krwi pełnej to jest podstawowa jednostka!
co do oddawania płytek, osocza to wartosci sa rozne jak sie okazuje w Gdańsku pobieraja 600ml osocza tak samo centrum krwiodawstwa w Warszawie!
to 600ml pobrali Ci za jednym razem czy łącznie 600ml przy tych dwóch razach o których pisałes!??
otóż siedziałem podłączony do maszyny, pociągnęła ze mnie jakieś 120-150ml (jeśli dobrze pamiętam) krwi, odwirowała płytki, wtłoczyła z powrotem to co zostało i tak kilka razy, aż w woreczku znalazła się odpowiednia ilość
doczytałem, i jak się okazuje przy separacji płytkowej pobierają 300-400ml płytek (650ml - osocze, 600ml - krwinki czerwone, 200ml - krwinki białe; -> wg Wrocławskiego RCKiK)
namieszało mi się z przeliczaniem ilości składników krwi na równoważną pobraną ilość krwi pełnej
Chyba ostatnie aktualne zarządzenie w tej sprawie. (http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=180934) Poprawcie mnie jeśli macie coś nowszego.
Dla lubujących się w orderach (http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=183567) ;)
To najbardziej się opłaca krwinki białe oddawać... Najlepiej punktują, jak widać :P Jak się je oddaje i w ogóle?
Cytat: Mori w 10 Wrzesień 2008, 10:51
To najbardziej się opłaca krwinki białe oddawać... Najlepiej punktują, jak widać :P Jak się je oddaje i w ogóle?
Gosh....
Za chwilę ktoś zapyta o optymalki...
No ale ej - skoro są więcej warte punktowo, to znaczy, że są albo rzadsze, albo bardziej przydatne... To chyba normalne, że chciałbym wiedzieć więcej :P
Ja juz mam pierwszy order :D natepny milestone za dwa lata :D a medal od prezydenta za jakieś 7 :D
Przeliczając wszystko razem mam już 5,5 litra oddane, zatem już też niedługo też stanę się pewnie posiadaczem orderu :D
sie możemy pochwalić ajk już się w końcu spotkamy na piwie :D
planuję na 20 października oddawanie krwi. Czy ktoś z wrocka chce się dołączyć??
ja wcześniej niż 24 października nie mogę, ale nie wiem, czy o tydzień nie przesunę, bo mamy 31. wolne za 1 listopada w sobotę i wtedy bym pewnie w czwartek poszedł 30.10 ;D :ph34r:
ja tam nie biore zwolnienia, tylko ide po pracy oddać krwe
jak dają, to korzystam
mam jeszcze dużo do zrobienia w mieszkaniu :P
A ja odnalazłem książeczkę! Rzeczywiście leżała obok wojskowej. Dobrze, że WKU sobie o mnie przypomniało :D
Teraz muszę się doprowadzić do porządku po przeziębieniu i idę dać się odessać.
Dziś lecę krew oddawac :D jacyś chętni do towarzyszenia do wrocławskiego RCK na wspólne oddawanie??
po 24tym
hmmm. out of synchro.
ja wcześniej nie mogę
ale Ty możesz później ;)
A ja sobie zepsułem krew na ładnych parę tygodni :( Anatoksyna przeciwtężcowa poszła.
Polecam scyzoryki Victorinox :arrr:
:D mam taki scyzoryk i ostatnio hapnąłem sie nim w łapkę
no ale prawdziwe ostrze powinno posmakować krwi właściciela :D
Krew juz oddałem... w tym roku bije rekord :D może zmieszczę 8 donacji :D
To tak trochę więcej niż norma przewiduje :book:
Mozna oddawac co 56 dni :D czyli jak dobrze policzyc to wychodzi nawet 7 donacji (trza by zacząć
1 stycznia
26 luty
22 kwiecień
17 czerwiec
12 sierpień
1 październik
25 listopad
:D coś mi się miesznęło w poprzednim poście
Dziś rozpocząłem "grę wstępną" w celu zorganizowania akcji krwiodawstwa na terenie Wrocławskiego Parku Technologicznego. Jesli akcja dojdzie do skutku to napisze krótki tutorial by i inni boincowicze mogli zorganizować w swojej okolicy podobne imprezy.
Skoro jest temat o honorowych dawcach krwi, posylam link: http://www.lenkakaczmarek.pl/ moze ktos akurat bedzie oddawal krew i zechce pomoc dziecku w walce z bialaczka.
qrcze, jakbym wiedział tydzień wcześniej
byłem w środę tydzień temu
co do oddawania krwi:
http://wiadomosci.onet.pl/1905445,10,item.html (http://wiadomosci.onet.pl/1905445,10,item.html)
ale wymyślili |-? ::)
teraz będą ścigać ludzi za te kilka złotych zwrotu, ŻE-NA-DA
Nie żenada tylko inaczej liczy się 600ml osocza a inaczej 450ml krwi pełnej :D bo inaczej ludzie mogliby wydusić horrendalne odliczenia podatkowe. Wyobraź sobie że osocze oddajesz co dwa tygodnie (a chyba tyle maks mozna). To ile miałbys pod koniec roku?? 15,6 L oddane. A wtedy jesscze przemnóż to przez kasę z odliczenia. I to już nie wychodzi kilka złotych.
Ktos z ekipe B@P pisze sie w piatek na oddanie krwi ? Miejsce spotu - Wroclaw Centrum Krwiodastwa - godzine sobie ustalimy
jak się okaże że już mogę to chętnie pójdę. Spotkanie obrońców festung breslau :D ??
Cytat: Troll81 w 29 Styczeń 2009, 10:58
Nie żenada tylko inaczej liczy się 600ml osocza a inaczej 450ml krwi pełnej :D bo inaczej ludzie mogliby wydusić horrendalne odliczenia podatkowe. Wyobraź sobie że osocze oddajesz co dwa tygodnie (a chyba tyle maks mozna). To ile miałbys pod koniec roku?? 15,6 L oddane. A wtedy jesscze przemnóż to przez kasę z odliczenia. I to już nie wychodzi kilka złotych.
Teoretycznie sytuacja możliwa.
Tylko, że samo osocze statystycznie pobiera się rzadko.
Już płytki krwi pobiera się częściej. No i trzeba spełnić odpowiednie warunki zdrowotne (jak przy każdym pobieraniu pojedynczych składników krwi).
I czemu zaraz wydusić? Przecież w końcu jak ktoś oddał to osocze, to czemu ma się nie należeć (niezależnie od ilości)? Zdaje mnie się, że to minister zdrowia ustalił taką wysokość ekwiwalentu, to o co chodzi? Przecież nie wymyślił sobie tego przeciętny Kowalski.
Chodzi o to, że w ustawie podatkowej autorzy wpisali tylko słowo "krew" a zabrakło już "osocze" lub "inne składniki krwi" - taki kiks - ktoś zapomniał. Oczywiście, ministerstwo finansów zinterpretowało przepis na niekorzyść zwykłego podatnika. Zawsze może wyrwać te parę groszy, tylko że to będzie promil promila całości podatków. ŻENADA.
Tylko ze chodzi o akwiwalent krwi właściwej :) czyli 600ml osocza = 450ml Krwi pełnej. W ustawie nie ma błędu tylko głupota urzędnicza powoduje problem. Bo i skąd ma urzędas wiedzieć że krew pełna to również osocze?? :D a że istnieje przelicznik to już burak nie wie?? A prawda jest taka że na zaświadczeniu Z RCKIK mam podane tylko ekwiwalent jednostek krwi pełnej i żaden urzędas nie może się do mnie doczepić :D
To o której dziś zbiórka pod RCKiK we wrocku?????
Z tego co mi się po głowie kołacze to 27 marca mam termin kolejnego oddania. Może by tak zbiórka obrońców festung breslau w RCKiK na czerwonego krzyża?? w okolicy godziny powiedzmy 15 lub 16?? Netmonitoring Krzychu i reszta. Zapraszam :D
Już sprawdzam, kiedyż to ostatni raz byłem...
...hmm, 4 marca
więc tym razem nic z tego.
U mnie się trochę przesunęło, bo przedostatnim razem siedziałem pod separatorem płytkowym.
A po tym można iść na następną donację po 4 tygodniach :)
Witam, o ja też muszę się ujawnić. Pierwszy raz oddałem krew 23.02.2009 i zamierzam oddawać regularnie.
Witamy w gronie HDK!
Witamy Marian :D i życzymy wytrwałości
Mnie krew zawsze zalewa jak ogladam Wiadomosci, więc nie mam z czego oddac...
No to kolejna donacja oddana dziasiaj. Trzeba uzupełnić płyny w organiźmie teraz :parrrty:
Ja idę w piątek ok 15 do RCK na czerwonego krzyża we wrocku. Jak ktoś chce się przyłączyć to zapraszam :D
Trollu, kiedy się wybierasz do Wampirków?
Ja już teoretycznie mogę, ale najpierw muszę odespać fuchę -> czyli za jakiś tydzień, dwa
W obecnym stanie, to pewnie zszedłbym od razu. ::)
A może ktoś jeszcze miałby ochotę się przyłączyć?
mi jakos tak termin wypada za dwa tygodnie chyba. Spotkanie festung breslau?? :D
fajnie macie chłopaki ,że mieszkacie w tym samym mieście :) ja swego czasu też oddawałem krew w Świdnicy ,tylko mam mały dorobek jakieś 3L. Mam kolegę z którym oddawaliśmy krew, pomyślałem ,że skoro robi coś dla ludzi to może przyłączy się do BOINC :ph34r:
słusznie prawisz :D namów go :D to najskuteczniejsza metoda :D a ja mam termin na 22 maja. Krzychu dołączasz się??
mnie pasuje, akurat zregeneruję się po zarwanych nockach (od 3 miesięcy)
tylko mnie by raczej z rana pasowało
rankiem będzie ciężko, ja zazwyczaj o 14 ew 15 się z roboty zrywam oddawać :D
ja korzystam zawsze z zaświadczenia - dzień wolny, ale zrobisz jak chcesz, zresztą zobaczymy co mi wypadnie w ten dzień
po prostu miłoby było razem posiedzieć :D
no przecież nie mówię, że nie ;D
szkoda, że nie ma innych chętnych
Wszystkim BOINCowiczom przypominam że oddaną krew można odliczyc od podatku :D a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na pra do naszych maszynek :D lub zwiększenie RAC :D
Tu mamy gotowy profesjonalny art na ten temat :
http://www.podatki.egospodarka.pl/36989,Odliczenia-od-dochodu-2008-ulga-na-krew,1,65,1.html
szkoda ze temat obczaiłem jak już jest po tegorocznych zeznaniach podatkowych... ale przypominam ze zawsze można zrobić jeszcze korektę !!
Pozdrawiam
ja tak w zeszłym roku zrobiłem :D Złożyłem korektę :D w tym roku już pamiętałem...
dziś mi odmówili pobrania :( za niska hemoglobina :( pora zrobić użytek z legitymacji ZHDK :) pora na darmowe preparaty żelaza :)
ciekawe kiedy i to zabiorą :wth:
Od mnie wzięli :D
A o której byłeś?
Ja wychodziłem gdzieś po 14.00
ja za kwadrans 6 :( 2 godziny szurałem przez miasto..... no cóż teraz miesiąc przerwy i dieta mięsna :)
ma ktoś ochotę spuścić dzis trochę juchy?? ja się wybieram w okolicy 15 godziny :D
Od dłuższego czasu zbieram się w sobie, żeby pójść po raz pierwszy oddać krew i chyba wreszcie nadszedł ten czas. Mam jednak dwa pytania.
1. Czy trzeba być na czczo przed oddaniem krwi, czy można coś przekąsić? Jeżeli tak to co.
2. Co z sytuacją, jeżeli ktoś pobiera regularnie tabletki? - ja zażywam Bellergot
Dzięki za pomoc
Powinno się zjeść lekkostrawny posiłek przed oddaniem krwi. Jeśli chodzi o tabletki to najlepiej pytać się lekarza. Zadzwoń do punktu oddawania krwi i zapytaj lekarza. Po co miałbyś drałować na darmo :D
@ Troll: byłem 2 tyg temu
@Jan:
ad.1 koniecznie coś zjeść, ale nie za dużo, i raczej coś lekkiego (żeby Cię nie zesłabiło) ;)
ad.2 taką informację chyba wpisuje się w ankiecie, którą dajesz lekarzowi, on powinien zdecydować, czy składniki leku są "biorca-friendly"
jak nie będzie takiego pytania w ankiecie, sam możesz zapytać się lekarza
dyskwalifikuje na pewno aspiryna zażywana do 3 dni (z tego co pamiętam z ostatniej ankiety) przed donacją
EDIT: qrka Troll był szybszy XD
Całe mnóstwo leków cię dyskwalifikuje (nawet te nie wydawane na receptę jak aspiryna). Na pewno nie dyskwalifikują cię witaminy i leki stosowane zewnętrznie (maści typu reparil, altacet itp) Ale i tak najbezpieczniej zadzwonić i się zapytać zamiast drałować na darmo...
Dobra, podzwonię i popytam. Przyznam się szczerze, że nie lubię igieł, ale jak mogę to chcę pomóc chociaż przez oddanie krwi. Raz byłem z siostrą jak ona oddawała i tam był taki facet, coś koło 190 cm, waga 130 kg i on prawie zemdlał po pobraniu :-\ Czy u Was też tak było?
jak pierwszy raz oddawałem to sie zastanawiali czy mnie dopuścić wogóle (53kg wagi 168cm) :D a robiłem z kumplem wyścigi "kto szybciej spuści te 450ml" a w pół godziny po donacji robiłem na WFie 50 długości basenu :D to zależy od człowieka a nie od wzrostu czy masy. Jedni źle reagują na spadek ciśnienia krwi a innym to wisi. Ja nigdy nie miałem epizodu zasłabnięcia a raz widziałem jak koleśka na korytarzu po donacji zwyczajnie się poskładała. Huknęła aż miło...
ja jak oddawałem krew jakieś pół roku temu też mocno pobladłem i niewiele brakowało a też bym zemdlał - ale podobno dlatego bo przed pobraniem mało piłem i miałem bardzo gęstą krew (przynajmniej tak mi powiedzieli)
Z piciem większej ilości płynów mogę potwierdzić.
Do niedawna co drugą donację mnie słabiło, a ostatnie 3 razy dużo piłem przed i kompletnie nic mi nie było.
Mi wystarcza ~0,5÷0,6l wody ponad to co normalnie bym wypił.
(w sumie = kubek przed wyjściem z domu [oprócz tego słabsza kawa lub herbata do śniadania] + kubeczek wody z dystrybutora czekając w kolejce do lekarza + kubeczek przed samą donacją [plus kawa lub cola z przydziału]
Cytat: Jan Stenzel w 18 Sierpień 2009, 13:32
Przyznam się szczerze, że nie lubię igieł, ale jak mogę to chcę pomóc chociaż przez oddanie krwi.
Też tak miałem. Na widok igły nogi mi się jak z waty robiły i miałem momentalnie mroczki przed oczami. ::)
Ale da się przełamać. :arrr:
ja się kiedyś bałem zastrzyków (wiek jakieś 5 lat) ale po serii 20 zastrzyków już mnie to przestało nękać :D
Nie masz się co bać, jak możesz to na pierwszy raz idź ze znajomym. Jak nie masz takiej osoby to tez sobie poradzisz ale wiadomo w kupie raźniej. Zjedz śniadanko, dużo pij i będzie dobrze.
melduję 10 litrów na checkpoincie :D
fiuu, fiuu...
muszę policzyć ile mi wychodzi, ale na pewno mniej
to mnie goń :D ja juz niedługo o srebro zawalczę (12L)
Ja oddawałem 3 razy. Przez 2 pierwsze wszystko było ok... A ostatni raz poszedłem po 5 godz snu i lekko głodny (po czekaniu w kolejce - bo zawsze oddaję krew na uczelni) - no i mnie zemdliło jak cholera..
do oddawania zawsze należy chodzić po sutym acz lekkostrawnym posiłku (śledzie w oleju odpadają) trzeba się napić dobrze i być wypoczętym. Wtedy wszystko powinno grać.
Zbliża mi się termin w poniedziałek :D jacyś chętni na wspólne oddawanie?? Krzyśku??
Już byłem :)
zdaje się, że 9 października
w końcu odebrałem moją legitymację i odznakę Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi III stopnia %)
tym razem w PCK mieli i druczki i okładki i podpis prezesa i odznaki, a nawet tusz w drukarce XD
od marca ich nachodziłem żeby ją odebrać...
ale możemy się bardziej skoordynować w grudniu ;)
Ja będę mógł oddać dopiero w piątek :)
co daje nam czas następnego oddania po 18 grudnia :D czy ktoś jeszcze oprócz Krzyśka i mnie chciałby się wybrać??
Chyba że się załapiesz i zdecydujesz na separator, to będziesz mógł szybciej
Wolę omijać separator, bo nie pozostaje on bez negatywnego wpływu na krwinki. NIby zbiera tylko jeden rodzaj skłądnika, ale pozostałe po odwirowaniu też już nie są "jak nowe".
Pod koniec liceum byłem dwa razy oddać krew (pierwszy to była zbiorowa akcja w liceum), lata temu to było.
Teraz nie bardzo mogę, bo rozchorowałem się na pewne ciekawe cóś i na lekach jestem i wg lekarza będę jeszcze ze dwa lata. Tylko, że ten lek ponoć do krwi nie przenika, jeśli dobrze pamiętam, więc może coś z tego będzie. Idę 30.XI do lekarza to się dopytam.
Jaka jest karencja za dentystę ? 6 miesięcy ? Jak lekarz powie, że ok, dentysta wyleczy mi wszystkie zęby i karencja minie to może pójdę razem z czyjąś eskortą XD W jakieś wakacje :parrrty:
Wrocław rzecz jasna
po dentyście z tego, co pamiętam - tydzień "karencji"
po dentyście chyba 6 miesięcy. 2 tygodnie od ostatniego wzięcia jakiegokolwiek leku (choć po apapie i innych tego typu przyjmują po 3 dniach). Nawet jeśli lek nie przenika do krwi to moze on obciążać wątrobę lub w inny sposób wpływać na organizm. Połączenie tego z nagłym spadkiem ciśnienia krwi (organizm podczas donacji jest wystawion na podobny stres jak podczas poważnego zranienia, ubytek 450ml krwi w ok 6 minut....) moze niekorzystnie wpłynąć na człowieka oddającego
Na stronie regionalnego centrum krwiodawstwa we Wrocławiu:
http://www.rckik.wroclaw.pl/?go=0&id_forum=491&forum=1 (http://www.rckik.wroclaw.pl/?go=0&id_forum=491&forum=1)
Zwykła wizyta 1 dzień lub 1 tydzień. Zależnie od rodzaju zabiegu.
Chyba, że był to zabieg operacyjny na szczęce - 6 miesięcy przerwy
mi mowili ze po borowaniu 6 miechów...... ale warto zadzwonić i spytać się lekarza :D chętnie wyjdę na oddawanie grupowe :D
termin mam na drugą połowę grudnia...
z tego co pamiętam z kwestionariusza, to tam też było napisane 1 tydzień
Najlepiej zadzwonić i zapytać :D rączki od tego nie rozbolą a pani doktor nie pogryzie cie przez sluchawke. Kiedys po popijawie tydzien mi babka kazala czekac..... po co robic darmowe kilometry do RCK tylko po to by sie dowiedziec ze cie nie przyjma.....
Widzę jest tu parę osób którym nie jest obojętny los innych . SUPER ! Sam oddaje krew już od jakiegoś czasu uzbiera się pewnie z 3 litry - w przyszłym tygodniu planuje kolejna wyprawę (dla mnie to prawdziwa wyprawa ~20 km do najbliższej stacji krwiodawstwa) Teraz zastanawiam się także nad zapisaniem do banku dawców szpiku kostnego ... może ktoś z Was ma doświadczenie w tej kwestii ?
Jestem zapisany w banku dawców szpiku od kilku lat :D ajk chcesz info to pytaj :D odpowiem. chyba nawet jest na ten temat wątek na forum :D a jak nie to załóż :D
ja mam oddane 10L i walcze o medal prezydenta :D (21L ale do tego czasu mam nadzieje prezydent sie zmieni....)
U dentysty to o leczenie kanałowe i inne odwierty mi chodzi.
A wątek o szpiku jak najbardziej za jestem. :attack:
Ile trzeba mieć lat żeby móc oddać krew?
Trzeba być pełnoletnim tj. mieć 18 lat.
Myślałem że honorowi dawcy wyginęli :) Tak to przynajmniej wyglądało na poczekalni. Nie byłem już z 7 lat oddawać.
Mój dorobek to twarda legitka z wbitą srebrną odznaką HDK.
Brąz mam ;D walczę o srebro. jak wytrzeźwieję to idę :D krzychu... idziesz ze mną???
Mnie lekarz powiedział, że mogę krew oddawać. Zobaczymy jak zęby już wyleczę (jeszcze 3).
Jak to jest z tymi medalami ? Za ile, co i kiedy ? ;)
brąz za 6L srebro za 12 złoto za 18 a za 21 medal od prezydenta, A jak już oddasz 25L to we wrocku możesz tramwajami jeździć za free :D ponadto można oddawanie odliczyć od podatku, masz zniżki w niektórych schroniskach, masz niektóre leki w zniżkach lub za darmo i wchodzisz do lekarzy bez kolejki....
hej!
wybieram się 19 we wtorek
uczczę w ten sposób wygraną (o ile się uda ::) ) z urzędem skarbowym
mój brąz dynda dzielnie przy plecaku %)
to idę z tobą :D
Dołącza się ktoś??
sęk w tym, że jeszcze nie wiem o której dokładnie będę w stanie pójść
na 11.00 mam wizytę w US i nie wiem jak długo mnie tam przetrzymają.
po tym mam jeszcze kilka spraw do załatwienia, ale kolejność to już dowolna
o której Ty byś mógł??
ponieważ zaczynam pracę we wtorek o 9 rano to raczej na 17:30 mógłbym się stawić :(
to chyba się znów nie uda :(
o tej porze to już dawno muszę być z powrotem na chacie, bom obiecał małżonce wychodne
no ale plus jest taki, że nastąpiła pewna synchronizacja i może za następnym razem uda się nam ugadać
A MOŻE KTO INNY BY SIĘ WYBRAŁ? POMYŚL KAMRRRACIE, MOŻE CZAS ZAKOSZTOWAĆ ŚWIEŻEJ KRWI! ;)
Oddałem, żyję :parrrty:
Gratulacje!!
