Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Adam50

#1
Archiwum / Odp: Podaj dalej
19 Czerwiec 2010, 07:17
Fringe
#2
Archiwum / Odp: Podaj dalej
19 Czerwiec 2010, 05:42
Alkohole:

Etanodiol (glikol etylenowy)
Etanol
Glicerol (gliceryna)
Metanol
Propanol

O taką odpowiedz mi chodziło, a że podałeś dwa z nich to warunkowo ci zaliczam  ;)
dawaj pytanie
#3
Archiwum / Odp: Podaj dalej
18 Czerwiec 2010, 04:59
Nazwy chemiczne alkoholu
#4
Archiwum / Odp: Historia z życia wzięta
17 Czerwiec 2010, 20:42
Pewnego pięknego poranka, różowy tygrysek, spojrzał na zegarek wskazujący godzinę 16 w południe. Zdziwił się niezmiernie, bo jego zegarek był cały we krwi. Nie mógł sobie przypomnieć skąd owa krew się tam znalazła. Jeszcze wieczorem, gdy tygrysek kładł się spać na swoim łóżku z tłuczonych butelek, krwi na nim nie było. Aczkolwiek przypominając sobie fistaszki w czekoladzie które jadł z panią tygryskową zaczęło mu świtać w głowie, że nie rozliczył PITa. Łykając trochę wina wziął topór, który dostał od babci Gieni pod choinkę, i wybiegł do Biedronki. W "przelocie" chwycił niebieski koszyk w różowe słonie i pognał do stoiska z wazeliną, aby nasmarować ostrze topora, bo miał zamiar pograć w kulki. W pewnej chwili zauważył jednak, że wazelina nadaje się tylko do... no jak to wazelina - do smarowania pępka. Wrócił więc, ze swoim toporkiem do domu, zahaczając po drodze o aptekę, gdzie kupił błękitne tabletki na poprawę pamięci i te drugie na ... mole. Te bowiem upodobały sobie szafę w sypialni, a w szczególności jego ulubiony, wełniany kocyk. Był on bardzo mięciutki i co noc dobrze służył tygryskowi i jego pani podczas oglądania telewizji. Tego wieczoru jednak miał on zupełnie inne przeznaczenie. Niczym ręcznik potrzebny do międzygalaktycznych podróży posłużył za psa przewodnika. "Pies" ten miał wskazać tygryskowi drogę do krainy bólu i cierpienia, w której schowali się Talibowie próbujący w nocy ukraść jego zegarek. Przy pomocy topora rozłupał krwinkę pobraną z zegarka, aby z DNA które poddał badaniu w swoim tajnym laboratorium dowiedzieć się, że to sam Osama Bin Laden. Tygrysek pałający chęcią zemsty za ubrudzenie jego zegarka krwią postanowił wypić troszkę piwa niepasteryzowanego o smaku ananasa. Pomylił jednak puszki i napił się mleka - napoju, którego tygryski szczerze nienawidzą. I przełykając ostatnie krople przed oczami stanął ten moment w jego życiu jak kiedyś napił się kwasu - a w nocy nalał na kapeć, rano się budzi a kapcia nie ma. Na całe szczęście, a może nieszczęście mleko nie powodowało strat w garderobie