Wybiera się ktoś jutro we Wrocku ~16.00÷16.30? :)
chyba jeszcze too soon...
Ja od dawna zbierałem się w sobie do tej akcji i w końcu udało mi się w zeszłym roku. Niestety akcja zakończyła się falstartem. Poszedłem po "nocce" i miałem po prostu za niskie ciśnienie. Nawet przebieżka po schodach w te i we wte oraz szybka kawka nie pomogły. Dodatkowo widok strzykawy wpłynął na mnie negatywnie. Jak byłem mały (lat może z 5) to strasznie bałem się zastrzyków, potem okazało się, że jestem alergikiem i dostawałem z tego tytułu serie zastrzyków odczulających, no i...do strzykaw się przyzwyczaiłem. Na szczęści od ładnych paru lat mnie nie kłuli i znowu się chyba odzwyczaiłem... W grudniu zrobiłem drugie podejście i tym razem na widok strzykawy ciśnienie mi już nie siadło ;-) Niestety tym razem okazało się, że przed donacją za mało wypiłem, bo mimo usilnych starań udało mi się tylko odpompować tylko 200ml, a potem zaczęło mi się robić miękko i panie pielęgniarki stwierdziły, że nic z tego nie będzie. W każdym bądź razie po tych dwóch razach teraz już mam komplet doświadczeń, dobre nastawienie i wiem dokładnie jak się przygotować na podejście numer 3.
Czekamy z niecierpliwoscią
Mój sposób na "zmiękczenie" jest następujący:
1. mała kawka + kubek soku/wody/etc. przed wyjściem z domu (najlepiej do śniadania)
2. w krwiodawstwie kubeczek wody (chyba wszędzie w krwiodawstwie są dystrybutory z wodą) przy wypełnianiu ankiety
3. drugi kubeczek wody + cola/kawa po wyjściu od lekarza przed samą donacją (cola/kawa na talon po dopuszczeniu przez lekarza do pobrania)
4. czasem jeszcze kubeczek w trakcie pobierania krwi
Odkąd zacząłem stosować ten schemat nie zdarzyło mi się, żebym zaczął wymiękać ;)
No i przede wszystkim trzeba być w miarę wyspanym :)
A ja jeszcze nigdy nawet nie zacząłem mięknąć :D pije śrdnio 3 kawy dziennie :D
wiesz, wszystko zależy od organizmu i jego chwilowej dyspozycji, (raz miałem poważny zjazd, ale poszedłem wtedy po zarwanej nocy i "na sucho" ::) )
na mnie kawy przestały działać, a jak wypiłem za dużo to pikawa zaczęła szaleć :(
więc teraz się ograniczam do maks. 1 dziennie i staram się po prostu wysypiać :P
Widzę, że oddawanie krwi to wielka sztuka. :)
Raz spontanicznie w autobusie oddałem i oddanie to nie miało większej historii. Obok mnie był jakiś menago z kobietą, zemdlał i było mu strasznie wstyd przed nią. Ja po oddaniu byłem w stanie wręcz euforycznym (to typowy efekt uboczny ?)
Nie wiem czy boję się igieł i widoku krwi bo mam niezawodny sposób dla wszystkich - Nie patrzeć na wkłuwanie, nie patrzeć na worek i wszystko będzie ok. Nie rozumiem dlaczego ci, którzy mają przed takimi rzeczami lęk, maniakalnie się w nie wpatrują.
MI tam wpatrywanie nie przeszkadza :D ale fakt że dosyć szybka utrata 450ml krwi powoduje lekki strzał adrenaliny. Organizm wszak dostaje informacje o krwotoku i włącza się trym obronny :D
Kolejne 450 oddane :D
Do trzech razy sztuka. Dziś w końcu udało mi się oddać krew stosując schemat KrzychuP - czyli wyspałem się i dużo piłem. Donacja odbyła się bezproblemowo. Jedyny krótki 15 sekundowy lekki zjazd odbył się dopiero po donacji.
Z kwestii technicznych to zmienił się sposób pobierania krwi do badania - teraz małe nakłucie i pobranie kropelki z palca - wcześniej strzykawą z ramienia. Po donacji talon na 8 czekolad (mało firmowe, ale zjadliwe) i małe opakowanko kawy do mielenia. Przed i w trakcie donacji woda, kawa i herbata do woli.
Acha krew oddawałem w regionalnym centrum krwiodawstwa w Bielsku-Białej.
Z palce pobierają w niektórych ośrodkach. We wrocku na przykład w szpitalu wojskowym. W RCKiK dalej kłują w łapę. Ale przynajmniej są otwarci w normalnych godzinach (od 8 do 18) a nie robią łachy jak w wojskowym (od 11 do 14)
W Bielsku przyjmują od rana (choć nie wiem dokładnie od której siódmej czy ósmej - bo rannym ptaszkiem nie jestem), natomiast lepiej przybyć przed trzynastą, a to z tego względu, że krew z danego dnia jest zawożona do centrum do Katowic.
PILNIE POTRZEBNA KREW DLA SIOSTRY MOJEJ KOLEŻANKI!!
Jakby ktoś z Wrocławia mógł się kopsnąć do krwiodawstwa i oddać krew dla Joanny Łuszczek będę bardzo wdzięczny.
Najbardziej potrzebna 0 Rh+, ale jak się odda inną, to wezmą na wymianę.
dopiero za kilka tygodni..... :(
Ja byłem 3 tyg. temu, więc nie mogę :(
Do Wrocławia mam daleko i grupa krwi też nie ta.
A jaką Wy macie grupę krwi?
Ja ma najpopularniejszą A+.
Ja mam 0 rh- i krew będę mógł oddać dopiero za tydzień bo oddawałem 5tego lutego bodajże.
możecie oddawać nawet z inną grupą krwi. Ważne jest że dla konkretnej osoby. W szpitalu wymienią woreczki na te z właściwą grupą :D
Srebrna odznaka zdobyta :D
ja jeszcze trochę :)
GRATULACJE :parrrty: :parrrty: :parrrty:
p.s. wybieram się 2.06.2010 z rańca
są chętni?
Cytat: Troll81 w 18 Maj 2010, 18:53
Srebrna odznaka zdobyta :D
nie mam pytań że coś takiego w Polsce jest :o
wątek przypomniał mi o oddaniu krwi i jutro lecę z kumplem oddać. Będzie 4. raz, od którego razu są w Polsce "odznaki"?
Cytat: RobaL w 20 Maj 2010, 15:20
Będzie 4. raz, od którego razu są w Polsce "odznaki"?
http://www.karczew.pl/podstrony/krwiodawcy/uzytkowe/zasluzony_hdk.htm (http://www.karczew.pl/podstrony/krwiodawcy/uzytkowe/zasluzony_hdk.htm)
od 21L dostaje się medal od prezydenta a od 25L bilet wolnej jazdy we wrocku.... :D
no to jeszcze trochę przed nami Trollu ;)
Damy rady :D
oddając 6 razy w roku, oddasz 2,7L to w 10 lat oddasz 27L :D
Moim osobistym celem jest 100L :D
Cytat: Troll81 w 21 Maj 2010, 12:44
Moim osobistym celem jest 100L :D
Jak zdrowie będzie, to czemu nie %)
:attack:
Cytat: Troll81 w 21 Maj 2010, 12:44
Moim osobistym celem jest 100L :D
Powodzenia - w końcu maksymalnie można oddać 126l (od 18. do 65. roku życia).
A ja się chyba jutro wybiorę oddać...
Pomyłka, dzisiaj 5. raz i flaszka wina w domu :arrr:
Cytat: RobaL w 21 Maj 2010, 18:21
Pomyłka, dzisiaj 5. raz i flaszka wina w domu :arrr:
nie polecam alkoholu w dzień oddawania. MOże cie szybko stuknąć...
RobaLa nic nie ruszy, bo oddał krew na kaszankę, którą zeżarł przed imprezą - ale teraz nie chce się do tego przyznać! Taki obieg zamknięty gwarantuje zachowanie równowagi elektrolitów w organizmie :D - ściśle według szpitalnego wzoru z Paragrafu 22 J. Hellera.
I wino i krew czerwone, a braki czymś uzupełnić trzeba :P
A z mojego oddawania nic nie wyszło, bo ponoć za wysokie tętno miałem :/
bo się za bardzo stresujesz :D
Kiedy właśnie nie. Znaczy, w sensie, nie żebym czuł, że się stresuję. A w ogóle najpierw mnie kobieta objechała, że oddawałem krew w 2007, a potem nie i dlaczego tak :/ Normalnie jakbym na zajęcia obowiązkowe nie chodził :/
Bo najlepsi są regularni dawcy :D
Zachęcam do regularnego oddawania :parrrty:
Ta, jak mam regularnie oddawać, jak mi nie pozwalają, a potem krzyczą, że nie oddaję regularnie?
Jak teraz nie oddałeś spróbuj za miesiąc....
Tia, też myślę się w okolicach urodzin kopsnąć, ale jak znowu na mnie nakrzyczą, że nie oddawałem tak długo to sobie dam siana :/
http://www.oddajkrew.pl/aktualnosci.php?id=301 ;)
Mori nie zniechęcaj się. Powiedz grzecznie Pani iz nie zyczysz sobie jej krytyki, i że jak tak bardzo nie chcą twojej krwi to mogliby jakąś informację przy rejestracji wywiesic np "przyjmujemy tylko regularnych krwiodawców" Zazwyczaj to mityguje nieco personel :D sam testowałem jak mi jakas pani doktor z głupim tekstem wyskooczyła (bo przyjechałem 15 min przed zamknięciem ośrodka). Powiedziałem że ona mi łaski nie robi. Pracuje do 18 i ma siedzieć na dupie do 18 i przyjmowac pacjentów.....) od tego czasu mam z nia spokój :D
Ktos sie wybiera do wrocławskiego RCKIK w najbliższym czasie??
Witam po przerwie. W międzyczasie kolejny raz byłem oddać krew i nawet dorobiłem się już Legitymacji Honorowego Dawcy Krwi. Póki co oddałem dopiero 1,350 ml AB RH-. Kolejna wizyta zaplanowana na połowę sierpnia. Chciałem zauważyć, że stosując się do zasad KrzychuP z każdą kolejną donacją idzie mi coraz lepiej (tzn. nie mam już problemów ze zbyt słabym ciśnieniem - dużo pić, a i zjazdów też już nie mam w końcowej fazie i po donacji)!
Gratuluję :D początki są najtrudniejsze :D
Ja w tym tygodniu będę oddawał. Ktoś sie dołączy??
Witam,
Mam pytanie które chyba nie pyło jeszcze poruszane, co do bezpieczeństwa oddawania krwi. Dokładniej chodzi mi już o oddawanie np. płytek i użycie separatora. W końcu pobierana krew przechodzi przez zewnętrzne urządzenie i wraca co dawcy, co stwarza chyba większe ryzyko niż w przypadku zwykłej donacji krwi pełnej. Chodzi oczywiście o sterylność tego urządzenia...
Czy ktoś się orientuje jak bezpieczny jest to proces oraz jakie są zasady odnośnie sterylizacji takiego separatora? Na pewno wiele jego elementów jest wymiennych i jednorazowego użytku, ale chyba nie wymienią wszystkiego wewnątrz separatora? Czy w urządzenia są jakieś elementy, nazwijmy to wielokrotnego użytku, czyli przez które przechodziła krew jednej osoby, a potem przechodziłaby przez nie moja i wracała do mnie??
Witamy na pokładzie.
Mnie sama idea wtłaczania odpadów z powrotem do krwiobiegu nie cieszy, więc oddawanie pełnej krwi bardziej do mnie przemawia. 10 minut i gotowe, a nie siedzieć 3 godziny pod sokowirówką ;)
Pewnie to jakoś gotują lub czyszczą w inny sposób, żeby było bezpiecznie, no ale po co robić sobie takie dylematy. Oddaj pełną.
Oddawanie składników krwi możesz robić częściej. Ale pamiętaj że w procesie wirowanie niektóre z krwinek ulegają uszkodzeniu. Organizm nadrabia te straty ale mnie by się tam nie chciało siedzieć tyle czasu. Poza tym igła w żyle przez tyle czasu to też trochę działa na żyłę... ja tam krew spuszczam w 3 minuty :D no czasem 5 :D
Dziś odebrałem srebrną odznakę :D
Witam na pokładzie slaweksc, i zapraszam do działu wizytówki :D
Ja oddaje krew od czasu do czasu <- jak zapomnę że panicznie boję się igieł od dzieciństwa :)
Na swoim koncie mam na razie może 15 x 0,45 = 6,75l tylko, że ja nawet pieczątek za to nie zbieram.
Do darmowego biletu to i tak raczej nie dożyję :D
6L daje ci juz brązowa odznakę
Cytat: Troll81 w 15 Lipiec 2010, 14:13
6L daje ci juz brązowa odznakę
Tylko nie mam pieczątek :( <- nigdy się nimi nie przejmowałem, lazłem z czystej woli pomocy
Jak jestes w kartotece to nie musisz mieć pieczątek. idziesz i mówisz że zagubiłeś legitymacje i że prosisz o wyrobienie. Wszystkie donacje są odnotowane w kartotece i wpiszą ci zaległe zbiorczo w legitymację nową :D
Nawet się nie zastanawiałem nad tym :)
No to masz rozwiazanie :D
wlasnie wrocilem do domu po kolejnej wizycie w RCKiK...
Teraz trzevba brac sie za liczenie :)
:parrrty: gratuluję :D
Ja chciałbym po raz pierwszy oddać krew (mam 27 lat) i w związku z tym mam dwa pytania.
1. Szczególnie ważna sprawa - niestety zaniedbałem przez lata uzębienie i niestety dopiero zaczynam się za to brać, przez co niestety próchnicy jest sporo w moim uzębieniu.Czy to mnie dyskwalifikuje?Wszelkie inne Parametry - od ciśnienia po wzrok mam bardzo dobre, nie pale, nie pije, nigdy nie brałem narkotyków
2. Czy oddając krew po raz pierwszy, dowiem się jaką mam grupę krwi?
O ile mi wiadomo to nie jest przeciwskazaniem do oddawanie krwi. Jedynym ograniczeniem jest fakt, że oddać krew można po tygodniu od ostatniego zabiegu stamatologicznego.
Co do grupy krwi. Przed każdym oddaniem krwi pobierana jest próbka do badania. Za pierwszym razem robią wszystkie badania, w tym oznaczają grupę krwi. Wyniki możesz odebrać po 7 dniach od badania w swoim centrum krwiodawstwa.
Wszystkie badania robią za każdym razem :D w tym i oznaczenie grupy. Jak masz próchnicę to możesz mieć stany zapalne dziąseł, Lepiej wylecz najpierw zęby a potem się weź za oddawanie. Pamiętaj że krew powinni oddawać ludzie zdrowi, a skoro wiesz że może być coś nie tak to się wstrzymaj, wylecz i dopiero potem oddawaj.
Jak nic mi nie przeszkodzi, to wybieram się 30.08
Reflektuje ktoś?
Byłem niedawno :(
niedługo wrzesień.... pora na kolejną dawke krwawicy...
Mam więc takiego pomysła. Zamiast czekolad można wziąść tzw ekwiwalent (czyli 8,40 pln) I wpłacić to na SKB@P :D
co wy na to kammmraci? Albo na pomoc chłopakom z DNETC :D jest nas sporo a oddawanie krwi to szczytna idea sama w sobie.
A tak z grubsza kiedy się wybierasz?
Bo mi się trochę przesunie termin :)
Jakoś tak połowa września :D może nawet zrobimy akcję? "Świeża krew dla DNETC" ?? ogłosimy to w newsletterze??
Nie wiem, co moja małżonka na to, że czekolady nie będzie ;)
te czekolady i tak są kijowe :D a fajne pamiatkowe 2zł rozdają w RCKIK :D
Cytat: Troll81 w 27 Sierpień 2010, 15:00
te czekolady i tak są kijowe :D
ja tam nie narzekam
Cytat: Troll81 w 27 Sierpień 2010, 15:00
a fajne pamiatkowe 2zł rozdają w RCKIK :D
kto? gdzie? jak?
w RCKiK jak bierzesz kasę zamiast czekolady. To dają pamiątkowe 2zł. Ostatnio było chyba z Piłsudskim.
http://www.rckik.wroclaw.pl/krwiodawstwo/zegar.swf?ArhM=3&ZrhM=3&BrhM=3&ABrhM=40&ArhP=60&ZrhP=20&BrhP=5&ABrhP=90
może by się wybrac na wspólne krwioddanie??
Cytat: Troll81 w 13 Wrzesień 2010, 14:32
Niedługo się udaje :D idziesz??
Jutro będę wiedział, czy się wybiorę? (dieta)
Byłem dzisiaj i niestety przez opryszczkę na ustach nie pozwolili mi oddać krwi. Nic, za tydzień spróbuje ::)
ja pewnie pójde w środę
tzn. jutro (15 wrz) ??
czy za tydzień?
jutro :D
eeee, dałbyś wcześniej znać...
Właśnie wróciłem z RCK. Po raz drugi w życiu oddałem krew. Znowu -jak pięć lat temu - chciało mi się śmiać po pobraniu ale się powstrzymałem XD.
Na sali akurat jakaś grupa dziewczyn miała szkolenie i tak chodziły od fotela d fotela i separatora do separatora i tak przy każdym stały chwilę. Do mnie niestety nie doszły bo już chciałem im powiedzieć, że "moja siostrzenica też studiuje. Marketing i zarządzanie". :shame:
Witam! chciałabym się poradzić bo od dłuższego czasu męczy mnie jedna sprawa.
mój chłopak w kwietniu pierwszy raz oddawał krew. miesiąc po tym dostał wezwanie do miejsca gdzie oddawał krew w celu badań (w). chodzi tu o badania wirusologiczne. z wezwania wynikało ze ma sie stawic w czerwcu, a wiec dwa m-ce po pierwszym oddaniu. w czerwcu stawil sie na ponowne badania. nie dostal zadnych wytlumaczen ani wynikow badan. w lipcu przyszlo kolejne wezwanie na badania, w ktorym bylo naisane, ze jesli wynik badan bedzie ujemny, bedzie mogl oddawac honorowo krew. tak wiec nastepne wezwanie zostalo wyznaczone na grudzien. nie wiem co o tym myslec. naprawde sie boje, ze cos moze byc nie tak z jego zdrowiem, jkas obecnos wirusow itd. czy aby wykonac badania wirusologiczne potrzeba az tylu dodatkowych badan? naprawde sie martwie. :(
co robic?? prosze o odpowiedz.
Witaj gosiunia00 - nasze forum raczej nie zajmuje się oddawaniem krwi (polecam krewniacy.pl) ale jako doświadczony dawca mogę powiedzieć że w rzadkich wypadkach testy wychodzą niejednoznacznie. tak jak z testami ciążowymi. Ma być niebieski albo czerwony a wychodzi zielony albo żółty.... Wtedy trzeba wezwać na ponowne badania. Niektóre wirusy są wykrywalne w 100% dopiero po 6 miesiącach od zakażenia. Byc może jest tak że oddał krew i wyszedł wynik niejednoznaczny, lekarze postanowili poczekać i znów zrobili badania, znów wynik niejednoznaczny więc postanowili badania powtórzyć. Na pewno nie chcą go straszyć że ma żołtaczke albo co bo by się chłopak zestresował. Warto jednak miec się na bacznosci gdyż z reguły takie wezwania oznaczają że cos z badaniami jest nie tak. Poczekaj az lekarze podadza ostateczne wyniki. A jeśli twój luby jest chory to musza mu taką informacje podać.
Nie wiem jak jest z lekarską praktyką w takich sytuacjach, jednak lekarz ma obowiązek poinformować pacjenta o wszelkich okolicznościach, przyczynach, podejrzeniach dotyczących zabiegu. Jeśli twój chłopak o to wyraźnie poprosi to nie mogą mu nie odpowiedzieć.
Wyobrażam sobie, że już od samego czekania przez tak długi czas można poważnie zachorować.
Trzymajcie się.
lekarze poinformowali być może "wynik niejednoznaczny" i tyle....
niejednoznaczny wynik... no tak. na prawde nie mam pojecia czy czekac do czasu kolejnego badania czy tez isc do jakiegos specjalisty. jego zdrowie jest dla mnie wazne, a co do jego wynikow, to rowniez moze mnie martwic stan mojego zdrowia. czytalam o przypadkach, gdzie wykrywane sa np. przeciwciala i wynik moze byc sfalszowany. wiem ze nikt nie moze byc pewny, ale wy, jako juz honorowi krwiodawcy tez pewnie przestraszylibyscie sie po takim wezwaniu :( dziekuje za odpowiedz i bede wdzieczna jesli ktos jeszcze, kto moze rowniez byl w podobnej sytuacji, opisze ja. dziekuje bardzo i mam nadzieje ze sie wyjasni i bedzie ok ;)
ale tak z drugiej strony to jakby zauwazyli cos na prawde powaznego to chyba nie moga czekac tyle czasu, bo przeciez zawsze im szybciej zacznie sie leczenie tym lepiej... nie wiem. co o tym myslicie? bo juz mam wrazenie ze sama szukam sobie wymowek...
Chyba masz rację. Jakby to było coś naprawdę groźnego, to powiedzieliby, przynajmniej na wszelki wypadek, jak się zachowywać dopóki się nie wyjaśni.
Jeśli nie możecie czekać, to weź chłopaka zaprowadź do stacji i każcie sobie wyjaśnić, co do czego wyniki są niejednoznaczne.
Ja tam raz miałem zły poziom żelaza :D ale jakoś mnie to nie przestraszyło. Skierowali na powtórne badania za 2 miechy. I juz było w porządku. Myslę że to jakaś pierdoła jest. Jakby mieli podejrzenie choroby zakaźnej to pewnie by inaczej postapili....
jej no to troche spokojniejsza jestm ;) ale tak juz sobie planuje powazna rozmowe z chlopakiem na ten temat i jak sie uda, wizyte u lekarzaq. dzieki za pomoc i bede dawala znac jak cos sie zacznie ruszac w tej sprawie :)
Zajrzyj na do działu wizytówki i moża sama o sobie coś napisz. Sked jestes. jakie projekty liczysz itp :D
Po dwoch podejsciach dzisiaj wreszczcie oddalem 6 raz krew :attack:
:parrrty: jeszcze 6 razy i brązowa odznaka twoja :D
To dają jeszcze jakieś odznaki (brązowe, srebrne, złote)? Myślałem, że teraz są jakieś pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia.
BTW. Dziś kolejna donacja, ostatnia w tym roku. C.d.n. po nowym roku.
Dają (stopnie czy kolory to nie ma znacznia :D )
U nas w Austrylandi dostaje sie co trzeci raz pelna chemie krwi i chyba co 5ty raz flaszke wina itp.
Co do odznak to chyba dopiero w emeryturze cos dostane :-[
A ja dowiedziałem się tydzień temu, że w ogóle nie mogę oddawać krwi bo mam astmę :(. Znaczy pewnie jakbym poszedł się zbadać to by stwierdzili, że jej już nie mam no ale nie ma sensu ryzykować :-\.
astmatycy moga oddawać krew ale nie w okresie pylenia i nie w okresie odczulania.
tak z okazji zjazdu we wro można by pójść krew oddać :D
http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201011/1290620559_by_Gol.jpg
Po :parrrty: oddawać nie można, a jak oddam przed, to będzie mi się chciało spać. :P
Zgłaszam kolejny udany powrót z RCKiK ;D
ja powinienem juz iść dwa tygodnie temu. Ale czasu brak. :(
Ja zbierałem się od konca wrzesnia :)
Jeszcze nigdy nie oddałem jej dla kogoś. Od dziecka miałem zastrzyki prze zdrowie na starość mdleję na sam widok igły a nawet świadomość że będę ja miał sprawia że się pocę.
http://www.dawcom.wierch.pl/
Dzięki za info. Fajna akcja. Chyba się skuszę na jakiś weekendowy wypad w górki.
jak będziesz w okolicy to daj znac :D może dołączę :D
ja się przymierzam na 3.1.2011 do krwiobrania
trzeba dobrze nowy rok rozpocząć :D
3. stycznia? Nie ma jakiegoś limitu czasu od wytrzeźwienia? XP
co? w dwa dni nie wytrzeźwiejesz? %)
Jakie dwa dni???
Sylwestra kończą się przecież trzeciego! XP
:D z tego co pytałem lekarza to co najmniej 3 dni od chlania trzeba przerwy robić :(
Ja 3 stycznia chyba bym nie zaryzykowal :) Zaraz to urzadzonko zaczeloby pewnie piszczec. Dlatego ja bylem na poczatku grudnia:)
kij z urządzeniem. Można zemdleć i to nieprzyjemnie. Po dużym obciążeniu może i nie amsz już alkoholu we krwi ale wątroba dochodzi do siebie długo. Jak nagle ci poleci ciśnienie (na przykład przy oddawaniu) to mozesz wymieknać. W rezultacie przerwą donację w połowie a krew wywala. I na co to komu?
Ja się wybieram 5, bo obawiam się, że 3 i 7 będą tłumy.
http://demotywatory.pl/2416327/Zlodziej
Cytat: Troll81 w 16 Grudzień 2010, 11:36
http://demotywatory.pl/2416327/Zlodziej
Widocznie trafił na złodzieja HDK ;-)
Kolejny powrót z centrum RCKiK :)
:respect: ja dopiero za 2 tyg. I muszę sobie żelazo kupić bo poprzednio mnie na drzewo spuscili....
Ja właśnie dziś byłem i powiem że było bardzo kulturalnie :P. To pierwsze pobranie mam za sobą :p_arr:
A ja już dobijam do 30 litrów i 15 lat oddawania :). I dopóki krew mi się nie zetnie nie przestanę uprawiać donacji.
Wierzę, że dla mnie to mały krok, a dla drugiej osoby może być niemierzalny. Rzekłem.
@Pilman - gratulacje dla Ciebie
@deepcore - :respect: :respect: :respect: 30litrów... Ja dobijam do 3 :)
I ja miałem kiedy trzy litry :). Ale to było w rejonie 1997-1998 roku. Ja nie liczę ilość oddanej krwi. Po prostu przy wymianie książeczki na nową z czystej ciekawości policzyłem. Uważam, ze z oddawaniem krwi jest jak z BOINCem :). Tak naprawdę nie liczy się ilość otrzymanych punktów, lecz sama idea i to co może ona spowodować. Rzekłem.
Ano. Ja już ponad 12L mam na koncie. A nie zamierzam kończyć oddawania dopóki lekarze będą ją przyjmować. Z 30L na koncie mozesz się postarać o medal od prezydenta :D
Pilman :parrrty:
CytatZ 30L na koncie mozesz się postarać o medal od prezydenta
Myślę, że lepsze byłoby miejsce na Wawelu XD... Może zadzwonię i zapytam się tak ze trzy dni przed zejściem... ;)
Takie luksusy to tylko dla tych co latają rosyjskim samolotem do rosji.....
Cytat: Troll81 w 25 Luty 2011, 12:12
:respect: ja dopiero za 2 tyg. I muszę sobie żelazo kupić bo poprzednio mnie na drzewo spuscili....
No Ja od paru tygodni codziennie biorę witaminki - bo podobny problem miałem. Tyle, że jak ostatnio oddawałem to im system komputerowy padł i krew mi normalnie pobrali, dopiero dwa dni później zadzwonili z informacją i poradą - co by przed następnym razem nieco witaminek zarzyć - bo wyniki ciut poniżej normy były.
Byłem i nic. Wrócę za dwa tygodnie z powodu Aspirynek.
aspirynka na 3 dni eliminuje a nie na 2 tygodnie.
Masz racje ;)
A ja bym chciał podziękować dla Trolla za rozpoczęcie takiego mądrego i szczytnego wątku.
Chociaż sam nie mogę być dawcą (za dużo kwasu moczowego we krwi) uważam że należy się :respect: dla Ciebie i reszcie osób które propagują krwiodawstwo.
niestety czeka mnie dłuższa przerwa :( dziabnał mnie kleszcz......
Ja jeśli będę się dobrze czuł to uderzam w piątek - jak nie to niestety będę musiał wziąć dzień urlopu.
Cytat: Troll81 w 26 Czerwiec 2011, 13:13
niestety czeka mnie dłuższa przerwa :( dziabnał mnie kleszcz......
Po takim czymś jest określona przerwa? Przeglądam kwestionariusze RCKiK, ale nie wiem, pod co ukąszenie kleszcza podciągnąć.
CytatNa jak długo ugryzienie przez kleszcza dyskwalifikuje ugryzioną osobę jako dawcę?
Nie należy oddawać krwi przez 2 miesiące od ukłucia kleszcza.
A masz może coś na temat Podagry ? Może osoby z podagrą mogą oddawać krew ?
niestety nie. Pozostaje skontaktować sie z lekarzem....
Kolejne 450 ml zaliczone w piątek c.d.n.
:parrrty:
a ja fajrantuję. głupi kleszcz mnie dziabnął :(
a ja byłem w zeszłym tygodniu, i pani mi powiedziała... żebym rzadziej chodził "bo mam przeciętne wyniki czerwonych krwinek" :wacko:
zamiast rzadziej chodzic częściej jedz wątróbkę albo kup sobie żelazo :D
wątróbka błeee. żelazo szpinak cacy
I żółteczko z cukrem nie zawadzi o wineczku już nawet nie wspominając.
Zmotywowany tym wątkiem poszedłem do stacji krwiodawstwa. "Pobyt w strefie malarycznej eliminuje na 12 miesięcy", no to oddam krew jak skończę pływać ~ w wieku 55 lat. :(
Ano. Jako marynarz masz w tej kwestii przechlapane :(
Cytat: tito w 27 Lipiec 2011, 10:30
Zmotywowany tym wątkiem poszedłem do stacji krwiodawstwa. "Pobyt w strefie malarycznej eliminuje na 12 miesięcy", no to oddam krew jak skończę pływać ~ w wieku 55 lat. :(
Zawsze możesz rok po Odrze popływać XD
Śródlądówka to całkiem inna zabawa :D to tak jabyś cały czas pływał statkiem po basenie portowym... ciasno tłoczno i nie buja :D
Ale po odrze tez chyba trzeba odczekac. Pewnie tez zalezy czy wietrzną czy czarną.
Cytat: Pantarhei w 27 Lipiec 2011, 13:38
Ale po odrze tez chyba trzeba odczekac. Pewnie tez zalezy czy wietrzną czy czarną.
Czarna i wietrzna to ospa :D
Cytat: aborek w 27 Lipiec 2011, 14:05
Cytat: Pantarhei w 27 Lipiec 2011, 13:38
Ale po odrze tez chyba trzeba odczekac. Pewnie tez zalezy czy wietrzną czy czarną.
Czarna i wietrzna to ospa :D
Racja!!! :D
Ale skąd miałem wiedzieć. Ja zza Buga jestem.
http://kopalniawiedzy.pl/krwiodawstwo-krew-torebka-design-Kiseung-Lee-14250.html
Mi się pomysł podoba
Cytat: aborek w 27 Lipiec 2011, 14:05
Cytat: Pantarhei w 27 Lipiec 2011, 13:38
Ale po odrze tez chyba trzeba odczekac. Pewnie tez zalezy czy wietrzną czy czarną.
Czarna i wietrzna to ospa :D
I czarnej byś chyba nie przeżył :)
ooo, ciekawy wątek,
spieszę donieść, iż także jestem czynnym dawcą, jak dotąd na liczniku 8,1 litra, wkrótce wybieram się ponownie
ja się tam gdzieś chwaliłem, ale chyba nie tutaj - już mam na koncie pierwsze oddanie i nie mogę się doczekać kolejnego! :whip:
po medal od prezydenta marsz :attack: 21L potrzebne :D
A właśnie.
Nie pochwaliłem się moją trzecią w życiu transakcją nabycia 10 czekolad. Byłem 3 października :)
Niestety u mnie w mieście trzeba oddać 22 litry żeby za darmo jeździć MPK XD . Przy mojej regularności prędzej umrę ;)
We wrocku 25 więc nie narzekaj :D
przy okazji oddawania krwi mozemy tez promować BOINC na forum krewniaków :D
http://forum.krewniacy.com/viewtopic.php?p=130592#130592 (http://forum.krewniacy.com/viewtopic.php?p=130592#130592)
czy ktoś może słyszał o jakiś zmianach w prawie, że dzień w którym oddajemy krew jest dniem bezpłatnym w pracy?
jakoś taka plotka mi się obiła o uszy ostatnio...
to nie zadna zmiana, od dawna tak jest. za oddanie krwi przysluguje Ci pelnoplatny dodatkowy dzien wolny. Zaswiadczenie dostajesx na miejscu i to wystarczy. inna sprawa jak pracodawcy do tego podchodza...
ja wiem że był pełnopłatny
ale teraz ponoć jest zmiana że jest ten dzień usprawiedliwiony ale NIEpłatny
Cytat: gregre w 13 Grudzień 2011, 21:04
ja wiem że był pełnopłatny
ale teraz ponoć jest zmiana że jest ten dzień usprawiedliwiony ale NIEpłatny
a widzisz, czytałem na małym ekraniku i nie doczytałem. W takim razie spytam jutro prawnika jak to jest dokładnie, bo sam jestem ciekaw.
Pracownik oddający krew ma prawo do zwolnienia na czas konieczny do pobrania krwi z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Nic się w tym względzie nie zmieniło od 1996 czy 1997 roku. Inna kwestia. że może planowana jest jakaś nowelizacja i gdzieś w mediach poleciała informacja, że to już weszło w życie.
Jako wieloletni krwiodawca wiem ze normalnie dostaje się zaświadczenie. Ma się dzień wolny i to pełnopłatny. Odkąd pamiętam czyli od jakiegoś 2000 roku...
Zgadza się, ale już od dawna słyszałem o jakichś projektach które to miały zmienić. Dzień maiłbyć usprawiedliwiony - ale bezpłatny. Co moim zdaniem wielu zniechęci i tylko patrzeć jak zaczną się kłopoty zniedoborem krwi. Żenada moim zdaniem.
od lat jest bryndzownia i spada ilość dawców. W efekcie kupujemy krew z Niemiec gdzie Polacy oddają krew za ojro. Kiedys krwiodawcy mieli sporo przywilejów. Ale powiem szczerze że nigdy dotychczas nie brałem zaświadczenia.
Ja też nie biorę zaświadczeń, bo musiałbym je pokazywać samemu sobie :) Ale pamiętam że w 4 klasie liceum i na studiach się czasem takie zaświadczenia przydawały w kluczowych momentach XD
czyli jak to jest w końcu, coś nowego w prawie weszło do życia?
nic mi na ten temat nie wiadomo.
Z tego co mi wiadomo, nic się w tej kwestii nie zmieniło
podstawowy teks ustawy: http://www.abc.com.pl/serwis/du/1997/0681.htm (http://www.abc.com.pl/serwis/du/1997/0681.htm) -> art.9
zmiana ustawy:http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/2215.htm (http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/2215.htm)
rozporządzenie przywołane w ustawie dot. zwolnienia: http://www.abc.com.pl/serwis/du/1996/0281.htm (http://www.abc.com.pl/serwis/du/1996/0281.htm) -> par.12
par. 16 dot. zachowania wynagrodzenia
zmiany z tego roku (15.09.2011): http://www.abc.com.pl/serwis/du/2011/1253.htm (http://www.abc.com.pl/serwis/du/2011/1253.htm) nic nie wnoszą w tej kwestii
Ja już dobiłem do 11.85l
Po następnej donacji będzie na srebrną odznakę :)
A dla wrocławian mam jeszcze taką informację, bo nie zauważyłem, żeby się tu pojawiała:
http://www.wroclaw.pl/2584377.dhtml (http://www.wroclaw.pl/2584377.dhtml)
co tym bardziej motywuje mnie do oddawania krwi :arrr:
Ile musiałbym oddawać 18 litrów?
Prawo w Polsce jest wybitnie zagmatwane. Chciałem oddać krew i zażądano ode mnie zaświadczenia od okulisty, ponieważ jestem całkowicie ślepy. Powiedziałem lekarce, że to od urodzenia i na pewno mi się wzrok nie pogorszy, ale ona na to, że zaświadczenie musi być i koniec! Napisałem do Rckiku, że powinni umieścić taką informacje na stronie. Skoro są aż do bólu szczegółowi, to i o ślepych mogli by napisać. Dostałem odpowiedź, że to lekarz decyduje jakie dokumenty należy złożyć. Czyli jeżeli stwierdzi, że po oddaniu krwi będę niestabilny emocjonalnie, znaczy się zacznę wariować, to co, może zażądać ode mnie badań psychiatrycznych?
Dosłownie, krew człowieka zalewa!
Jeszcze kilka lat temu duża wada (powyżej -4) dyskwalifikowała kandydata jako dawcę. Istniało domniemane ryzyko pogorszenia wzroku po oddaniu (odklejenie siatkówki). Badania pokazały, że było to mocno na wyrost i zostało to wykreślone. Przynajmniej takie informacje dostałem w RCKIK w Łodzi. W Twoim przypadku gorzej już nie będzie więc chyba coś się tamtej pani odkleiło. W mózgu XD. Pewnie kiedyś miała szkolenie gdzie jej wbili do głowy jest wada = musi być zaświadczenie. A że obecnie już nie musi być i ślepy bardziej nie oślepnie to już inna sprawa. Na jej usprawiedliwienie napiszę tylko, że wbrew pozorom działała w trosce o Twoje zdrowie.
Cytat: Tobas w 16 Grudzień 2011, 17:30
Ile musiałbym oddawać 18 litrów?
18l / 0.45l = 40 donacji krwi pełnej (dla składników krwi trzeba by odpowiednio przeliczyć)
40d / 6 na rok (k.p.) = 6 lat i 8 mies. (krew pełną można oddawać co 8 tyg. + warunek: nieskazitelne zdrowie ;) )
składniki krwi można częściej ale nie zawsze chcą
Cytatzmniejszono limit oddanej krwi przez mężczyzn - zasłużonych honorowych dawców krwi z 25 l. na 18 l. po oddaniu której przysługuje uprawnienie do bezpłatnych przejazdów na liniach normalnych w granicach oraz poza granicami miasta;
no w końcu. Bo za 21L dostaje sie juz medal od przydenta.... a 25L to troszkę dużooooo. ja już pomalutku zbliżam się do złotej :D to se niedługo ojeżdżę za free :D
UWAGA!!!
Pilnie w Łodzi potrzebna AB Rh- lub 0 Rh-
Potrzebne dla dwudniowej dziewczynki.
http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/1234819,pilne-potrzebna-krew-dla-2-dniowej-dziewczynki-w-czmp-w,id,t.html#3be32a15825fe8ec,1,3,5
Podobno wszystkie jednostki potrzebnej krwi sie skończyły.
to muszą kupić odinnego szpitala albo z zagranicy. Ja mam 0rh+
ja mam 0 rh- ale niestety jestem teraz chory i nie mogę oddać...
w przyszłym tygodniu przyjeżdża RCKiK na AGH i zamierzam oddać znowu krew :) (0Rh+)
do mojej firmy też przyjeżdża RCKiK ale ja nie moge oddać....
W stacji, w której ja od lat 16 regularnie oddaję krew wprowadzili ograniczenia w oddawaniu krwi. Teraz, aby pojechać na donację i zostać przyjętym, dobrze jest sprawdzić na stronie stacji czy dana grupa jest na chwilę obecną potrzebna. A wygląda to tak http://www.krwiodawstwo.szczecin.pl/ (http://www.krwiodawstwo.szczecin.pl/).
Rozumiem intencję, jednak po latach regularnego oddawania jest mi smutno, że nie mogę tego czynić kiedy już na mnie pora :dunno:.
no to ciekawe.... widocznie macie jekieś nadmiary krwiodawców. we wrocku przyjmją bez mrugnięcia okiem każda grupę. najwyżej wyślą do innego miasta jak maja nadmiar.
Nie interesowałem się nigdy jak dużo dawców oddaje regularnie ani też jakie grupy. Dzwoniłem do dziewczyn w swojej rejestracji i potwierdziły fakt, że dawca, który nie sprawdzi jak jest z daną grupą i przyjedzie, to w przypadku, gdy są zapasy krwi z jego grupy, grzecznie dziękują i proszą o przyjazd w terminie, gdy dana grupa będzie deficytowa. Ja mam status dawcy na ratunek, więc w razie "W" dla zgodnego biorcy jadę bez względu na wszystko.
Cytat: Troll81 w 12 Styczeń 2012, 14:17
no to ciekawe.... widocznie macie jekieś nadmiary krwiodawców. we wrocku przyjmją bez mrugnięcia okiem każda grupę. najwyżej wyślą do innego miasta jak maja nadmiar.
no właśnie, pierwszy raz widzę i słyszę o nadmiarze krwi |-?
CytatJa mam status dawcy na ratunek, więc w razie "W" dla zgodnego biorcy jadę bez względu na wszystko.
pierwsze słysze o czymś takim. jak uzyskac taki status?
Nie pamiętam ile czasu minęło od momentu kiedy zapytano się mnie czy zgodzę się na ten status. Jeżeli się nie mylę, to przy którejś pełnej morfologii wykryto w mojej krwi antygeny "Kk". Jednak było to na tyle dawno, że nie pamiętam żadnych szczegółów z tym związanych.
ja parę razy byłem "wzywany" smsowo, parę lat temu nawet telegramem, żeby pilnie zgłosić się w stacji bo brakuje mojej grupy. Natomiast nie mam żadnego specjalnego statusu, albo o nim nie wiem
A jednak sprawa okazała się histerią
12.01.2012
Nieprawdziwa informacja o braku Krwi w Łódzkim Banku Krwi grup AB- lub O- dla dwudniowej dziewczynki
Szanowni Państwo,
Od wczoraj zostajemy zalewani pytaniami, czy w Łódzkim Banku Krwi brakuje krwi AB- lub 0- dla dwudniowej dziewczynki.
Informacja o treści
,,poszukiwana krew AB- lub O- dla dwudniowej Konstancji, może znasz kogoś??!!" lub podobnej rozsyłana jest pocztą elektroniczną, w wiadomościach SMS, komunikatorami internetowymi i poprzez portale społecznościowe.
Zaniepokojeni Krwiodawcy dzwonią, piszą do nas i pytają czy jest to prawda.
Szanowni Państwo pragniemy potwierdzić, że w Centrum Zdrowia Matki Polki urodziła się dziewczynka Konstancja, która potrzebuje płytek Krwi. Dziewczynka ma obecnie trzy dni i krew będzie potrzebna przez kolejne 3 tygodnie leczenia.