tygryska. Niestety miało inny skutek, tygrysek nie tolerował laktozy i mleko powodowało u niego wytrzeszcz oczu i wypadanie włosów w okolicy sutków na ogonie, oraz przyrost błonnika. Biedny tygrysek chcąc ratować swoje włoski postanowił je ogolić i zakonserwować w formalinie. Pobiegł więc do piwnicy szukać odpowiedniego słoika. Schodząc po schodach zauważył porąbane na kawałeczki ciało swojej teściowej. Na szczęście był on niezrównany w układaniu puzzle i szybko złożył ją do kupy. Jednakże kupa pozostała jeno kupą, a teściowa jak nie żyła tak ożyła jako kac-kupa. Po tym męczącym wysiłku, nasz bohater postanowił wpaść na urodziny Emika, aby się z nim zaliczyć lekki zgonik. A, że zaliczali się namiętnie nawzajem to następnego dnia bolały ich dupska. Tygrysek po powrocie od Emika postanowił położyć się do łóżka z poznaną w drodze powrotnej świńską grypą. Wiedział, że co świńskie to najlepsze. Jednakże nawet świńska grypa miała problem z łóżkiem tygryska. Wszak tłuczone butelki to to co tygryski lubią  najbardziej. No może nie do końca. Jest bowiem jedna rzecz którą tygryski lubią bardziej od tłuczonego szkła. Bardziej od tłuczonego szkła tygryski lubią pobite gary. Dlaczego pobite spytacie? Dlaczego nie ocynkowane? Otóż teściowa jego zmusiła go do porąbania rzucając w niego garnkami. Chcąc ukryć zbrodnię schował gary pod prześcieradło, ale zapomniał że prześcieradło było już w  pralce, która osiągała trzecią prędkość kosmiczną  podczas wirowania. Tymczasem kornik zjadł sedes i zastanawiał się czym popić tą "sztywną" przekąskę. Na szczęście spłuczka była niedaleko i już po chwili z siłą wodospadu spłynęła na niego fala uniesienia. Ale wtem zaczęły właśnie działać błękitne tabletki, które zjadł godzinę wcześniej kiedy nikt nie zauważył jak mu się podniosło czoło od tego ciągłego rozmyślania nad zawartością cukru w cukrze. Ale to właśnie cukier był przyczyną jego problemów z teściową gdy mu robiła słodkie truskawkowe dżemiki z laxigenem, które były jego ulubionymi. Tym razem jednak "Mamusia" znalawszy pobite gary zaczęła gotować w nich kompot z desek których tygrysek używał w dzieciństwie do strugania wariata
#5
Archiwum / Odp: Humor
17 Czerwiec 2010, 19:35
Wraca mąż do domu i od progu woła do żony:
> - Rozbieraj się i do łóżka!
> Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał...
> Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka. Mąż też raz-dwa
> pozbył się ubrania, wskakuje do łóżka, nakrywa żonę i siebie kołdrą,
> razem z głowami i pokazuje:
> - Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!