Niemniej pragniemy poinformować, że w Łódzkim Banku Krwi na chwilę obecną nie brakuje krwi. Informacja o tym że brakuje krwi jest informacją fałszywą.
W chwili obecnej mamy stany grup Krwi AB RH- i 0 RH- pozwalające na pełne zabezpieczenie szpitali, a co za tym idzie dla osób jej potrzebujących w tym dla Konstancji.
Proszę jednak pamiętać, że krew można magazynować tylko przez bardzo krótki okres czasu 42 dni a niektóre jej składniki jedynie do 7 dni!
Po tym okresie nie można jej już wykorzystać.
42 dni to bardzo krótki okres czasu. Często więc zachodzi taka sytuacja, w której w jednym miesiącu mamy wystarczającą ilość krwi, natomiast w kolejnym bieżąca krew jest już wykorzystana i zaczyna jej brakować.
Zatem to, że w jednym miesiącu jest wystarczająca ilość krwi nie oznacza, że w przyszłym miesiącu także jej ilość będzie wystarczająca.
Sytuacja zmienia się w każdym miesiącu!
Proszę o tym pamiętać!
Ostatnią taką dramatyczną sytuację z brakiem krwi mieliśmy pod koniec lipca 2011 roku a więc w okresie wakacyjnym, kiedy większość krwiodawców wyjeżdża na urlop. Brakowało osób oddających krew i w tym okresie pozostało nam Łódzkim Banku Krwi obejmującego swym zasięgiem całe województwo łódzkie, jedynie ok. 3 litrów krwi grupy 0 RH-. Taka ilość pozwala na uratowanie jedynie jednej osoby po wypadku z poważnym urazem.
W tamtej sytuacji, karetką, w trybie natychmiastowym ściągaliśmy krew z innych krwiodawstw z Opola czy Raciborza.
Szanowni Państwo, piszemy o tym aby uzmysłowić jak ważne jest cykliczne oddawanie krwi. Zbliżają się ferie zimowe. Jest to okres w którym krwiodawcy wyjeżdżają i ponownie zacznie brakować wszystkich grup krwi.
Jeszcze raz dziękujemy za telefony, troskę i prosimy aby wykorzystać tę pozytywną energię jaką wykazaliście Państwo dzwoniąc do nas chcąc ratować życie Konstancji do oddawanie krwi w kolejnych tygodniach czy miesiącach.
Proszę pamiętać, że Krew dla Konstancji będzie potrzebna także za tydzień, dwa i trzy tygodnie. Prosimy zatem przyjść do krwiodawstwa oddać krew za tydzień, dwa, trzy...
Proszę też pamiętać o innych Konstancjach, które urodzą w kolejnych miesiącach One także będą potrzebowały krwi.
Dziękujemy
Krwiodawstwo Łódź
czyli Troll miał racje - jak brakuje, to sobie załatwiają z okolic :)
Zawsze tak jest. problemem są wakacje i ferie. Wtedy brakuje we wszystkich bankach. Ale wtedy też z reguły kupujemy po prostu od innych.
btw Troll - u nas w firmie jest znow akcja oddawania krwii :P
ja nie mogę oddawać. :(
Mam pytanie - oddałem w zeszłym roku jeden raz krew i chciałbym sobie to odliczyć od podatku - czy może mi ktoś powiedzieć jakie zaświadczenie potrzebuje do tego?
Bo w necie znalazłem co i jak trzeba uzupełnić, ale coś jest tam o jakimś potwierdzeniu czy coś, ale nie jest powiedziane co to ma być - wystarczy książeczka Honorowego Dawcy Krwi, czy trzeba do RCKiKu pojechać po jakiś papier?
W RCKiKu odbierasz kwit, na którym jest napisane ile litrów oddałeś i jak oni to przeliczają na pieniądze (masz obowiązek to posiadać ale do pita nie przypinasz, trzymasz zdaje się 5 lat). Do pita wypełniasz dodatkowo PIT/O wpisujesz dane, które masz na kwitku i voila. Wysokość ulgi nie może przekroczyć 6% dochodu - większość programów do wypełniania pitów nie ma z tym problemu.
sposób rozliczania już znałem, ale nie wiedziałem właśnie co za papier potrzebuje... nie wiem, czy opłaca mi się jechać do RCKiKu aby mieć odpisu 10 PLN...
Cytat: Cyfron w 20 Luty 2012, 11:30
sposób rozliczania już znałem, ale nie wiedziałem właśnie co za papier potrzebuje... nie wiem, czy opłaca mi się jechać do RCKiKu aby mieć odpisu 10 PLN...
Jedź oddaj, a przy okazji weźmiesz kwit ;D
ja jestem takim leniem, że oddaję, jak przyjeżdżają do mnie na uczelnie ;D
Chyba sobie to wpiszę dopiero za rok, jak będzie mi się to bardziej opłacało - teraz, dla 10 PLN to jest nieopłacalne - żal czasu i kasy na bilety...
Pomnóż ilość litrów przez 130 zł i masz kwotę darowizny, adres RCKiK pewnie znasz (jak nie to sobie znajdziesz). Kwit weźmiesz następnym razem. :boing:
On jest na wypadek kontroli abyś miał podkładkę skąd wziąłeś wartość darowizny.
No i przy okazji tak formalnie to nie możesz darowizny na cele krwiodawstwa wykonanej w 2011 rozliczyć w picie za 2012. Za rok będziesz mógł wpisać to co oddasz w 2012.
Nie działa "kumulacja" tak jak w przypadku giełdy i odliczenia straty za ubiegłe lata. Może to oczywiste ale nie dla wszystkich.
wiem, że nie działa kumulacja.
Oddałem w zeszłym roku raz, więc to jest ok. 60 PLN odpisu od dochodu, co daje mi zarobek w postaci ~10PLN - żeby pojechać do RCKiKu to muszę kupić 2 bilety po 1,40 PLN i stracić pewnie z pół dnia. Na prawdę nie mam po co jechać teraz do RCKiKu :)
Ja jak mnie jaka choroba nie rozłoży do piątku - to jadę na kolejną donację i po kwita za ub. rok właśnie.
ja też niedługo oddam :D Ksero "oświadczenia obdarowanego" (bo tak się ten kwit nazywa) musisz załączyć do PIT
według wszelkich informacji jakie znalazłem w necie, to nie trzeba nic załączać.
Bo jak np mam załączyć xero, jak rozliczam się elektronicznie ? (e-deklaracje)
nowłasnie niektórychrzeczy elektornicznie nie zrobisz. Jazadzwoniłem bezpośrednio do US i powiedzieli że jak nie załączę to i tak każą dosłać..... wiec o kant d rozbić takie elektroniczne rozliczanie PITa...
broszura Ministerstwa Finansów (http://www.pit.pl/att//broszuryMF/broszury2011/ulotka-ulga_krew_2012.pdf)
przedostatnia strona:
CytatCzy potrzebna jest dokumentacja?
Aby dokonać odliczenia, podatnik musi posiadać zaświad-
czenie jednostki organizacyjnej realizującej zadania w za-
kresie pobierania krwi o ilości bezpłatnie oddanej krwi lub
jej składników. Zaświadczenia tego nie należy dołączać
do zeznania. Trzeba je jednak przechowywać do momentu
upływu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowe-
go, tj. przez co najmniej 5 lat licząc od końca roku, w któ-
rym złożono zeznanie podatkowe. W tym okresie urząd
skarbowy ma bowiem prawo skontrolowa
ministerstwo swoje a US swoje. Lepiej zadzwoń i się dopytaj w swoim urzędzie.
Każdy urząd powie Ci inaczej - bo tam banda nieuków siedzi i w ramach dupochronu wolą powiedzieć, żebyś dosłał. Już lepiej do KIP'u zadzwonić.
Zaświadczenia się nie dołącza! Nigdy! Trzeba je trzymać przez 5 lat. A czy posiadanie kwita jest warunkiem koniecznym? To tak jak z fakturami za internet. Jeśli masz pewność, że liczysz dobrze to pisz to co Ci wychodzi. Jak się boisz albo nie masz pewności to weź kwit i przepisz dokładnie co tam jest napisane. Tyle, że jak błąd jest na kwicie to absolutnie w żaden sposób nie usprawiedliwia podatnika. KCKIK raczej się nie mylą w tym względzie. Najwyżej mogą zaniżyć donacje gdy wykonano je w kilku województwach. Przy jednorazowym oddaniu w ogóle nie ma problemu. 0,45l*130zł/l= 58,5zł Taka przysługuje ulga.
Rozliczam się elektronicznie od momentu kiedy można to zrobić i zawsze odliczam krew. Tylko PIT/O i wio. Nie twórzcie problemów tam gdzie ich nie ma.
Dzwonić do US nie polecam. Niekompetencja ludzi, którzy tam pracują jest tak porażająca, że mogą się z nimi równać tylko w ZUSie. Rozmowa telefoniczna może zakończyć się uzyskaniem całkowicie fałszywej informacji a co więcej wytypowaniem do kontroli (jak dzwoni i pyta to pewnie zrobi źle i będzie można dowalić jakąś karę). Nie zapomnę jak kolega przy powrocie z zagranicy poprosił ich kiedyś o opinię jak rozliczyć osiągana tam przychody. Nawet coś chyba płacił za to. Dostał, zrobił jak kazali po czym zrobili z niego przestępce skarbowego. Ten sam urzędnik, który wydał opinię później stwierdził, że kolega źle interpretuje przepisy i naliczył zaległy podatek. Nie pomogło odwołanie (do naczelnika tego US). Oficjalnie przepisy się nie zmieniły ale zmieniła się wiedza urzędnika na ich temat i interpretacja. Poziom komplikacji tam był jednak niemały. Tu jest prosto :parrrty:
checkpoint 12l :arrr:
Gratulacje Krzyśku.
Orginału zaświadczenia nie wysyłasz tylko ksero. Rozliczam krew w PIT juz od kilku lat i raz zapomniałem załączyc to po miesiacu przyszło pismo ze mam dołączyć ksero. Róbcie jak uwazacie. najwyżej każą wam dosłać...
KrzychuP: :respect: u mnie za jakieś półtora roku.
Troll81: Działasz nadgorliwie i na dodatek namawiasz do tego innych. Jakoś od 2006 odliczam krew i wg mojej pamięci nigdy nie było obowiązku dołączania ani ksero ani oryginału zaświadczenia. Nie ma też go teraz. Proszę nie wprowadzaj innych w błąd. Cyfron rozstrzygnął już tę kwestię cytatem z broszury. US może poprosić o zaświadczenie (w razie wytypowania do wyrywkowej kontroli lub donosu kogoś życzliwego co widział, że oddałeś 2 razy mniej :attack:) i właśnie na taką okoliczność należy ten kwit mieć. Jesteś pewien, że zapomniałeś o załączeniu zaświadczenia a nie o załączeniu PIT/O. W przypadku tego drugiego zawsze poproszą o dosłanie. Elektronicznie zeznanie z wpisaną ulgą ale bez PIT/O nie przejdzie w ogóle.
uu tylko ja jestem egoista z najlepsza grupa krwi xD
0-
Prawda jest taka, że co us - to inne żądania - jeden us jest lepiej poinformowany i nie potrzebuje ksera, w drugim us pani Zosia ma 10 lat do emerytury, więc nie widzi potrzeby żeby się dokształcać i ona tak na wszelki wypadek nie znając dobrze lub wcale przepisów - zażąda tego ksera.
Ja wiem jak u mnie było. Przepisy sobie a urzędasy sobie. a o samyj doliczeniu darowizn i odpowiednich druczkachpamiętam. poprostu powołując sięna przepisy nie wysłałem od razu ksera i od razu pprosili :D
Cytat: stiven w 21 Luty 2012, 23:06
KrzychuP: :respect: u mnie za jakieś półtora roku.
Troll81: Działasz nadgorliwie i na dodatek namawiasz do tego innych. Jakoś od 2006 odliczam krew i wg mojej pamięci nigdy nie było obowiązku dołączania ani ksero ani oryginału zaświadczenia. Nie ma też go teraz. Proszę nie wprowadzaj innych w błąd. Cyfron rozstrzygnął już tę kwestię cytatem z broszury. US może poprosić o zaświadczenie (w razie wytypowania do wyrywkowej kontroli lub donosu kogoś życzliwego co widział, że oddałeś 2 razy mniej :attack:) i właśnie na taką okoliczność należy ten kwit mieć. Jesteś pewien, że zapomniałeś o załączeniu zaświadczenia a nie o załączeniu PIT/O. W przypadku tego drugiego zawsze poproszą o dosłanie. Elektronicznie zeznanie z wpisaną ulgą ale bez PIT/O nie przejdzie w ogóle.
po konsultacji z księgową - masz rację stiven, teoretycznie US żąda tych dokumentów przy kontroli, która w przypadku osób fizycznych jest dość rzadka, natomiast to w teorii. w praktyce w skarbówkach pracują różni ludzie i czasem lepiej im dać ten świstek niż toczyć boje - szkoda czasu.
W piątek się udało i mam łącznie 4,6 litra.
Czy branie leków uniemożliwia oddawanie krwi?
A jakie leki bierzesz? niektóre nie są przeciwwskazaniem inne cię wykluczą. Najlepiej zadzwonić do lekarza w RCKiK i zapytać...
Zanim zadzwonisz:
Zasadniczo każdy LEK wyklucza. Oddawać można w najlepszym przypadku po 2 lub 4 tygodniach (nie licząc np aspiryny - 3-5 dni i jest ok) pod warunkiem, że to co było leczone nie wyklucza na dłużej (niektóre przebyte choroby lub sposoby ich leczenia wykluczają na zawsze).
Jeśli bierzesz coś cały czas to na 99% jesteś wykluczony.
niekoniecznie. dlatego można się pytac lekaża. np preparay zelaza cię nie wykluczają :D wiele leków w postaci masci na schorzenia skóry (łupież grzybica) itp itd.
Sprawy skórne - masz rację. Są takie, które nie wykluczają. Wykonałem skrót myślowy lek=tabletka.
Z tym żelazem nie jest jednak do końca tak malinowo. Jak nie jesteś krwiodawcą to preparatów żelaza nie bierze się od tak. Zazwyczaj jakieś anemie itp co zasadniczo wyklucza.
Warto jednak zainteresować się sprawą przed zadzwonieniem i pójściem na miejsce. Czasem szkoda czasu swojego i pracowników.
W regulaminie i w ankiecie RCKiK jest tylkoinformacja że przyjmowanie leków może wykluczać i należy skontaktować się z lekarzem.
Podobnie np pobyd w więzieniu. wyklucza czasowo.
Tylko najgorzej jak chętny dawca powie o tym po wypełnieniu ankiety i pobraniu próbek.
Za każdym razem jak jestem oddawać to trafiają się tacy agenci i przez nich muszę dłużej w kolejce stać. :whip:
krwa oddana
14850ml w sumie jeszcze 12 donacji i złotko :D
RCKiK wrocław ma swoją strone w internecie http://www.facebook.com/groups/118206004862106/
piosenka o mojej grupie krwi http://www.youtube.com/watch?v=CbTqJx6v-ww&feature=g-vrec&context=G2b971b4RVAAAAAAAABA
Cytat: Troll81 w 06 Marzec 2012, 18:40
krwa oddana
14850ml w sumie jeszcze 12 donacji i złotko :D
RCKiK wrocław ma swoją strone w internecie http://www.facebook.com/groups/118206004862106/
piosenka o mojej grupie krwi http://www.youtube.com/watch?v=CbTqJx6v-ww&feature=g-vrec&context=G2b971b4RVAAAAAAAABA
gratulacje. Moja krew zakończyła się na 4950ml...
no to jeszcze tylko kilka donacji i będzie brązik...
Piękny wynik Trollu. Muszę Cię gonić bo mi uciekasz.
Oddajesz tylko krew pełną czy składniki też?
Ja niedawno miałem debiut na płytkach (wyhodowałem w końcu ponad 200 000/ ul) i bardzo mi się spodobało.
ja nie oddaje sie płukance. krew pełna jest wg mnie lepsza bo mozna z niej odwirować składniki które chcesz (płytki, krwinki, osocze) albo podac w całości. W druga strone to nie działa :D
Druga rzecz to czas donacji. Wystarczy ze oświęcam godzinę mego czasu. Leżenie kilka godzin pod igłami mi się nie podoba....
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,11463800,Krew_od_honorowych_krwiodawcow_dla_koncernow_farmaceutycznych_.html
Oddając krew wspierasz koncerny farmaceutyczne?
Przekonali mnie - nigdy nie oddam krwi.
Będzie chryja...
Choć w sumie to RCKiK od dawna odsprzedaje krew. Za to koncerny w Polsce produkują tansze leki krwiopochodne, a RCK ma kasę na swą działalność....
Przesadzacie Panowie. A jak niby mają wyprodukować preparaty krwiopochodne? Śledzę temat burdelu jaki ma miejsce wkoło honorowego krwiodawstwa (sprzedaży krwi i preparatów, przetwórstwa tego wszystkiego, zakupów z zagranicy) od lat i nie jest to w stanie zaburzyć u mnie chęci honorowego oddawania. Do czasu aż nie odbija się na moim bezpieczeństwie jak dawcy i nie będę musiał płacić za swoje dobre chęci.
Krwiodawstwo jest uregulowane pewnymi przepisami. Krew mogą ją przyjąć tylko za darmo ale przekazują dalej za kasę (niezależnie czy bierze szpital czy farma). Jeśli nie działa to w sposób powodujący braki zapasów nie mam nic przeciwko. Ba! Nie mam na to żadnego wpływu. Strajk w oddawaniu uważam za nie na miejscu. Nie zamierzam karać potrzebujących tylko dlatego, że istnieje szansa iż kto innym mógłby hipotetycznie na tym zyskać.
To oczywiście tylko moja opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać.
Cytat: stiven w 02 Kwiecień 2012, 10:57
Przesadzacie Panowie. A jak niby mają wyprodukować preparaty krwiopochodne? Śledzę temat burdelu jaki ma miejsce wkoło honorowego krwiodawstwa (sprzedaży krwi i preparatów, przetwórstwa tego wszystkiego, zakupów z zagranicy) od lat i nie jest to w stanie zaburzyć u mnie chęci honorowego oddawania. Do czasu aż nie odbija się na moim bezpieczeństwie jak dawcy i nie będę musiał płacić za swoje dobre chęci.
Krwiodawstwo jest uregulowane pewnymi przepisami. Krew mogą ją przyjąć tylko za darmo ale przekazują dalej za kasę (niezależnie czy bierze szpital czy farma). Jeśli nie działa to w sposób powodujący braki zapasów nie mam nic przeciwko. Ba! Nie mam na to żadnego wpływu. Strajk w oddawaniu uważam za nie na miejscu. Nie zamierzam karać potrzebujących tylko dlatego, że istnieje szansa iż kto innym mógłby hipotetycznie na tym zyskać.
To oczywiście tylko moja opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać.
Nic dodać, nic ująć :arrr:
15,3L na checkpoincie, jeszcze 6 donacji i jeżdżę za darmo po wrocku :D
:respect: Myślałem, że z moim RAC Cię gonię skutecznie ale dystans chyba jednak rośnie.
spoko. Jeszcze 13 donacji (czyli jakieś 2 lata z okładzikiem) i medal od prezydenta :D
Ja niestety nie mogę oddawać krwi :(
A czemuz to?
BTW -a pierwsza (brązowa?) odznaka od jakiego progu jest?
Trollu leki wykluczają mnie jako dawce :( A bardzo chciałem oddać krew.
Cytat: AL w 09 Maj 2012, 01:34
BTW -a pierwsza (brązowa?) odznaka od jakiego progu jest?
6 litrów (lub równoważna ilość płytek, osocza, białych lub czerwonych krwinek)
brąz za 6l srebro za 12 złotko za 18 a medal od prezydenta za 21.
nie wszystkie leki wykluczają to raz, a dwa to jak przestaniesz brać leki to mozesz zostac dawcą.
Trollu muszę Cię poprawić.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami:
CytatZasłużonemu honorowemu dawcy krwi, który oddał co najmniej 20 litrów krwi
lub odpowiadającą tej objętości ilość innych jej składników, mogą być nadawane ordery i odznaczenia oraz odznaka ,,Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla
Zdrowia Narodu".
Podstawa prawna:
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19971060681&type=3Ponadto to odznaczenie wręcza minister zdrowia. Od prezydenta faktycznie można dostać ordery (Złoty, Srebrny, Brązowy Krzyż Zasługi) ale wymagają one oprócz oddanej ilości litrów działalności w organizacjach i szeroko pojętej aktywności na polu krzewienia idei krwiodawstwa itp.
Jeśli kogoś to interesuje to w Łodzi jest susza jeśli chodzi o
A RH -
B RH -
AB RH -
O RH -
KCKIK uprzejmie prosi o zgłaszanie się dawców. Je również zapraszam. Sytuacja ma związek z początkiem wakacji (zwiększona liczba wypadków) i sesją egzaminacyjną, w takcie której studenci nie zgłaszają się oddawać krwi. W innych stacjach jest podobnie.
Wakacje to zawsze okres osuchy, jak sie uda to dzis podejde do RCKiK :D
:parrrty:
Zróbcie sobie temat w zodbyczach. :respect: Szkoda, że ja nie mogę oddawać krwi...
ja niedługo złotko bede miał :D jeszcze tylko pół roku czy jakoś tak :D
Cytat: PoznanskaPyra w 02 Lipiec 2012, 11:59
:parrrty:
Zróbcie sobie temat w zodbyczach. :respect:
Zdobycze odnotowujemy w wizytówkach. Wg mnie trochę zbyt mało krewniaków i zbyt wyśrubowane limity na ordery aby to wydzielać. Nie ma sensu tworzyć tematu abyśmy raz na kilka lat z Trollem wpisali osiągnięcia.
Cytat: Troll81 w 02 Lipiec 2012, 12:09
ja niedługo złotko bede miał :D jeszcze tylko pół roku czy jakoś tak :D
Ja chciałem osoczem powalczyć ale się okazało, że od zerówek nie biorą. Jeszcze wiele lat Cię będę gonić.
no wypraszam sobie - jeszcze ja oddaje - już 4ry razy :)
no to niniejszym zgłaszam sreberko :D
:parrrty:
BTW - czym grozi wypicie alkoholu w dniu donacji (oczywiście po donacji - kilka h) ?
tym samym co wypicie alkoholu po duzym wysiłku, szybciej sie nawalisz mocniej to odczuje wątroba....
Kolejna porcja odpłynęła dziś z mojego organizmu :)
+450 ml :)
:parrrty:
:p_arr:
proponuje spisać ile razem członkowie naszego teamu oddali :D
załóż pliczek online każdy się wpisze
Cytat: gregre w 28 Lipiec 2012, 09:09
załóż pliczek online każdy się wpisze
:p_arr:
Muszę pamiętać, żeby zaświadczenie wziąć z Krwiodawstwa następnym razem i udać się po moje sreberko do PCK.
Ja w tym tygodniu jak wyniki pozwolą to idę na płytki. Wyliczyłem sobie, że można je pięknie wpleść między oddawanie krwi pełnej tj krew - 4 tygodnie przerwy - płytki - 4 tygodnie przerwy - krew. Dziś upewniłem się, że moja KCKiK nie ma bardziej zaostrzonych wewnętrznych kryteriów niż wynikających z rozporządzenia ministra zdrowia w tej sprawie.
Żadne chyba nie ma :D
nie przeginaj z tymi donacjami. Częste kłucie zył bywa szkodliwe.
Cytat: Troll81 w 30 Lipiec 2012, 13:14
Żadne chyba nie ma :D
nie przeginaj z tymi donacjami. Częste kłucie zył bywa szkodliwe.
I źle wpływa na produkcję krwi .... jak przestaniesz oddawać to MOŻESZ(nie musisz) mieć problemy z nadprodukcją. Czytałam o takich przypadkach.
"Wolniej jedziesz ... dalej zajedziesz ...."
"nadprodukcja" to mit, zresztą wielokrotnie obalany przez ludzi z RCKiK. Ale już intensywne kłucie żył nie. Mi już z głównej ramieniowej prawej nie biorą. Zresztą nie na darmo wymyślono limity. Podpytaj lekarza Stiven czy poleciłby twój system oddawania :D
Omawiałem go dziś z lekarzem telefonicznie. Zgodny z limitami i zdrowym rozsądkiem. Żyły dają radę, kobitki w Łodzi znają się na rzeczy i celują dobrze także ślady są minimalne :) Co do płytek to poznałem Asów, którzy co miesiąc oddają podwójną porcję i żyły mają ok.
O organizm się nie martwię. Da znać w wynikach jak mu się nie będzie podobało i wymusi przerwę. Poza tym życie i tak napisze swój scenariusz i poprzesuwa terminy. A to przeziębienie, a to aspirynka wykluczająca na dobrych parę dni, a to piwka za dużo i trzeba będzie odczekać.
Nadprodukcja to mit. Zbieram dane od 2005 roku i robię wykresy. W trakcie 6M przerw robionych dla testów niż zdarzyło się aby poza normę wyskoczył jakikolwiek z wyników: Hemoglobina Hematokryt Erytrocyty Leukocyty Płytki Śr masa hemoglobiny Śr stęż hemoglobiny Śr objętość erytrocytów.
Co do wewnętrznych wymagań to uwierz mi, że mają. W Łodzi przykładowo osocze biorą tylko od AB+ a przerwy między donacjami były bardziej restrykcyjne niż w rozporządzeniu. Jak będę na miejscu to dowiem się przy okazji jak jest z limitami kwalifikującymi do oddania podwójnej porcji płytek bo jeszcze niedawno też poprzeczka była wyżej ustawiona.
dowiaduj się dowiaduj :D chętnie sam oddam. choc do złotka mi już blisko i nie śpiesze się :D
Teoretycznie 150x10^9/l
źródło: http://www.oddajkrew.pl/files/fck/File/PDF/D20100050.pdf
lecz mi kilka razy odmówili pojedynczej porcji przy wynikach ~170x10^9/l (wzięli krew pełną). Wg informacji, która kiedyś posiadłem na pojedynczą porcję płytek chcieli ponad 180 a na podwójną ponad 200x10^9/l.
Dowiedziałem się. Rozporządzenie swoje a życie swoje.
Sprawa wygląda tak, że aby preparat płytkowy spełniał normy jakościowe to musi zawierać określoną liczbę płytek (jak nie to preparat idzie do zniszczenia). Technika trombaferezy pozwala pobrać tę ilość przy wynikach na poziomie ok 180x10^9/l. Poniżej pobór jest na tyle długotrwały, że praktycznie niemożliwy (aparatura nie pozwala dawcy siedzieć pół dnia na fotelu w trosce o jego zdrowie i jakość preparatu). Centrum KiK wprowadziło własny limit 200x10^9/l dla pojedynczej donacji i 300x10^9/l dla podwójnej gdyż tylko uzyskanie pełnojakościowego preparatu ma uzasadnienie ekonomiczne. Lekarz może wyrazić zgodę przy nieco niższych wynikach ale warunkiem jest pilna potrzeba i/lub brak innych chętnych. Koszty jednorazowych materiałów eksploatacyjnych do separatora są na tyle wysokie, że podejmują próby pobrania tylko od tych dawców gdzie widać wysoką szansę sukcesu. Poza tym lepiej obsłużyć dwóch Asów, których donacja zajmie 45 min niż męczyć przez półtorej godziny jednego stivena ;) Do mnie te argumenty przemawiają w zupełności. Są to informacje dotyczące RCKiK w Łodzi i nie daję żadnej gwarancji, że w innych miejscach w Polsce jest tak samo lub podobnie.
Dziś płytek nie oddałem bo nie dość że za mało ich było to hemoglobina za niska i surowica lipemiczna ("tłusta krew").
450 jakoś tak w ostatnich dniach doszło w nowym rcik oddział terenowy w Bielsku. W końcu zmienili lokal ze starej zrujnowanej i sypiącej się kamienicy na niezbyt zachęcający z zewnątrz - za to kompleksowo odnowiony wewnątrz - pawilonik przy szpitalu ogólnym. W środku odwalone jak w amerykańskich klinikach. Z pozytywów - zmienili też czekolady na jadalne - bo te poprzednie to istna nie jadalna porażka była. No i do wyboru dali też teraz czy chcemy obok czekolad w paczce dostać kawę czy batonik.
Muszę to podliczyć - ale coś mi się zdaje, że do brązu już mi niewiele brakuje.
no RCKiK we wrocku też przeszło zmiany. kawę i herbatę dostaniesz kiedy i ile chcesz. Reglamentowane sa tylko soczki lub pepsi.
Batonik dostajesz zawsze. A dodatkowo po donacji czekolady. Natomiast zrezygnowano z wydawania ekwiwalentu finansowego. Kiedyś zamiast czekolad można było 10PLN sobie wziąć. Teraz nie ma tej opcji, dostajesz czekolady czy chcesz czy nie.
tak się składa, że odpowiadam na uczelni za organizację zbiórek krwi :D współpracujemy z Wojskowym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa już od 3 lat :) przybywają do nas regularnie co miesiąc poza okresem wakacyjnym i muszę przyznać, że mamy nawet stałych dawców :arrr: organizowałem też raz rejestracje potencjalnych dawców szpiku i tu już był spory problem bo na około 9 tys. studentów zgłosiło się raptem 20 osób :D ludzie się boją, bo nie mają wiedzy na ten temat ;) btw kolejna zbiórka jest u nas w czwartek jak ktoś ma blisko to może skorzystać ;)
Kolejne 0,45 oddałem w tym tygodniu XD
:parrrty:
starczy miesiąć po skończeniu przyjmowania leków na alergię? (Cezera, avamys)
Pytaj lekarza w Danym RCKiK to on podejmuje decyzję...
a ja zrobiłem sobie tatuaż i pół roku mam z głowy oddawanie...
ja ostatnio trochę kaszlałem. Do końca stycznia mam fajrant.
Ja spróbuje w czwartek ;)
P.S.
Zapraszam na kolejną zbiórkę krwi na terenie Akademii Obrony Narodowej, która odbędzie się 17.01.2013 r. (czwartek) od 9 do 14 w Klubie AON (budynek 56, Sala Rycerska) :)
Cytat: migawron w 13 Styczeń 2013, 20:30
a ja zrobiłem sobie tatuaż i pół roku mam z głowy oddawanie...
To chyba masz z głowy do końca życia oddawanie :(
Dlaczego do końca?
6M tak jak przy poważniejszej operacji czy kontakcie z krwią obcą. Tyle się wylęga wirus wzw i hiv do czasu aż jest prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że da się go wykryć. Wcześniej testy mogą dać fałszywy wynik negatywny (kandydat na dawce jest nosicielem a test mówi, że nie).
Pisałam to z pamięci. Kiedyś uniemożliwiało to oddawanie krwi. Teraz jak popatrzyłam rzeczywiście obiązuje 6M. Pospieszyłam się z odpowiedzią :(
hmmm, przypomnieliście mi, że muszę sprawdzić, kiedy następny raz mogę oddać krew
W sumie to mogliby po zaznaczeniu przez nas odpowiedniego "ptaszka" wysyłać SMS-a z informacją że już można :) I tak mają nasze telefony.
aż tak nowocześni to oni chyba nie są, pamiętam że kilka lat temu kiedy była pilnie potrzebna moja grupa (0-) dostałem z RCKiK uwaga: telegram XD
Wystarczy wiedzieć co ile można oddać krew pełną, osocze lub płytki. I tak ja od niepamietnych czasów liczę wg schematu:
osocze - co dwa tygodnie
krew pełna - co 4 tygodnie
płytki krwi - co osiem tygodni.
Co do płytek są wymagania ilościowe w mm3 krwi i wachają się w granicach 150.000 - 400.000/mm3.
Nie wiem czy tak jest w każdej stacji ani czy jakiś dokument reguluje to odgórnie.
Odgórnie i oddolnie też. Kilka postów wyżej pisałem o tym ;)
Czytałem stiven ;). Nie doczytałem jednak o przerwach w donacjach danej frakcji, stąd ostani wiersz w moim poście.
kolejne 450 oddane. Jeszcze dwie donacje i checkpoint :D
gdyby kogoś interesowało... biobank szuka dawców
http://biobank.eitplus.pl/ - gorąco namawiam do bezpośredniego wsparcia wysiłków lekarzy
Naprawdę duże różnice... :bad:
http://infografika.wp.pl/title,Cena-krwi-za-bilety,wid,15288681,wiadomosc.html?ticaid=1ff87&_ticrsn=3#czytajdalej (http://infografika.wp.pl/title,Cena-krwi-za-bilety,wid,15288681,wiadomosc.html?ticaid=1ff87&_ticrsn=3#czytajdalej)
Ciechanów 30l :fright: - trzeba naprawdę dobre zdrowie, żeby tyle oddać
we wrocku do niedawna było 25L :D
Te darmowe bilety to ponury żart.
W Łodzi wygląda to tak, że trzeba być na stałe zameldowanym w Łodzi, wszystkie te litry w Łodzi oddać oraz posiadać przy sobie zaświadczenie wydane przez Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi. Książeczka nie wystarcza.
Przy okazji informacja, która może być istotna dla zasłużonych krwiodawców:
Przy wizycie u lekarza i wypisywaniu przez niego recepty chcąc skorzystać ze swoich uprawnień do zniżek należy od lekarza żądać wpisania tych uprawnień na recepcie. Większość lekarzy nie wie lub nie chce wiedzieć jakie zniżki i na co ZK przysługują i opierają się przed wpisywaniem uprawnień na recepcie. Ba twierdzą nawet uparcie, że zniżki i tak nie dostaniemy albo spowoduje to wydanie leku z odpłatnością 100%. Jak komuś zależy to trzeba pilnować "ZK" na recepcie. W znakomitej części przypadków będzie taniej niż 50% a nigdy nie może być drożej. Żona u siebie w aptece systematycznie edukuje swoich pacjentów a oni lekarzy i wiem, że są z tym spore problemy. Zdaje się, że kiedyś dla ZK był tylko hemofer (żelazo) i kwas foliowy teraz jest znacznie więcej.
Zniżki i preparaty można sobie wyklikać tutaj:
http://bil.aptek.pl/servlet/pacjent/fupraw
Np Augmentin tabletki 0,25g+0,125g 21 tabl. (GLAXOSMITHKLINE) zamiast 13,34 zł dla ZK kosztuje 6,33 zł. Ostatnio kolega brał właśnie.
Przy realizacji recepty należy okazać książeczkę potwierdzającą uprawnienia (tą z PCK nie ze stacji krwiodawstwa).
ja tam nigdy nie miałem problemu ze zniżką. Lekarzowi mówiłem ze jestem ZHDK a on tylko zaznaczał to w systemie i automagicznie drukowało mi recepty ze zniżkami....
Cytat: stiven w 29 Styczeń 2013, 18:19
Te darmowe bilety to ponury żart.
W Łodzi wygląda to tak, że trzeba być na stałe zameldowanym w Łodzi, wszystkie te litry w Łodzi oddać oraz posiadać przy sobie zaświadczenie wydane przez Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi. Książeczka nie wystarcza.
Mnie kontrolowano kilkakrotnie w Szczecinie i okolicach i nigdy nie żadano ode mnie nic poza legitymacją uprawniającą do bezpłatnych przejazdów. W jednym lub dwóch przypadkach, to zdążyłem ją dosłownie wyjąć i już mi dziękowano za fatygę :). Ważność mojej datowana jest na dzień 17.09.2017, więc pewnie jeszcze trafię na kanara.
Co do leków i lekarzy wypisujących recepty dla ZK, to nie mam pojęcia jak jest u mnie. Ostatni raz u lekarza byłem przed wojskiem (wiosna '97).
przed chwilą rozmawiałem z koleżanką, która szuka osób z grupą AB RH+, ktoś z jej rodziny pilnie potrzebuje. Jeśli ktoś z kamratów z okolic Piekar Śląskich byłby zainteresowany pomocą, na PM wyślę numer telefonu do potrzebującej osoby
Co prawda rano w piątek byłem oddać - więc i tak nie zdążyłbym przeczytać powyższego posta - ale i tak mam inną grupę AB RH-
AB Rh- może być dawcą dla AB Rh- i AB Rh+. Ze swej strony zachęcam do regularnego krwiodawstwa a nie zrywów na zasadzie kolega kolegi potrzebuje. Codziennie ktoś potrzebuje.
Przy okazji AB Rh+ to uniwersalny biorca. Dla takiej osoby krwi nigdy nie braknie bo może dostać absolutnie każdą. 0, A, B, AB obojętnie czy + czy -. Wiele stacjo krwiodawstwa niechętnie przyjmuje AB Rh+ z tego powodu, że taką krew mogą przyjąć tylko osoby z grupą AB Rh+. Jeśli ktoś spotka się z taką sytuacją polecam oddawanie płytek krwi lub osocza. Można to robić częściej, donacja trwa dłużej ale organizm szybciej się po niej regeneruje i jest mniej zamulony.
Tak swoją drogą - to po odznaki trzeba się gdzieś upomnieć - czy sami coś przydzielają po przekroczeniu odpowiedniego progu (bo ja chyba w końcu 6l przekroczyłem - a to chyba brąz?) ?
Cytat: AL w 24 Marzec 2013, 02:19
Tak swoją drogą - to po odznaki trzeba się gdzieś upomnieć - czy sami coś przydzielają po przekroczeniu odpowiedniego progu (bo ja chyba w końcu 6l przekroczyłem - a to chyba brąz?) ?
mam ten sam "problem",zdaje się że trzeba się zapisać do lokalnego koła krwiodawców
trzeba się zgłosić w RCKIK aby wystawili papierek i dalej do PCK,
osobiście czekam aż dobiję do 20l dopiero wtedy mam transport we Wrocławiu za free, 6l do niczego sensownego nie uprawnia (przecież nie będę się wpychał w kolejkę do lekarza przed mochery bo mnie zagdaczą :D)
Cytat: gregre w 24 Marzec 2013, 10:40
6l do niczego sensownego nie uprawnia (przecież nie będę się wpychał w kolejkę do lekarza przed mochery bo mnie zagdaczą :D)
Szczerze się przyznam, że do niedawna jeszcze nie zdawałem sobie sprawy, że w poradniach jest możliwość wejścia poza kolejką honorowego dawcy krwi. Co by jednak nie było to w Polsce za oddawanie krwi powinno się otrzymywać pieniądze.
wtedy by to już nie było honorowe ;)
Cytat: michal_saper w 24 Marzec 2013, 23:49
Cytat: gregre w 24 Marzec 2013, 10:40
6l do niczego sensownego nie uprawnia (przecież nie będę się wpychał w kolejkę do lekarza przed mochery bo mnie zagdaczą :D)
Szczerze się przyznam, że do niedawna jeszcze nie zdawałem sobie sprawy, że w poradniach jest możliwość wejścia poza kolejką honorowego dawcy krwi. ...
O ile nie boisz się "Bazyliszkowania" przez "moherowe berety" XD
Cytat...Co by jednak nie było to w Polsce za oddawanie krwi powinno się otrzymywać pieniądze.
Fajnie by było, ale nie liczyłbym na to - chcesz kasę za krew - to wybierz się na wycieczkę do naszych zachodnich sąsiadów - o ile mi wiadomo tam płacą i to całkiem nieźle, szczególnie za osocze - czy płytki krwi (za samą krew też płacą, ale mniej).
Zgadza się. Kiedyś w jakimś programie mówili, że ci którzy mieszkają blisko granicy z Niemcami, to jadą tam krew oddawać. Dla tych zwłaszcza bezrobotnych stanowi to jakąś alternatywę :D Moje podejście jest takie, że krew to też lek...
Dla tych którzy zechcą zataić niektóre dane też.....
problem płatnego krwiodawstwa jest taki ze ludzie nie przyznają się w ankiecie do pewnych rzeczy. A niektóre choróbska dopiero po pewnym czasie da się wykryć.
We wrocku darmowy transport jest od 18L
Jeśli chodzi o odznaki to zależy jak prężnie działa lokalne PCK. Czasem trzeba się upomnieć a czasem sami wręczają.
Jeśli chodzi grupy krwi to przetacza się zawsze zgodną grupę. Chyba ze brakuje to wtedy się sięga po tę "kompatybilną".
Cytat: Troll81 w 25 Marzec 2013, 21:06
problem płatnego krwiodawstwa jest taki ze ludzie nie przyznają się w ankiecie do pewnych rzeczy. A niektóre choróbska dopiero po pewnym czasie da się wykryć.
Ale to już nie ma znaczenia czy krwiodawstwo będzie płatne czy też nie. Tak czy owak, pobraną krew się analizuje pod tym kątem pod jakim to tylko możliwe. Skoro jest opcja pobierania w chwili obecnej krwi, to nie zmieni się kompletnie nic poza tym tylko, że albo dostaniesz za to kasę, albo czekoladkę :D Zapłatę za oddaną w takim przypadku krew, powinno się otrzymywać dopiero po jej przeanalizowaniu.
Jak już wspomniałem e wszystko jesteś w stanie wykryć. Musisz wiec ufać że dawca prawdę ci przekazał w ankiecie. Np żółtaczki możesz nie wykryć nawet przez 6 miesięcy od zakażenia. Stąd pytania w ankiecie czy przebywałeś w areszcie/więzieniu....
Przy gratyfikacji finansowej istnieje pokusa oszustwa. A badania nic nie wykażą. Potem biorca krwi będzie miał WZW....
Witam serdecznie!
Ktoś z Was wspomniał o Łodzi. W tym mieście w ostatnim czasie dokonano małej zmiany przepisów, a może nawet nie małej. Mianowicie od 20 marca w MZK Łódź nie trzeba być krwiodawcą zameldowanym w tym mieście. Zniżka obowiązuje krwiodawców z całej Polski.
CytatNa podstawie decyzji Uchwały NR LVII/1172/13 Rady Miejskiej w Łodzi z dn. 6 lutego 2013 roku od dn. 20 marca 2013 roku osoby, którym nadano odznakę 'Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu' lub będące krwiodawcami, którzy oddali nie mniej niż 22 litry krwi mogą podróżować komunikacją miejską bezpłatnie. Osoby uprawnione do bezpłatnych przejazdów winny legitymować się legitymacją ,,Honorowego Dawcy Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu"wydaną przez ministra właściwego do spraw zdrowia lub zaświadczeniem o oddaniu nie mniej niż 22 litrów krwi, wydanym przez Stację Krwiodawstwa;ponadto, pasażer winien posiadać w czasie podróży dowód stwierdzający jego tożsamość. Darmowe przejazdy komunikacją miejską obejmują krwiodawców z całej Polski.
Co do zniżek w innych miastach to staram się zbierać i aktualizować na bieżąco http://krwiodawcy.org/ulgi-w-komunikacji-miejskiej
@krwiodawcy dzięki za info i witamy na forum, zapraszam do zapoznania się z wiki.
:respect:
piękna strona. Zapraszamy do wspólnego licznia BOINC
muszę się w końcu doleczyć i pójść upuścić trochę krwawicy, termin już dawno minął ::)
Ja zapraszam na 23 maja Akademia Obrony Narodowej w Warszawie ;) ostatnia zbiórka w tym roku akademickim u nas :)
ja właśnie niedawno byłem znowu :)
a ja 2 miechy wakacji :( kleszcz mnie użarł.....
checkpoint 18L zaliczony :D niniejszym zgłaszam złota odznakę :D
:respect:
a ja musze kiedyś się do jakiegoś klubu krwiodawców zapisać, też już na jakiegoś badga nazbierałem przecie...