Czym różni się informatyczka w spodniach, od informatyczki w spódnicy?
> Czasem dostępu.

Trzy fazy otyłości męskiej:
> a) nie widać, jak wisi;
> b) nie widać, jak stoi;
> c) nie widać kto ciągnie.

80-latek chce się kochać z żoną.
> - Ale tylko z prezerwatywą- zaznacza żona.
> - Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża - przekonuje mąż.
> - Ale salmonella od starych jaj

#6
Archiwum / Odp: Historia z życia wzięta
17 Czerwiec 2010, 19:25
Pewnego pięknego poranka, różowy tygrysek, spojrzał na zegarek wskazujący godzinę 16 w południe. Zdziwił się niezmiernie, bo jego zegarek był cały we krwi. Nie mógł sobie przypomnieć skąd owa krew się tam znalazła. Jeszcze wieczorem, gdy tygrysek kładł się spać na swoim łóżku z tłuczonych butelek, krwi na nim nie było. Aczkolwiek przypominając sobie fistaszki w czekoladzie które jadł z panią tygryskową zaczęło mu świtać w głowie, że nie rozliczył PITa. Łykając trochę wina wziął topór, który dostał od babci Gieni pod choinkę, i wybiegł do Biedronki. W "przelocie" chwycił niebieski koszyk w różowe słonie i pognał do stoiska z wazeliną, aby nasmarować ostrze topora, bo miał zamiar pograć w kulki. W pewnej chwili zauważył jednak, że wazelina nadaje się tylko do... no jak to wazelina - do smarowania pępka. Wrócił więc, ze swoim toporkiem do domu, zahaczając po drodze o aptekę, gdzie kupił błękitne tabletki na poprawę pamięci i te drugie na ... mole. Te bowiem upodobały sobie szafę w sypialni, a w szczególności jego ulubiony, wełniany kocyk. Był on bardzo mięciutki i co noc dobrze służył tygryskowi i jego pani podczas oglądania telewizji. Tego wieczoru jednak miał on zupełnie inne przeznaczenie. Niczym ręcznik potrzebny do międzygalaktycznych podróży posłużył za psa przewodnika. "Pies" ten miał wskazać tygryskowi drogę do krainy bólu i cierpienia, w której schowali się Talibowie próbujący w nocy ukraść jego zegarek. Przy pomocy topora rozłupał krwinkę pobraną z zegarka, aby z DNA które poddał badaniu w swoim tajnym laboratorium dowiedzieć się, że to sam Osama Bin Laden. Tygrysek pałający chęcią zemsty za ubrudzenie jego zegarka krwią postanowił wypić troszkę piwa niepasteryzowanego o smaku ananasa. Pomylił jednak puszki i napił się mleka - napoju, którego tygryski szczerze nienawidzą. I przełykając ostatnie krople przed oczami stanął ten moment w jego życiu jak kiedyś napił się kwasu - a w nocy nalał na kapeć, rano się budzi a kapcia nie ma. Na całe szczęście, a może nieszczęście mleko nie powodowało strat w garderobie tygryska. Niestety miało inny skutek, tygrysek nie tolerował laktozy i mleko powodowało u niego wytrzeszcz oczu i wypadanie włosów w okolicy sutków na ogonie, oraz przyrost błonnika. Biedny tygrysek chcąc ratować swoje włoski postanowił je ogolić i zakonserwować w formalinie. Pobiegł więc do piwnicy szukać odpowiedniego słoika. Schodząc po schodach zauważył porąbane na kawałeczki ciało swojej teściowej. Na szczęście był on niezrównany w układaniu puzzle i szybko złożył ją do kupy. Jednakże kupa pozostała jeno kupą, a teściowa jak nie żyła tak ożyła jako kac-kupa. Po tym męczącym wysiłku, nasz bohater postanowił wpaść na urodziny Emika, aby się z nim zaliczyć lekki zgonik. A, że zaliczali się namiętnie nawzajem to następnego dnia bolały ich dupska. Tygrysek po powrocie od Emika postanowił położyć się do łóżka z poznaną w drodze powrotnej świńską grypą. Wiedział, że co świńskie to najlepsze. Jednakże nawet świńska grypa miała problem z łóżkiem tygryska. Wszak tłuczone butelki to to co tygryski lubią  najbardziej. No może nie do końca. Jest bowiem jedna rzecz którą tygryski lubią bardziej od tłuczonego szkła. Bardziej od tłuczonego szkła tygryski lubią pobite gary. Dlaczego pobite spytacie? Dlaczego nie ocynkowane? Otóż teściowa jego