:respect: :respect: :respect:
Zanim Cię dogonię to już będziesz Zasłużony Dla Zdrowia Narodu.
Zapisywać się nie musisz. Ja się nie zapisywałem.
na pewno nigdy żadnego druczku ci nie podsunęli?
:respect: :respect: :respect: :parrrty:
Jak chcesz otrzymać legitymację i odznakę zasłużonego krwiodawcy należy się zgłosić do lokalnego PCK (książeczka+dowód osobisty). Nie jest konieczne zapisywanie się do klubu. Wypełnienie druczka + pół tygodnia do tygodnia oczekiwania wystarcza.
ja tam sobie druczka nie przypominam. Legitymację wydali mi w RCKiK czyli punkcie pobrań. Dostałem taka tekturkę gdzie było chyba 20 miejsc na donacje. Jak się skończyły to oddałem i dostałem "książeczkę" gdzie wpisali mi dotychczas oddaną ilość i inne dane osobowe. Z Książeczką poszedłem do PCK. Tam musiałem im podać adres na jaki mają mi wysłać odznakę.
Gratulacje Trollu :respect:
W dojo, gdzie ćwiczę, była ostatnio organizowana zbiórka krwi, więc stwierdziłem, że się w końcu ruszę. Efekt, dożywotnia dyskwalifikacja... :(
za co??
Cytat: stiven w 03 Lipiec 2013, 10:15
Jak chcesz otrzymać legitymację i odznakę zasłużonego krwiodawcy należy się zgłosić do lokalnego PCK (książeczka+dowód osobisty). Nie jest konieczne zapisywanie się do klubu. Wypełnienie druczka + pół tygodnia do tygodnia oczekiwania wystarcza.
obawiam się że miaszkam na takim zadupiu że nie ma lokalnego PCK :(
Bielsko Biała ul. Sobieskiego 6 33 822-82-11
Bytom ul. Moniuszki 13 32 281-36-81
Chorzów pl. Piastowskiego 19 32 241-17-78
Cieszyn Rynek 6 33 852-01-74
Częstochowa ul. Waszyngtona 47 a tel./fax 34 324-77-58
Gliwice ul. Wrocławska 16 tel./fax 32 231-70-68
Jastrzębie Zdrój ul. 1-go Maja 15 32 476-35-66
Jaworzno ul. 1000 - lecia 12/1 32 752-55-34
Katowice ul. PCK 8 tel./fax 32 257-16-56
Kłobuck ul. Harcerska 4
Knurów ul. Wilsona 10 32 235-22-11
Lubliniec ul. Sobieskiego 9 34 344-87-25
Piekary Śląskie ul. Gen. Ziętka 60 32 287-38-38
Racibórz ul. Mickiewicza 13/1 tel./fax 32 415-26-53
Rybnik ul. Chrobrego 16 tel./fax 32 422-25-63
Sosnowiec ul. 1-go Maja 21 32 266-23-11
Wodzisław Śląski ul. Bogumińska 4b 32 455-18-72
Zabrze ul. Wyzwolenia 7 32 271-36-34
Zawiercie ul. Marszałkowska 2 32 672-26-13
Żywiec ul. Aleja Wolności 2 33 861-26-83
Dom PCK Centrum Interwencji Kryzysowej ul. Przy Kolei 7 32 248-39-10
Dom PCK w Chorzowie Plac Piastowski 19 32 241-17-78
Cytując profosora Bartoszewskiego "Warto być przyzwoitym", mam zaszczyt być w gronie ludzi, którzy tak czynią. Szczere chapeau bas.
Mnie, na ostatniej donacji zapytano "Czy mam jeszcze co oddawać". To było miłe, wręcz bezcenne.
Dziękuję.
dzięki Trollu, zainspirowałeś mnie, poguglałem i mam już mejla do oświęcimskiego oddziału PCK, zaraz skrobnę zapytanie :p_arr:
trollu, za stan zdrowia
dożywotnio dyskwalifikujący stan zdrowia?? Oooostro.
(http://krwiodawcy.org/images/zhdk1.gif)
niedawno odebrane
Cytat: Troll81 w 15 Sierpień 2013, 18:54
(http://krwiodawcy.org/images/zhdk1.gif)
niedawno odebrane
:respect: :respect: :respect:
Zacny achievement odblokowany :)
oby jak najwięcej takich sukcesów :) ja dzisiaj dopiero 5 raz oddałem 0,45 ;) ale będę parł do przodu ;)
:respect: :respect: :respect:
Gratulacje. Gonię Cię ale jeszcze dobrych kilka lat mi zejdzie o ile zdrowie pozwoli.
Cytat: Troll81 w 15 Sierpień 2013, 18:54
(http://krwiodawcy.org/images/zhdk1.gif)
niedawno odebrane
a ja dopiero w połowie
p.s. checkpoint zaliczyłeś, teraz coby nie było za łatwo to może 20l szpiku ?
20L szpiku??
Hmmm... ciekawe wyzwanie. Musiałbyś się pobawić w inżynierię genetyczną, żeby się dopasować do iluśtam biorców. :)
18450 :D na checpoincie :D
:respect:
No a ja znowu trafiłem na statek pływający w strefie malarycznej, a po niej jest rok pałzowania. Chyba się nigdy nie uda.
oddawaj na statku i wysyłaj gołębiem pocztowym %)
Cytat: Troll81 w 27 Wrzesień 2013, 19:03
oddawaj na statku i wysyłaj gołębiem pocztowym %)
albo komarem :D
+0,45 l = 12,61 l :boing:
:parrrty: :respect:
U mnie dłuższa pauza. W lipcu ostatnie podejście było i kiepskie wyniki, a teraz po wypadku - to sam muszę trochę dojść do siebie.
Jakoś tak cicho w temacie więc:
+0,45 l za 19.12.2013
+0,45 l za dziś
:parrrty:
+0,45 l razy dwa, za:
- 24.07.2014,
- 22.05.2014,
:boing:
A ja wczoraj oddałem i chyba juz 20L pykło :D
Zacny temat, a cos przygasl wiec dodam od siebie, ze tez oddawalem krew. W sumie jakies 5-6 litrow, od ponad roku mam przerwe (14 zabiegow chirurgicznych %) - nic powaznego, ale kazdy eliminowal na pol roku) ale za miesiac bede mogl juz oddac wiec zrobie to znow ze dwa razy. Zima kolejne zabiegi wiec znow bedzie przerwa. A jak walka kamratow z tematem? Zrobiliscie to podsumowanie ile w sumie oddalismy?
Temat wcale nie przygasł.
Otóż za sprawą i pomocą kamrata Trolla kilka dni temu udałem się w celu pierwszej w życiu donacji.
Akcja się powiodła, czekam z niecierpliwością na legitymację i informację czy moja krwawica się nadaje.
Jak się nada to jestem gotowy na następne akcje. Póki co nie ma się czym chwalić :arrr:
Cytat: Tobas w 25 Wrzesień 2014, 16:31
Otóż za sprawą i pomocą kamrata Trolla kilka dni temu udałem się w celu pierwszej w życiu donacji.
:respect:
CytatAkcja się powiodła, czekam z niecierpliwością na legitymację i informację czy moja krwawica się nadaje.
To, że się nada i pomoże jest pewne. Natomiast nie wiem jak chciałbyś sie o tym dowiedzieć...
CytatJak się nada to jestem gotowy na następne akcje. Póki co nie ma się czym chwalić :arrr:
Zawsze sądziłem, że w tym temacie nie chodzi o popularność. Natomiast sam fakt, że się zdecydowałeś już jest czymś dyżym.
Jesli jego krew nie nada się do przetoczenia to a i owszem dowie się. Choćby zadzwonią do niego :D A na pewno przy kolejnej donacji go poinformują.
Tobas - gratulacje!!! Ja też kilka lat się wybierałem przed pierwszym razem - no ale w końcu się udało. Fajnie, że Aleksander z Tobą poszedł - taka obecność na pewno pomaga za pierwszym razem!
Obecnie też czekam, aż mi pół roku minie od ostatniego pobytu w szpitalu i za jakiś m-c jak nic mi się po drodze nie przytrafi - to atakuję RCiK - bo mi ostatnio smsy prawie co drugi dzień wysyłają.
Cytat: Troll81 w 25 Wrzesień 2014, 22:44
Jesli jego krew nie nada się do przetoczenia to a i owszem dowie się. Choćby zadzwonią do niego :D A na pewno przy kolejnej donacji go poinformują.
Hmm, wiem, że dawca sam może poinformować, że jego krew nie nadaje się do przetoczenia... Natomiast przez wszystkie lata mojej donacji nie spotkałem się z sytuacją, że ktoś otrzymał taką informację już po oddaniu krwi. Mam dobre stosunki z personelem RCKiK w Sz-nie i często rozmawiam na na tematy związane z działalnością RCKiK, więc raczej bym coś wiedział na ten temat. W pażdzierniku mam donację i zapytam czy zdarzają się takie przypadki i czego dotyczą.
Ja wybieram się dzisiaj oddać krew po raz 21 :-)
A jeśli chodzi o informacje - to przynajmniej u nas w Katowicach w RCKiK jest tak że nawet wydają papierowe wyniki badań krwi, którą oddałeś, tylko trzeba się po nie zgłosić
Wysłane z mojego SM-T211 przy użyciu Tapatalka
Cytat: Argento w 26 Wrzesień 2014, 08:11
Cytat: Troll81 w 25 Wrzesień 2014, 22:44
Jesli jego krew nie nada się do przetoczenia to a i owszem dowie się. Choćby zadzwonią do niego :D A na pewno przy kolejnej donacji go poinformują.
Hmm, wiem, że dawca sam może poinformować, że jego krew nie nadaje się do przetoczenia... Natomiast przez wszystkie lata mojej donacji nie spotkałem się z sytuacją, że ktoś otrzymał taką informację już po oddaniu krwi. Mam dobre stosunki z personelem RCKiK w Sz-nie i często rozmawiam na na tematy związane z działalnością RCKiK, więc raczej bym coś wiedział na ten temat. W pażdzierniku mam donację i zapytam czy zdarzają się takie przypadki i czego dotyczą.
Przy akcjach wyjazdowych (szkoły, imprezy masowe) oraz w mniejszych punktach nie robią pełnych badań wirusologicznych. Niektóre stacje nie mają do tego sprzętu i wożą próbki gdzieś. Można je poznać po tym, że po donacji po wyniki można zgłosić się "za tydzień". Można oddać krew, dostać czekolady i pieczątkę a za tydzień otrzymać telefon, że jest się nosicielem WZW B. Znam takie przypadki. Nawet dwa. Przy bardziej kosztownych dla stacji donacjach (płytki, osocze) zazwyczaj robione są wszystkie badania bo nie warto zużywać jednorazowego sprzętu do separatora. Worek do krwi pełnej jest stosunkowo tani.
Też znam przypadki że krwiodawca dostał telefon pt "prosimy o zgłoszenie się na ponowne badanie". I raz była to dyskwalifikacja (borelioza) innym razem nic nie wyszło.
Na borelioze tez badaja? Kurde nie wiedzialem, a jak mialem podejrzenie to zaplacilem grubo ponad stowe za badanie pod tym katem :(
A jakby z twoją krwią przetoczyli komuś boreliozę?? Szpital by się nie wypłacił z odszkodowań......
Krew jest badana dosyć dokładnie, Ale zanim niektóre badania są w stanie wykryć chorobę musi minąć trochę czasu. Dlatego przed badaniem masz jeszcze ankietę....
Każdy/a z Was ma oczywiscie racje. Napisałem słowa, ponieważ ja nie spotkałem się z sytuacją, a mam oddane 41 litrów i 250 ml (właśnie sprawdziłem), gdy ktoś otrzymał informację o czymś przez Was wskazanym. Obym tak ja jak i każdy z Was nie otrzymał takiego telefonu czy też informacji w jakikolwiek kinny sposób przekazanej. Szacunek dla każdego honorowego dawcy :respect:.
wow - 41 litrów!!! Mega szacun :parrrty:
gdzie tam ja z niecałymi 10 :)
41 itrów krwi pełnej?? 16 lat oddawania.... i to bez ani jednego przestoju..... WOW :respect: :respect: :respect:
meeega szacun! :respect:
Cytat: Troll81 w 28 Wrzesień 2014, 17:55
41 itrów krwi pełnej?? 16 lat oddawania....
Tak, pełnej. A oddaje od 4 lipca 1994, więc trochę więcej niż 16 lat :). Zdarza mi się oczywiście leżeć na płytkach lub osoczu, ale nie często. Dla mnie nie ma różnicy o co poproszą. Nigdy właściwie nie liczyłem ile już oddałem. Siedem lat temu dali mi legotymację na darmowe przejazdy komunikacją miejską i wtedy pierwszy raz "skusiłem" się policzyć. Dla mnie liczy się wyłącznie sama możliwość oddawania krwi i dopóki będę mógł to robić dopóty tak właśnie czynić będę. Rzekłem.
:respect:
Cytat: Argento w 27 Wrzesień 2014, 20:49
Każdy/a z Was ma oczywiscie racje. Napisałem słowa, ponieważ ja nie spotkałem się z sytuacją, a mam oddane 41 litrów i 250 ml (właśnie sprawdziłem), gdy ktoś otrzymał informację o czymś przez Was wskazanym. Obym tak ja jak i każdy z Was nie otrzymał takiego telefonu czy też informacji w jakikolwiek kinny sposób przekazanej. Szacunek dla każdego honorowego dawcy :respect:.
'
Gratuluję :respect: :respect:
Mega szacun. :p_arr: :parrrty: :p_arr:
Pewnie nigdy nie dogonię, ale będę próbował ;D
Melduję się lżejszy o kolejne 450ml.
Gratuluje i zazdroszcze :parrrty:
Tobas.... my jakoś tak niedługo mamy termin chyba :D
Cytat: Troll81 w 15 Listopad 2014, 10:59
Tobas.... my jakoś tak niedługo mamy termin chyba :D
Nawet Ci w kalendarzu wpisałem ;)
Proponuję jutro albo we wtorek, a jak nie to po 23.XI
No i pytanie kto z Wrocławia jeszcze idzie?
jutro i we wtorek odpada :(
Cytatak co roku, w dniach 22-26 listopada, obchodzimy Dni Honorowego Krwiodawstwa PCK. Jest to święto wszystkich Polskich Honorowych Dawców Krwi i czas podziękowań. W trakcie obchodów organizowane są spotkania i oficjalne uroczystości, podczas których najbardziej Zasłużonym Honorowym Krwiodawcom wręczane są odznaczenia państwowe nadane przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, odznaki ,,Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu" nadane przez Ministra Zdrowia, wyróżnienia Polskiego Czerwonego Krzyża oraz wiele innych symbolicznych podziękowań.
My również chcielibyśmy w sposób wyjątkowy uhonorować naszych dawców. Dnia 24 listopada br., pod Patronatem Prezydenta Miasta Wrocławia, odbędzie się uroczysta gala, podczas której uhonorujemy 50 krwiodawców medalem ,,Zasłużony Krwiodawca dla RCKiK we Wrocławiu". Z upoważnienia Ministra Zdrowia, Wojewoda Dolnośląski odznaczy jednego z nich medalem ,,Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu." Uroczystość uświetni występ dzieci ze Szkoły Muzycznej I st. im. Grażyny Bacewicz z Wrocławia. Akademia odbędzie się dnia 24 listopada 2014 r. w Sali Wójtowskiej Starego Ratusza o godz. 11.00.
Tytuł ,,Zasłużony Krwiodawca dla RCKiK we Wrocławiu" otrzymają Krwiodawcy z najwyższym litrażem oddanej krwi. Podczas akademii będziemy gościć przedstawicieli władz miasta Wrocławia, Dyrekcję RCKiK we Wrocławiu, przedstawicieli Narodowego Centrum Krwi oraz Polskiego Czerwonego Krzyża. Naszym głównym celem jest złożenie podziękowań Krwiodawcom, którzy przez wiele lat oddając krew ratowali zdrowie i życie pacjentów dolnośląskich szpitali i klinik.
Z okazji Dni Honorowego Krwiodawstwa składamy najserdeczniejsze życzenia wszystkim Krwiodawcom. Bardzo dziękujemy za bezinteresowne działanie na rzecz ratowania życia i zdrowia drugiego człowieka. Dziękujemy w imieniu całego zespołu RCKiK we Wrocławiu oraz pacjentów, którym oddana honorowo krew ratuje życie. Niech nasza wdzięczność stanie się apelem do ludzi zdrowych o chętne wspieranie tak pięknej idei pomocy.
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu przygotowało dla krwiodawców miłe upominki. Każdy kto w dniach 22-26 listopada odda krew otrzyma pamiątkowy gadżet.
Akurat termin mi wypada :D Nareszcie załapię się na jakąś promocję :d
kurde - termin mi się przesuwa na 26..... bo kurde musiałem wziąć APAP....
APAP? Zdziwiłeś mnie Trollu. Taki doświadczony krwiodawca a nie wiesz że apap nie dyskwalifikuje?
Wyklucza kwas acetylosalicylowy (aspiryna) i pochodne ze względu na "rozrzedzanie krwi" czyli znany efekt obniżenia krzepliwości. Zasadniczo spadają płytki ale sprawa jest bardziej skomplikowana.
Niestety w wielu ankietach dla krwiodawców z rozpędu dopisali wszelakie nplzy i przeciwbólowce ze względu na to, że ludziska podobno nie pamiętają czy łyknęli paracetamol femina czy polopirynę s albo nawet bez s.
Stiven - każdy lek dyskwalifikuje :D Każdy bez wyjątku. Przeciwbólowe (NLPZ) na szczęście tylko na 3 dni :D Jak nie wierzysz zapytaj lekarza.
Nie wierzyłem i zapytałem już jakiś czas temu widząc różnice w ankietach w różnych oddziałach.
W Łodzi jest i było:
a) Czy w ciągu ostatnich 4 tygodni przyjmował/a Pan/Pani jakiekolwiek lekarstwa (tabletki, zastrzyki,
czopki)? Jeżeli tak, to jakie i kiedy?
b) Czy w ciągu ostatnich 5 dni przyjmował/a Pan/Pani jakikolwiek lek, którego składnikiem jest
aspiryna np: Piroxicam (Felden), Polopiryna, Scorbolamid, Etopiryna, i.in.
Znaczy spowiadać się należy ze wszystkiego, ostatecznie decyduje lekarz ale paracetamol nie dyskwalifikuje z definicji (przynajmniej nie wszędzie).
Inna sprawa, że jak go wziąłeś to raczej nie bez powodu. Coś bolało a to oznacza albo coś drobnego albo początek czegoś grubszego.
W trzy dni zazwyczaj się sprawa wyjaśnia więc dlatego często lekarze stosują taką karencję. Polityka jest tu różna. Podobnie jak w przypadku minimalnej liczby płytek umożliwiającej siadanie na separator.
dokładnie :D nie łykałem APAPu dla rozrywki :d
Witam Kamratów!
Moja żona dostała sms o treści, że potrzebna jest krew określonej grupy bardzo rzadkiej tj. B Rh- dla dziecka chorego na białaczkę. Kontakt do osoby, która może udzielić wszelkich informacji
Marzena Czyż 515-250-700.
Wiem, że regularnie oddajecie krew także każdy z was wie jaką ma grupę krwi i może posiada akurat taką lub wie kto ma taką. Osobiście ani ja ani żona nie znamy tej kobiety. Ale zaręczam że to prawdziwa prośba.
Ciekawy łańcuszek bo ja też dostałem takiego SMS-a. Nie wiem jak w innych RCKiK ach ale w Poznaniu nie można oddawać krwi na konkretną osobę, tylko do wspólnego worka zawsze.
BTW w Poznaniu susza w woreczkach więc trzebaby pójść.
W Warszawie mozna. Ja oddalem w czwartek, bardzo sie musialem nagadac na temat nerek i zdrowia zeby mi pozwolili, ale oddawalem dla znajomej osoby i mi zalezalo. Dla niej ryzyko zadne, dla mnie jak sie okazalo tez. Wrecz czulem sie lepiej po oddaniu :p_arr:
w każdym RCKiK możesz oddać krew dla konkretnej osoby. Gorzej ze zgodnością grup.
http://krwiodawcy.org/zaswiadczenie-koniec-wydawaniaCytatednak zdarzały się pojedyncze przypadki kiedy to personel stacji twierdził, że nie ma już możliwości oddawania krwi dla konkretnej osoby. Dla pewności poprosiliśmy NCK o potwierdzenie czy można oddawać krew ze wskazaniem. W załączniku oficjalna odpowiedź jaką otrzymaliśmy.
http://krwiodawcy.org/wp-content/uploads/2014/01/DOC230114.pdf
tak więc każdy RCK musi przyjąć krew na rzecz konkretnej osoby. Oczywiście jeśli nie będzie to zgodna grupa to krew nie może zostać przetoczona temu konkretnemu biorcy.
Zdaje, się że sprawa oddania krwi została wyjaśniona:
http://www.asta24.pl/2015/01/25/nie-dzwoncie-marzeny/
Cytat: Troll81 w 11 Styczeń 2015, 23:41
w każdym RCKiK możesz oddać krew dla konkretnej osoby. Gorzej ze zgodnością grup.
tak więc każdy RCK musi przyjąć krew na rzecz konkretnej osoby. Oczywiście jeśli nie będzie to zgodna grupa to krew nie może zostać przetoczona temu konkretnemu biorcy.
Wczoraj leżąc na kozetce, zagadałem o to do pań pobierających. Ich odpowiedź była zgoła inna niż dziewczyny w rejestracji. Okazuje się że w Poznaniu też da się oddać na konkretną osobę.
Nawiązując do ankiety,
już nie jeden kozak po rutynowym wkłuciu wrócił do domu z gratisem (żółtaczka, HIV) bo komuś nie chciało się zmienić igły, wężyka itp.