zmusiła go do porąbania rzucając w niego garnkami. Chcąc ukryć zbrodnię schował gary pod prześcieradło, ale zapomniał że prześcieradło było już w  pralce, która osiągała trzecią prędkość kosmiczną  podczas wirowania. Tymczasem kornik zjadł sedes i zastanawiał się czym popić tą "sztywną" przekąskę. Na szczęście spłuczka była niedaleko i już po chwili z siłą wodospadu spłynęła na niego fala uniesienia. Ale wtem zaczęły właśnie działać błękitne tabletki, które zjadł godzinę wcześniej kiedy nikt nie zauważył jak mu się podniosło czoło od tego ciągłego rozmyślania nad zawartością cukru w cukrze. Ale to właśnie cukier był przyczyną jego problemów z teściową gdy mu robiła słodkie truskawkowe dżemiki z laxigenem, które
#7
Archiwum / Odp: Podaj dalej
17 Czerwiec 2010, 06:21
Kashyyyk
#8
Zespół BOINC@Poland / Odp: Sukces!
16 Czerwiec 2010, 15:32
Niestety ale nie wiem czy uczą jeszcze przedrostków miar SI bo szkołę skończyłem ponad 20 lat temu ale ja je miałem i musiałem umieć ;D.
http://chemia.panoramix.net.pl/tabele/przedrostki_jednostek.html
#9
Zespół BOINC@Poland / Odp: Sukces!
16 Czerwiec 2010, 07:07
A czy nie lepiej używać skrótów wszystkim znanych od dziecka tak aby wilk był syty i owca cała - tysiąc to tys a milion to mln a miliard to mld - i chodzi mi o nie informatyczne wielkości.
1tys punktów - 1000 punktów
1k punktów - 1024 punktów
i tak dalej
#10
Wizytówki / Odp: Adam50
16 Czerwiec 2010, 06:36
Trollu ja to wiem sam jestem tego przykładem :) Legionowo ma teraz 50tys mieszkańców i ciężko byłoby wszystkich znać. A jak Marian wyprowadził się jako dziecko to jeszcze trudniej
#11
Wizytówki / Odp: Adam50
15 Czerwiec 2010, 21:01
Tak to to Legionowo  :) ale patrząc na Twoją lokalizację to niestety ale nie znam nikogo z tej okolicy :(
#12
Rozmowy nieBOINCowane / Odp: Skojarzenia
15 Czerwiec 2010, 19:34
sowa
#13
Rozmowy nieBOINCowane / Odp: Skojarzenia
15 Czerwiec 2010, 19:06
wywiadówka
#14
czyli tylko on może ją skończyć trzaskając obrotowymi drzwiami XD
#16
Rozmowy nieBOINCowane / Odp: Skojarzenia
15 Czerwiec 2010, 18:10
grupa ludzi
#17
Rozmowy nieBOINCowane / Odp: Skojarzenia
15 Czerwiec 2010, 15:33
alkohol
#18
Rozmowy nieBOINCowane / Odp: Skojarzenia
15 Czerwiec 2010, 15:23
coala
#19
Wizytówki / Adam50
15 Czerwiec 2010, 15:16
"Cześć mam na imię Adam i mam... stary już jestem" ;D
A tak na poważnie, jestem Adam i jestem 120% Legionowianinem, liczyć zacząłem dopiero w maju po przeczytaniu artykułu w PCFormat choć na studiach mieliśmy SETI na kompach zarzucone. Mój komp to średnia w miarę dobra maszyna: Phenom x4 2.8GHz i Radek 4850 1GHz a będę dla was liczył dotąd aż nie zgaśnie "palący się we mnie słomiany ogień".
Pozdrawiam wszystkich  :respect:
#20
Archiwum / Odp: Podaj dalej
15 Czerwiec 2010, 01:17
Dajesz
Dodam tylko że talenty te to: telepatia oraz umiejętność tworzenia tzw. "smogu psychicznego" (talent Weslleya) czyli obrony umysłu przed telepatami.
#21
Archiwum / Odp: Podaj dalej
14 Czerwiec 2010, 21:55
Cytat: emik w 14 Czerwiec 2010, 21:20
Harry Koegh - potrafi rozmawiać z umarłymi i uzyskiwać od nich pomoc, posiada talentu parazmysłowe (ESP). Potrafi otwierać drzwi do Continuum Mobiusa, co za tym idzie, ma możliwość przenoszenia się w czasie, a także przenoszenia w każde miejsce na ziemi.

Emik, to jest połowiczna odpowiedź. Jeśli podasz jeszcze drugie imię i nazwisko postaci pod jakim póżniej występuje Harry oraz/lub rozwiniesz talenty pozazmysłowe poza rozmową i Mobiusem to Ci uznam ;)
#22
Archiwum / Odp: Podaj dalej
14 Czerwiec 2010, 21:04
Bohater serii książek Braiana Lumleya "Nekroskop" potrafił "rozmawiać" z umarłymi. Proszę podać imię i nazwisko lub nazwiska? oraz posiadane "umiejętności"?
   
#23
Archiwum / Odp: Podaj dalej
14 Czerwiec 2010, 20:30
Richard Gibbs , Bear McCreary