Ja nigdy po dobroci nie dopuszczę do siebie żadnego rzeźnika z igłą :attack:. Tylko w ostateczności.
Uważaj też na Czarną Wołgę i Cyganów kradnących dzieci...
rozumiem że do dentysty też nie chodzisz?? :D a jadasz a fast foodach?
Regularną wizytę u dentysty traktuję w ramach tej ostateczności ;D
Cytat: sknd w 07 Luty 2015, 09:19
Uważaj też na Czarną Wołgę i Cyganów kradnących dzieci...
Chyba wziąłeś moje słowa zbyt mocno do siebie. ;) . Albo ja się źle wyraziłem. Aczkolwiek, zakażenia np. w szpitalach, choć niezwykle rzadkie, nie są miejską legendą.
w szpitalach owszem, ale przy oddawaniu krwi to już chyba daleka przeszłość. Nie wziąłem twych słów do siebie, po prostu mam spaczone poczucie humoru ;)
oddawałem już kilkadziesiąt razy. moi znajomi także. A jakoś żółtaczki nikt nie dostał :D a jak masz pecha to i palec w d złamiesz......
Melduję oddane kolejne 450 ml.
:respect:
Zazdroszcze, ja oddalem w tym roku raz i wiecej nie bede mogl :wth:
permanentna dyskwalifikacja czy czasowa?
Kolejna seria drobnych bo drobnych ale zabiegow chirurgicznych, po kazdym trzeba pol roku odczekac z oddawaniem, a skoncze je robic pewnie jakos w maju :bad:
Melduję oddanie kolejnych 450 ml.
Mam hemochromatozę :-\
I co teraz?
Dieta uboga w żelazo a z nadmiernym bagażem trzeba coś zrobić... Niestety w moim przypadku honorowe krwiodawstwo jest niezbyt kożystne dla biorcy (Hashimoto). Mówiąc wprost moja krew działa jak szczepionka na tarczycę. Z rdugiej strony jeśli obecny stan utrzyma się zbyt długo zrujnuje mi się zdrowie do reszty. Sytuacja nie ma dobrego wyjścia - albo ja będę cierpiał albo nieświadoma ofiara... Co dalej?
Pytaj lekarza. Jeśli pozwoli ci oddawać a ty masz taką chęć to oddawaj :D ja po powrocie z Islandii też muszę "spuścić" z żyły :D
Żaden lekarz mi nie pozwoli
450ml oddane. Nareszcie nie pływam w strefie malarycznej, więc mogłem. Oczywiście, pomimo 13 miesięcy od ostatniego pobytu w strefie i tak lekarz miał zagwozdkę, czy mi pozwolić. Bo podobno jakieś badania...
Ale po konwersacji telefonicznej ze Szczecinem zostałem dopuszczony.
A ja Wam powiem ciekawostke. Otoz wyszlo mi w ostatniej morfologii pare wynikow troche ponizej normy. Samo w sobie nic specjalnego, zwlaszcza biorac pod uwage moje zdrowotne przeboje ostatnimi czasy. Ale dopatrzyl sie, ze w corocznie robionej morfologii dokladnie te wartosci ktore teraz mam ponizej normy rownomiernie spadaly, kazdy kolejny pomiar dawal nizszy wynik. Troche go to zaniepokoilo i zamruczal "szkoda ze pan czesciej badan nie mial".
No a przeciez mialem 8) Jutro jade do RCKiK po caly stos wynikow :)
Kolejny dowod na to ze warto oddawac krew :parrrty:
Ano. Nie tylko morfologie robią.
Ja powoli zbliżam się do 7 litrów w związku z czym ostatnio złożyłem wniosek o odznakę 3 stopnia.
:parrrty:
:parrrty: :respect:
Szacun.
Ktoś ma link do strony z najnowszymi przepisami dotyczącymi oddawania krwi?
tu masz kwestionariusz - http://www.darkrwi.info.pl/kwestionariusz/
i tak zrobią ci dodatkowo badania krwi. A o tym czy oddasz zdecyduje lekarz. Który dostanie i twój kwestionariusz i wyniki badań i zapewne dodatkowo zmierzy ci temp, ciśnienie i osłucha płuca. Czasem zajrzy do paszczy. A na pewno każe się rozebrać do pasa.
Lekarz, który mnie badał to gość z łapanki. Przepisy dopuszczające niezbyt znał.
W kwestionariuszu jest pytanie odnośnie pobytu w innych krajach. Przyczepił się do Turcji w której byłem 2 lata temu.
Jako, że w sierpniu znowu się tam wybieram, a w listopadzie będę miał możliwość oddania krwi chcę być przygotowany, aby mnie nie spławił bo nie będzie znał przepisów.
Turcja to kraj malaryczny. I chyba otem masz jakiś okres karencji 12 miechów
Po pobycie w krajach, w których endemicznie występuje malaria, zawsze obowiązuje przerwa w oddawaniu krwi, jednak czas jej trwania nie w każdym przypadku będzie taki sam. Decyzja lekarza kwalifikującego zależy w takiej sytuacji od wielu czynników, m.in. wcześniejszego zamieszkiwania krwiodawcy na terenach endemicznego występowania malarii. W najczęstszej w naszym kraju sytuacji; gdy osoba zgłaszająca się w celu oddania krwi powróciła z wyjazdu turystycznego na tereny endemicznego występowania malarii bez objawów choroby, okres dyskwalifikacji wynosi 12 miesięcy od chwili opuszczenia zagrożonego regionu. Malaria występuje w ponad stu krajach strefy tropikalnej i subtropikalnej; narażonych na zachorowanie jest około 1 miliard ludzi. Dokładniejsze informacje na temat regionów zagrożonych malarią można znaleźć na stronach internetowych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) a także na wielu innych, np. http://www.malaria.com.pl.
http://www.rckik.wroclaw.pl/userfiles/files/wykaz%20kraj%C3%B3w%20malarycznych.pdf
NIE MA RYZYKA W MIEJSCOWOŚCIACH TURYSTYCZNYCH
I właśnie o to mi chodzi. Lekarz powinien to wiedzieć, a nie wrzucić wszystkie przypadki do jednego worka. Ale dzięki Troll za sugestię - odpowiednie zapytanie w google pomogło, bo rano to mi dziwne linki wyskakiwały.
Melduję się lżejszy o kolejne 450 ml.
A ja chyba dostałem wakacje, użarł mnie kleszcz :(
+450, mam na koncie 7650, trza pomysleć o tej odznace w końcu
:parrrty:
A ja pauzuje bo kleszcz użarł :(
To mam możliwość trochę nadgonić Cię Trollu. Jeszcze jedna donacja i przekroczę 18l.
Mam nadzieję, że uda mi się w przyszłym tygodniu.
Cytat: KrzychuP w 16 Wrzesień 2015, 12:15
Jeszcze jedna donacja i przekroczę 18l.
SZACUN ! :p_arr:
ależ zachęcam do wyprzedzenia mnie.
Melduję kolejną donację 450 ml (31.10.2015).
:respect:
Tez bym chcial cholera...
juz niedługo minie mi kwarantanna
Mnie sie zacznie liczyc pol roku od przyszlego wtorku. O ile cos po drodze nie wyskoczy :fright:
No i sie odliczylo. Wróciłem do zaszczytnego grona aktywnych oddawaczy :arrr:
:parrrty:
Aż miło to się czyta. Ja w przecięgu następnych 12 tygodni dwie donacje i dobiję do 50 litrów. Szacun dla wszystkich, gdyż tego daru nie można wycenić i przecenić. Kłaniam się.
A ja pauzuje przez kleszcza :(
50L krwi to świetny wynik. 18 lat oddawania?? |-?
Da się szybciej. Wystarczy mieć płytki wysokie albo AB i osocze pompować. Przynajmniej jeśli chodzi o równowartość krwi pełnej. Normalnych donacji krwi pełnej to wyjdzie faktycznie 18 lat przy dobrym zdrowiu i niewielkiej liczbie wykluczeń w międzyczasie. Tak czy inaczej :parrrty: :respect: :parrrty: :respect: U mnie trochę problemów z jakością było (najwyraźniej przetrenowanie w drodze do poprawy wyniku w maratonie) ale w tym tygodniu powinienem dobic do 18l.
Cytat: Argento w 10 Czerwiec 2016, 20:35
Ja w przecięgu następnych 12 tygodni dwie donacje i dobiję do 50 litrów.
:respect:
Cytat: Troll81 w 12 Czerwiec 2016, 21:19
18 lat oddawania?? |-?
W lipcu miną 22 lata, co wynika z kilkukrotnej nieobecności w kraju.
Osocze to nie krew.... %)
Melduje się lżejszy o 450 ml.
:p_arr:
:respect: ja dopiero za 2 tyg test na borelioze :(
:p_arr:
mnie za tygodnie kolejna donacja wypada :attack:
450, trzeci raz piszę post, coś tapatalk nie bangla...
Edit, zadziałało jednak :-)
:parrrty: :respect:
:parrrty:
Ja planuję na wrzesień. I tym razem nic mi nie stoi na przeszkodzie, bo 2 miesiące temu, gdy chciałem oddać, to Żona mnie do lasu wyciągnęła na grzyby i oczywiście kleszcz się trafił...
a ja oddałem ostatnio i teraz garuje bo dentysta.... a potem szczepienia....
Należy pamiętać że zdiagnozowana borelioza i przebyte leczenie eliminuje osobę z dawców krwi.
Tak samo jak WZW potocznie zwane zółtaczką.
Z kleszczami i boreliozą to o tyle ciekawa sytuacja, że w kwestionariuszu dla dawcy w Łodzi http://krwiodawstwo.pl/files/materialy_promocyjne/kwestionariusz_dawcy.pdf nie ma na ten temat ani słowa.
https://krwiodawcy.org/dyskwalifikacje
Dyskwalifikacja Stała (BEZWZGLĘDNE PRZECIWWSKAZANIA DO ODDANIA KRWI):
choroby układu krążenia aktualne lub przebyte:
– wady serca (poza wadami wrodzonymi całkowicie wyleczonymi)
– choroba niedokrwienna mięśnia sercowego
– stan po zawale
– niewydolność krążenia
– miażdżyca znacznego stopnia
– choroby pochodzenia naczyniowo-mózgowego (np. stan po udarze mózgu)
poważne choroby układu pokarmowego (w tym schorzenia wątroby), oddechowego, moczowego, nerwowego (szczególnie padaczka, nawracające choroby psychiczne, organiczne schorzenia układu nerwowego oraz przewlekłe choroby OUN – ośrodkowego układu nerwowego)
poważne choroby skóry (w tym łuszczyca)
choroby krwi i układu krwiotwórczego, zaburzenia krzepnięcia w wywiadzie
choroby metaboliczne i układu endokrynnego np. cukrzyca, choroby tarczycy, nadnerczy itp.
choroby układowe np. kolagenozy
nowotwory złośliwe
choroby zakaźne:
– WZW typu B, WZW typu C, wirusowe zapalenie wątroby w wywiadzie
– żółtaczka pokarmowa i każda żółtaczka o niejasnej etiologii
– babeszjoza
– kala Azar (leiszmanioza trzewna)
– trypanosoma Crusi (gorączka Chagasa)
– promienica
– tularemia
– HLTV I/II – retrowirus uważany m.in. za czynnik wywołujący białaczkę/chłoniaka z komórek T u dorosłych – występuje endemicznie w południowej Japonii i basenie Morza Karaibskiego
nosicielstwo wirusa HIV oraz zespół nabytego upośledzenia odporności (AIDS)
przebywanie na obszarach endemicznego występowania malarii nieprzerwanie przez 6 miesięcy jeżeli wynik badań w kierunku malarii przeprowadzonych 4 miesiące po powrocie jest dodatni
przynależność do grup, które ze względu na swoje zachowania seksualne są szczególnie narażone na zakażenia poważnymi chorobami, mogącymi przenosić się drogą krwi w tym:
– narkomani
– osoby uprawiające prostytucję
– osoby często zmieniające partnerów seksualnych
osoby mające partnerów seksualnych z wyżej wymienionych grup
lekozależność, alkoholizm
choroba Creutzfelda-Jakoba u osoby lub w rodzinie
kiła
przebycie przeszczepu rogówki, opony twardej, leczenie w latach 1958-1986 hormonem wzrostu uzyskanym z ludzkich przysadek
leczenie bezpłodności w latach 1965-1985 zastrzykami hormonów
przebywanie o okresie od 01.01.1980 r. do 31.12.1996 r. łącznie przez 6 m-cy lub dłużej w Wielkiej Brytanii, Francji, Irlandii
transfuzje krwi lub jej składników wykonane na terenie Wielkiej Brytanii, Francji, Irlandii po 01.01.1980 r.
zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania spowodowane używaniem substancji psychotropowych
każdy przypadek stosowania domięśniowo lub dożylnie leków, które nie zostały przepisane przez lekarza
http://www.forum.krewniacy.com/viewtopic.php?t=4045
Siedem lat temu miałam boreliozę (od kleszcza) - szybko rozpoznana, przeleczona. Lekarz stwierdził że jestem WYLECZONA. Chciałam oddac krew w ankiecie, ani w rozmowie lekarskiej nie było mowy o boleriozie. Powiedeziałam o tym sama z siebie. Dostałam dożywotnią dyskwalifikację jako dawca. Byłam niedawno znowu na badaniach - wymusiłam skierowanie. Lekarz w poradni nieco się wkurzył że mu d... zawracam skoro jestem zdrowa. Jak mu powiedziałam że w poradni krwiodawstwa mnie odrzucili to skomentował że są tam NIEDOUCZENI, wg niego mogę byc dawcą.
Słuchajcie, samo to, że lekarze plączą się w zeznaniach i wyzywają nawzajem od niedouków :przestraszony: już o czymś świadczy. Przecież to niedopuszczalne w tym środowisku :luka:
Wg. lekarzy zawsze byłam zdrowa, a objawy, które mi od wielu lat dokuczały to taka moja uroda i jak najbardziej mogłabym oddawać krew. Tylko że ja zawsze wiedziałam, ze z moim zdrowiem jest coś nie tak, więc... coś może być też nie tak z moją krwią. I było! I tylko dzięki temu, że nie słuchałam lekarzy, nie mam teraz wyrzutów sumienia, że może zniszczyłam komuś życie oddając zakażoną krew.
Nawet jeśli uda mi się wyjść z tej choroby (w sensie ustąpienia objawów, bo co do wybicia baterii boreliozy, to nigdy nie można mieć pewności), to i tak nie będę oddawać krwi.
Bo musicie wiedzieć, że bakteria boreliozy jest niezwykle sprytnym mikrobem, a test "przesiewowy" na boreliozę... o kant pupy potłuc. Są na ten temat prace i badania.
Jeżeli ktoś chciałby zapoznać się z tematem, to również polecam stronę Stowarzyszenia Chorych Na Boreliozę i umieszczone tam artykuły (zakładki "artykuły" i "materiały dla lekarzy").
Borelioza może być b. ciężką i b. trudną w leczeniu chorobą. Dlatego zawsze, gdy jest choćby cień podejrzenia należy SAMEMU - nie oglądając się na lekarzy - poważnie rozważyć kwestię oddawania krwi, bo można niestety komuś zaszkodzić zamiast pomóc.
Kleszcze przenoszą również inne choroby np. bartonellozę, anaplazmozę czy babesiozę, która jest na liście chorób dożywotnio dyskwalifikujących krwiodawcę, ale nie jest diagnozowana.
Cytat: andy101fah w 02 Listopad 2016, 20:00
https://krwiodawcy.org/dyskwalifikacje
...
Prawie dokładna kopia tego, a raczej przy, których z pytań każdy donator stawia krzyżyk na "NIE". Prawie, dlatego, że w przestrzeni mojej 22letniej kadencji jako regularny donator czytałem jak zmieniały się zawartości kwestionariuszy wypełnianych po samej rejestracji. W moim RCKiK kilka razy podnosiłem temat wyników samych badań wstępnych w porównaniu z odpowiedziami udzielanymi przez zdających. Odpowiedź zawsze była bynajmniej nie zaskakująca czyli "ufamy co zaznaczają" a dopiero przed potencjalną transfuzją badamy już w sposób całkowicie odbiegający od badań, które są wykonywane lokalnie. Oczywista oczywistość ze względów oczywistych. Mnie to wystarczyło, aby mnie nie zniechęcić i pozwolić, abym na chwilę obecną dobił do prawie 52 litrów. I póki zdrowie pozwoli, to prędzej świat zapłonie niż ja przestanę oddawać, to co życie nam daję. Rzekłem.
Cytat: andy101fah w 02 Listopad 2016, 20:00
https://krwiodawcy.org/dyskwalifikacje
Zatem tylko potwierdzasz, że stan prawny jest taki jak napisałem. Ani kleszcz ani borelioza nie eliminuje.
Prywatne opinie kogoś z forum to jego prywatne opinie. Pewne uzasadnienie medyczne wykluczenia jest (sam bym odczekał) ale nie znalazło to odzwierciedlenia w przepisach. I takie są fakty.
Wg mojej wiedzy kilka tygodni po zakażeniu (jeśli rzeczywiście nastąpiło) krętki nie są obecne we krwi lecz lokalizują się w stawach i układzie nerwowym. Dożywotnia dyskwalifikacja nie ma zatem sensu.
Naturalnie borelioza może wpływać na wyniki morfologii - zgodnie z moją widzą i wyczuciem najbardziej na obraz leukocytów w rozmazie co powinno doprowadzić do jednorazowego wykluczenia po zbadaniu próbki krwi.
Śledzimy zatem uważnie przepisy czy coś się zmienia w temacie, czytamy uważnie zmieniające się kwestionariusze i nie powielamy powszechnych mitów.
Cytat: stiven w 02 Listopad 2016, 20:43
Cytat: andy101fah w 02 Listopad 2016, 20:00
https://krwiodawcy.org/dyskwalifikacje
Zatem tylko potwierdzasz, że stan prawny jest taki jak napisałem. Ani kleszcz ani borelioza nie eliminuje.
Oczywiście, że nie eliminuje samej możliwości donacji. Najlepszym choć nie "sympatycznym" przykładem jest samo podejście do lektury wypełnionych kwestionariuszy przez lekarza przeprowadzającego badanie wstępne. Jest tak bezczelnie ogólnikowe, że chciałoby się samemu zwrócić na to uwagę. Nauczony czasem wiem, że powyższe stwierdzenie najczęściej odnosi się do "weteranów". Słowa te piszę w kontekście RCKiK w Sz-nie, ale sądzę, że w każdej innej stacji dzieje się identycznie. Oczywiście można się ze mną nie zgodzić, gdyż słowa te opieram wyłącznie na moich relacjach z personelem mojej stacji, a nie ukrywam, że od zawsze są "prorodzinne", co od lat pozwala mi na zadawanie niekiedy niewygodnych pytań.
Zawsze należy pamiętać aby nieświadomie nikomu nie zaszkodzić. Nasze szczere intencje muszą być poparte ogromną dozą odpowiedzialności
pozdrawiam.
Melduję się zatem o 450 ml lżejszy. Wnikliwa lektura informacji dla krwiodawcy w formie gazetki ściennej oraz zbindowanej wskazuje, że wzmianek o kleszczach w niej brak.
Lekarza nie zdążyłem zapytać bo była presja czasowa (zarówno z mojej jak i z jego strony). Polecam serdecznie donacje popołudniowe. W Łodzi wyrobiłem się dziś w 25 min!!! Jedna osoba w kolejce o 15:15.
Ugryzienie przez kleszcza dyskwalifikuje czasowo (chyba 2 miechy) a borelioza to już poważniejsza sprawa. To ZAWSZE lekarz decyduje o kwalifikacji dawcy. Jeśli uznał ze dyskwalifikuje dożywotnio to być może miał ku temu przesłanki.
Cytat: Troll81 w 03 Listopad 2016, 19:25
Ugryzienie przez kleszcza dyskwalifikuje czasowo (chyba 2 miechy) a borelioza to już poważniejsza sprawa.
Będę wdzięczny za podanie źródła. Zaniosę do siebie i zapytam czemu gdzie indziej jest inaczej.
http://www.rckik.wroclaw.pl/krwiodawstwo-Najczesciej-zadawane-pytania-11-3.html
CytatNa jak długo ugryzienie przez kleszcza dyskwalifikuje ugryzioną osobę jako dawcę?
Nie należy oddawać krwi przez 2 miesiące od ukłucia kleszcza.
tu możesz zapytać bezpośrednio
https://www.facebook.com/groups/118206004862106/
Ok. Czyli nie informacja dla dawcy ani oficjalny formularz a tylko i aż wpis na stronie.
Zasadniczo obowiązuje wypełnienie formularza dostępnego w stacji w której się oddaję, zapoznanie się z informacjami dla dawcy i odpowiedź zgodna z prawda i sumieniem na zadane pytania.
O kleszczach nie ma nic. Najprawdopodobniej podstawy prawnej brak bo w odpowiednim rozporządzeniu ministra nie zostało to ujęte.
Zastanawiają mnie jednak te 2 miesiące. Czy po tym czasie Trollu uważasz, że krętki już we krwi nie pływają czy może już nie ma szansy na zarażenie boreliozą? Niektórzy mędrcy i uczeni twierdzą, że objawy choroby mogą wystąpić nawet kilka lat po ukąszeniu. I tu znowu problem bo nawet występująca choroba nie jest ujęta w wykazie i ankieta przejdzie bez problemu. Pytania o kleszcza w RCKiK nie słyszałem nigdy więc teraz jestem tym bardziej zdeterminowany aby sam je zadać raczej osobiście niż na FB bo konta tam nie posiadam.
W formularzu dawcy na bank masz pytanie:
Czy w okresie ostatnich 2 miesięcy został/a Pan/Pani ukłuta przez kleszcza?
Czy był/a Pan/Pani narażona na ryzyko zakażenia (patrz "O chorobach zakaźnych")? (ta informacja z reguły znajduje się w gazetce ściennej i tam będzie mowa o kleszczach i boreliozie)
albo używają mocna starego formularza bo w RCKiK Wrocław formularz jest odświeżany co kilka miesięcy. Każdy RCKiK ma swój własny kwestionariusz w zależności od zestawu badań wstępnych które wykonuje się przed kwalifikacją.
Ponadto o wszelkich przebytych chorobach masz obowiązek poinformować lekarza i to lekarz decyduje o kwalifikacji (lub dyskwalifikacji)
Właśnie o to chodzi, że nie mam tej informacji.
Załączyłem nawet formularz (patrz post z 2 listopada) a w czwartek czytałem dokładnie zarówno info na ścianie jak i leżące na stoliku.
nie kojarzę, żebym widział w frmularzu kiedykolwiek pytanie o kleszcza |-?
http://www.rckik-bydgoszcz.com.pl/upload/men%20rckik.pdf pytanie 4
https://krwiodawcy.org/ankiety-dla-kandydatow-na-dawcow pyt 29
zresztą przy szpiku to samo - http://www.hdkpkp.wroclaw.pl/wp/wp-content/uploads/2016/02/ankieta-honorowego-dawcy-szpiku.pdf pyt 7
wrocławski RCK nie ma swojego kwestionariusza na stronie ale kurcze mogę zeskanować jak będę następnym razem bo na bank tam jest. Może pytanie nie pojawia się w rejonach o mniejszym zagrożeniu kleszczami??
Nie neguję tego, że gdzieś w ankietach to jest. Po prostu w mojej nie ma.
Zauważyłeś, że Bydgoszcz pyta nie o 2 a o 6 miesięcy?
Może w ogóle wszyscy co widzieli w życiu kleszcza (może być na zdjęciu) niech się samodzielnie zdyskwalifikują dożywotnio :fright: ;) ;) ;)
@Trollu
Czy po tych dwóch miesiącach od ugryzienia muszę jeszcze zrobić jakieś profilaktyczne (dodatkowe) badania, testy?
Pytam bo zaraz po ugryzieniu byłem u lekarza, gdyż spuchła mi noga. Lekarz powiedział, że nie wygląda to na rumień,
tylko na uczulenie, ale profilaktycznie zapisał mi antybiotyki i ja profilaktycznie je zżarłem. Oczywiście nic mi nie jest.
muszę zwrócić na to uwagę następnym razem jak pojadę krwawić... może to mój "niemiec na A" %)
ja też miałem bubę z kleszczem, 10 dni antybiotyku, garowałem dwa miechy, poszedłem oddać i powiedziałem lekarzowi co i jak. Dopuścił mnie do oddania. Ale jak już wielokrotnie mówiłem decyzja należy do lekarza.
Oddane. :ahoy:
Oddane :) u mnie w ankiecie (krwawiłem w Pszczynie) nie ma nic o kleszczach, natomiast gdzieś się pojawiło, czy kiedykolwiek byłeś zarażony i w podpunktach m.in. borelioza.
:respect: ja chyba dopiero w styczniu pójdę. Pytałeś się lekarza dlaczego w ankiecie nie ma?
nieeee, mieliśmy z panią doktór całkiem inne tematy ;)
Sukces :-)(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20161129/684767052bd95924e165502c86be0e9b.jpg)
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Szacun. :respect:
hm... chyba niedługo powinienem oddać. Od zęboroba wyszedłem jakiś czas temu. ale nadal chyba grudzien mi wylatuje....
Melduję się 450 ml lżejszy.
Przy okazji to w grudniu ruszył program lojalnościowy dla krwiodawców.
Szczegóły:
http://www.krwiodawstwo.pl/29/program-lojalnosciowy
:parrrty:
Ja planuję po powrocie za ~ 10 dni
przypomniałeś mi o wątku. 8 marca spuściłem z baku 0,5
Ja byłem 7.
Tym samym przekroczyłem 20 litrów.
:parrrty: :parrrty:
:respect: :parrrty:
:respect:
no to MPK we wro masz za free :D
Ja posiadam już drugą legitymację na kolejną dekadę i przy mojej średniej frekwencji w szczecińskiej komunikacji miejskiej okazałem ją jeden raz. A było to ~9-10 lat wstecz. :p_arr:
Cytat: Troll81 w 20 Marzec 2017, 17:26
no to MPK we wro masz za free :D
Korzystam w tego już od roku :arrr:
Jeszcze ze 2-3 lata i wymienię książeczkę na nową, jak się aktualna zapełni.
Taką ładną zieloną, wojskową, chcę mieć.
A będzie to możliwe, bo ostatnio oddaję tylko w Szpitalu Wojskowym we Wro.
Kameralnie, sprawnie, czasem jakiś gadżet dadzą. %)
Jedynie trzeba uważać z planowaniem donacji, gdy akcje wyjazdowe mają.
mi nie pasuja ich godziny otwarcia....
450ml oddane.
:respect:
:respect:
i kolejne zaliczone, tym razem 520ml (płytki) i tym samym pękło 12 litrów
@migawron moje gratulacje :parrrty:
Jeżeli są fora wampirów, to ten wątek często sobie linkują XD
:parrrty:
:parrrty:
:parrrty:
:p_arr:
nie wiecie jaka pauza po naproxenie?
jak po każdym leku....
Kolejne 0,45 upuszczone :arrr:
do 25l coraz bliżej
Ja też 450ml. :boing:
:parrrty: :parrrty:
jak wroce z gór to ustawię sie do kolejki :D
nie wiecie czy małopolskie RCKiK przysyła smsy "możesz już oddać krew"? Do niedawna mieszkałem na pograniczu małopolsko-śląskim, czesciej oddawałem krew na śląsku i bardzo mi się te przypomnienia i smsy motywujące ("kończą się zapasy 0 Rh-"), od niedawna mieszkam w samym jądrze ciemności (NH), oddaję w Krk na Rzeźniczej... przysyłają też?
Melduję się o 450 ml lżejszy.
:respect:
:respect:
450 spuszczone z żyły :D
To teraz :parrrty:
:parrrty:
520 płytek mam i ja, a raczej oddałem i ja.
Otwierać żyły Kamraci, brać przykład. :whip:
Taki zapiernicz, że nie ma kiedy pójść :(
Obiecuję, że pójdę na początku listopada
u mnie zaczął się sezon zatokowy... ale jak tylko uda się to jakoś okiełznać, lecę, tym bardziej, że dostaję sms-y o braku 0-
:parrrty:
ja dopiero co spuściłem. Za tydzień rozpoczynam przerwę która wyautuje mnie na jakiś czas z oddawania.
wybierasz się Trollu w ciepłe kraje?
:parrrty:
Melduję się lżejszy o 450ml. Przy okazji zwróćcie uwagę na zmiany na mapie występowania gorączki zachodniego nilu:
https://ecdc.europa.eu/en/west-nile-fever/surveillance-and-disease-data/disease-data-ecdc
W Łodzi 28 dni kwarantanny za pobyt we Francji, Austrii, Włoszech, Chorwacji, Turcji, Rosji, Rumunii, Grecji i zdaje się, że na Węgrzech.
Południe Hiszpanii. A tam jest i malaria i wszystko co ZUE :D
Ale Hiszpania nie jest malaryczna - wg WHO. Chyba, że lokalnie, ale stacje krwiodawstwa na to nie patrzą. Np Turcja widnieje jako kraj malaryczny, lecz tak naprawdę endemiczny teren to koło Syrii. Cóż z tego, skoro musiałem pauzować rok po wizycie na Riwierze tureckiej.
Więc wizyta w Hiszpanii powinna być bezpieczna.
Cytat: tito w 09 Listopad 2017, 19:58
Ale Hiszpania nie jest malaryczna - wg WHO. Chyba, że lokalnie, ale stacje krwiodawstwa na to nie patrzą. Np Turcja widnieje jako kraj malaryczny, lecz tak naprawdę endemiczny teren to koło Syrii. Cóż z tego, skoro musiałem pauzować rok po wizycie na Riwierze tureckiej.
Więc wizyta w Hiszpanii powinna być bezpieczna.
Południe Hiszpanii to też Wyspy Kanaryjskie 8)
Kanaryjskie Wyspy - nie występuje.
http://www.medycynatropikalna.pl/info/27/malaria_profilaktyka
Ooo widzę, że Turcja wypadła z krajów malarycznych.
+450 :)
:parrrty:
ogarne temat po powrocie bo i tak pojadę
Jakaś cisza w temacie nastała.
Zgłaszam 450.
:parrrty:
ja też się wybieram niedługo, miałem oddawać podczas finału WOŚP, ale jakoś nie wyszło więc trzeba standardowo w stacji.
o, pojde se dziś :)
Ja zamiast oddawać krew, oddaje do badania co miesiąc, jak jest dobrze. Czasem co tydzień (poziom Litu).
Tą krew leją do ścieków? Czy jest w jakiś sposób filtrowana? Zapytam następnym razem w punkcie pobrań
no i +450ml, choć była chwila grozy jak z prawej ręki wyszło żelaza za mało, ale z lewej na szczeście było już ok ;)
jeszcze dwa krwawienia i będzie średnia odznaka :)
:parrrty: :parrrty:
Z ciekawości zapytam to "żelazo" to rozumiem o hemoglobinę chodziło? Jaką techniką oznaczana? Czyżby Beneck lub podobne urządzenie, ukłucie w palec i pasek jak do pomiaru cukru?
Cytat: stiven w 23 Styczeń 2018, 00:31
:parrrty: :parrrty:
Z ciekawości zapytam to "żelazo" to rozumiem o hemoglobinę chodziło? Jaką techniką oznaczana? Czyżby Beneck lub podobne urządzenie, ukłucie w palec i pasek jak do pomiaru cukru?
tak, dokładnie
Gratki za 450 :parrrty:
Melduję się 520 lżejszy (płytki)
zbieram powoli do badża XD zasłużonego 1 stopnia, jeszcze parę litrów...
:parrrty:
Tak trzymać.
ja ostatnio nazbierałem pieczątek na kocyk :D
Cytat: Troll81 w 28 Styczeń 2018, 18:40
ja ostatnio nazbierałem pieczątek na kocyk :D
?
Cytat: sknd w 28 Styczeń 2018, 19:58
Cytat: Troll81 w 28 Styczeń 2018, 18:40
ja ostatnio nazbierałem pieczątek na kocyk :D
?
też jestem ciekaw, jakiś dodatkowy program lojalnościowy :) ?
U nas w Katowicach ostatnio rozdawali książki, ale to tak po prostu każdemu kto akurat oddawał
http://www.krwiodawstwo.pl/29/program-lojalnosciowy
:parrrty: dla wszystkich oddających
Ja słabo ostatnio. W zeszłym roku tylko 2 razy >:(
Jak nie choróbsko, to zapiernicz, że taczki nie ma kiedy załadować.
A teraz na pół roku out, bo po zabiegu jestem :(
Pozostaje mi tylko Wam kibicować :whip:
;)
Cytat: Troll81 w 28 Styczeń 2018, 18:40
ja ostatnio nazbierałem pieczątek na kocyk :D
Ja zbieram na kubek termiczny. Kocyk już mam. W 2016 jak oddało się krew w dzień honorowego krwiodawcy to otrzymywało się u nas taki kocyk za free (to znaczy za oddanie krwi rzecz jasna). Lepiej też zbieraj na kubek. Ten kocyk to wcale nie taki gruby. Nie ogrzeje Cię, prędzej nadaje się by się nim okryć kiedy się siedzi w nocy w piżamie przed komputerem. No chyba, że uzbierasz na trzy takie kocyki XD
Melduje się o 450 ml lżejszy.
W Łodzi nowy formularz - doszło pytanie o wszystkie wizyty zagraniczne w przeciągu ostatniego roku.
Doszły nowe regiony ze względu na ebolę i zikę. Wizyta w Hiszpanii wyklucza na... 2 miesiące.
Jak zwykle sporo ludzi nie czyta. Kolejka duża i wiele osób odpadło w trakcie wypytywania w "ostatnim pokoju".
:parrrty:
pytanie na szybko, czy ktoś wie na ile wyklucza odwiedzenie Rzymu? Bo nie przemyślałem i nie poszedłem oddać przed wyjazdem
Według moich informacji za Rzym (region Lacjum: Rzym, Anzio, Watykan) masz 28 dni dyskwalifikacji ze względu na Wirus Chikungunya, Wirus Zachodniego Nilu i Wirus Denga.
Z malarią sytuacja jest zmienna, musisz sprawdzić po powrocie bo może być 2-3M albo i nawet 12M.
dzięki :)
450 oddane.
:whip:
Dawać kamraci - nie lenić się.
:respect:
ja niestety ostatnio wczesnowiosenne zmagania z zatokami odbywam, ale jak tylko z tego wyjdę, lecę bo termin minął
Szacun, szacun i w sumie szacun dla wszystkich donatorów najcenniejszego z darów. :p_arr: :parrrty:.
:parrrty:
Trzeba trochę ożywić temat:
450ml.
no ja w piątek miałem iść punktować (i zdobywanie odznaki miało być przy okazji) a tu patrzę se na biodro a tam kleszcz...
:parrrty:
Melduję się o 450ml lżejszy.
I tak trzymać.
Oddawać Kamraci - nie ubędzie Wam.
a ja podwójny sukces melduję z opóźnieniem - kolejne 450 oddane (o dziwo nie płytki tylko pełna krew bo na płytki mam wykluczenie na 6 miesięcy ze względu na przeciwciała jakieś) a drugi sukces to zrekrutowanie do krwiodawstwa mojej lepszej połowy - w końcu się przełamała i jutro idzie już drugi raz :)
:parrrty: :parrrty:
:parrrty:
byłem dziś, dostałem 4 miechy odroczenia :/
A cóż Ci się stało?
a pies mnie użarł, biorę zastrzyki przeciwtężcowe, powiedziałem o tym, bo gdzieś wyczytałem, że po tej surowicy jest dzień czy dwa tylko zakaz oddawania, ale pani doktor uznała, że po "ekspozycji" (użarcie przez psa) muszę pauzować... trudno.
I prawidłowo.
Oddajemy odpowiedzialnie.
@sknd no przykra sprawa z tym pogryzieniem. Miałem pieska który chętnie to robił, a raczej robiła.
To "znajomy" pies czy obcy?
to był znajomy pies, kolegi, szczepiony i wogle. tyle że sunia miała ciązę urojoną to się inaczej zachowywała - normalnie by mnie nie użarła, przecież ja ją ze schorniska wiozłem kiedyś, znała mnie :)
coś cicho w temacie więc przypominam, jednocześnie meldując się o 450ml lżejszym :boing:
:parrrty: dla każdego donatora.
Ja wybieram się w poniedziałek z lekką dozą nieuczciwości, ponieważ wczoraj wyszedłem z kryminału a w papierach wypełnianych przy każdorazowej rejestracji jest o to pytanie. Nie zaznaczę potwierdzającej odpowiedzi, ponieważ niczym się nie zaraziłem :p_arr:. Mimo to poczucie, że kłamię jest realne...
Obawiam się że w razie jakichś komplikacji zatajenie tego faktu może mieć daleko idące skutki prawne. IMHO po prostu nie oddawaj krwi jak nie chcesz tego podać.
Co ma powiedzieć osoba z dożywotnim wykluczeniem?
Według mnie pytanie w formularzu jest zbędne. To nie lata przed 90'. W zakładzie nie dzieją się tematy mające cokolwiek wspólnego z możliwością złapania jakiejkolwiek choroby. Nie piszę o wyrokach okrutnie dużych, gdzie słowo "okrutnych" jest czystym eufemizmem. Przez całą swoją kryminalną przeszłość nie spotkałem się z jakimkolwiek konfliktem zdrowotnym na jak i przy wyjściu. A krwi oddałem już poważnie dużo. Rzekłem.
warto pogadać z lekarzem na ten temat - część zakażeń ma długi okres inkubacji, i pewnie dlatego 6 miesięczna karencja. To samo dotyczy tatuaży - w dzisiejszych czasach profesjolalne studia, sterylny sprzęt, pracownicy z badaniami, a i tak tatuaż wyklucza.
Ja ostatnio z końcem sierpnia byłem i to dopiero pierwszy raz w tym roku, bo najpierw zatokowe sprawy, a potem mikro-cięcie chirurgiczne i ban pół roku.
Muszę więc ostro nadrobić, może w przyszłym tygodniu się uda. %)
Bando leniwych ludzi twardego serca - do boju.
Ja kolejne 450 oddałem. W sumie 4,5ltr. Powoli do przodu.
:whip:
Cytat: KrzychuP w 23 Październik 2018, 09:30
mikro-cięcie chirurgiczne i ban pół roku
o cholerka, miałem wczoraj coś podobnego u dentysty :/ niewiedziałem że jest taki długi ban :(
EDIT:
doczytałem: "Jeśli podczas zabiegu stomatologicznego były zakładane szwy nie wolno oddawać krwi przez pół roku." Najgorsze jest to, ze za pół roku będę miał ciąg dalszy tych akcji stomato %) spróbuję oddać choć raz przed nim
ech, ja nadal pauzuję, bo w trakcie leczenia kanałowego nie wolno... a mam tak dziwnego zęba, że mój dentysta stwierdził że pierwszy raz coś takiego widzi w swojej karierze :) - chodzi o liczbę i układ kanałów, ponoć 4 w dolnych trzonowcach to mega rzadkość... No cóż, ponoć jeszcze jedna wizyta i koniec - oby.
Oby! :whip:
Do kroćset piorunów!
Namówiliście mnie w tym wątku do oddawania krwi, a teraz cisza. Poumieraliście już dinozaury?
Ja dziś 450ml oddałem.
Czas na Was :whip: :whip:
ja jakoś na początku września ulałem 450
To dlaczego nie zgłosiłeś tego? Trzeba kamratów zachęcać. bo to banda leniwych piratów.
2-3 razy w roku tez oddaję - ostatnio 27 sierpnia
To znowu ja.
450ml przy asyście telewizji (dobra - tylko kołobrzeskiej kablówki ale jednak...)
@tito nie wiem czy wypada :parrrty:
W lutym oddałem i dzisiaj oddałem.
Ja oddałem ze dwa tygodnie temu i po raz pierwszy zrobiłem scenę, bo prawie zemdlałem :) W ogóle jakoś tak to przebiegło ciężko... do tej pory czemuś ręka mnie boli... To wszystko chyba przez podwyższony hematokryt.
Gratulacje panowie! :parrrty:
zmotywowaliście mnie, pójdę jutro :)
Z poślizgiem melduję, że oddałem we wrześniu.
Na dzień przed wypłynięciem oddałem.
A Wy co? :wth:
właśnie sprawdziłem, myślałem, że muszę czekać miesiąc po szczepieniu na kowidka, okazuje się, że można już po tygodniu oddawać, więc niedługo się wybiorę
Przypłynąłem i oddałem.
W sumie 7650ml
Zacny temat!
Zacząłem oddawać po ukończeniu 18stki, ale z marnym skutkiem, bo z żadnej żyły nie chciało lecieć, mimo wielokrotnych prób. Na studiach w końcu się udało i zacząłem oddawać regularnie co 3 miesiące, zapisałem się do studenckiego klubu HDK itd. Były darmowe czekolady, i darmowe badanie krwi ;D. Po studiach niestety przestałem, w sumie nie wiem czemu, ogólne życiowe zabieganie.
W sumie, z tego co pamiętam oddałem jakieś niecałe 3 litry. Trzeba do tego wrócić! Ale to pewnie dopiero jak minie karencja po 2giej dawce z chipem 5G...
Do kroćset - nie leń się :whip:
W niedzielę wypływam, to dzisiaj oddałem.
Oho - widzę, że wątek zrobił się tylko dla mnie.
450ml dzisiaj oddane.
Cytat: tito w 27 Wrzesień 2021, 10:16
Oho - widzę, że wątek zrobił się tylko dla mnie.
450ml dzisiaj oddane.
A od niezaszczepionych wezmą?
Nie ma pytania w ankiecie na temat.
Cytat: tito w 27 Wrzesień 2021, 10:16
Oho - widzę, że wątek zrobił się tylko dla mnie.
450ml dzisiaj oddane.
Ja ostatnio jak byłem, to okazało się, że mam kilka parametrów za nisko - poczatki anemii, tak że na razie się "dożelaźniam", w sumie już minął moiesiąc czy półtora, może styknie, wybiorę się niedługo sprawdzić ;)
:ahoy: Z dedykacją dla wszystkich krwiopijców...eee.. krwiodawców ;-) :respect:
Wampir (https://www.youtube.com/watch?v=ewKd6MiD7E8)
Odświeżę wątek - niestety nie oddałem po 2 miesiącach, bo mi się jakiś kaszel przyplątał. Następny możliwy termin po rejsie.
Może ktoś za mnie odda? Nie bądźcie skąpcami - oddawajcie.
Czy oddawanie samego osocza wlicza się w całościowy litraż?
Pewnie. Ale sam nie oddawałem to nie wiem jaki przelicznik.
Cytat1. Równoważnymi ilościami składników krwi odpowiadającymi jednemu litrowi oddanej krwi uprawniającymi do tytułu i odznaki honorowej "Zasłużony Honorowy Dawca Krwi" oraz umożliwiającymi otrzymanie odznaki "Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu" są:
3 litry osocza
2 donacje krwinek płytkowych, pobranych przy użyciu separatora komórkowego;
0,5 donacji krwinek białych, pobranych przy użyciu separatora komórkowego;
2 jednostki krwinek czerwonych, pobranych przy użyciu separatora komórkowego.
Tu kalkulator:
https://krwiodawcy.org/kalkulator-donacji/a poniżej tabelka.