Mam big problem.

Zaczęty przez iraz75, 26 Wrzesień 2014, 18:37

iraz75

Witam.

Otóż za poradą kupiłem dziś pastę, sprężone powietrze w celu czyszczenia kompa i coolerów. Przez przypadek kiedy go przedmuchiwałem pod złym kątem trzymałem puszkę z powietrzem i wyciekło mi na procesor. Oczywiście zaraz wyparowało. Nałożyłem pastę, poskładałem i komputer nie chce się uruchomić. Czy taki wyciek na procek może go uszkodzić? Był on w gnieździe i zamknięty. Pliss pomóżcie bo nie mam już pojęcia co mogło się stać, wewnątrz wszystko jest podłączone, kiedy dziś wcześniej chciałem go włączyć, non stop się wyłączał i resetował. Na ekranie biosu wyskakiwało mi że coś z napięciem jest, nie pamiętam tego komunikatu po angielsku, ale kiedyś jak sprawdziłem to chodziło o zasilacz i musiałem naciskać F1 żeby przejść dalej. Procesor Xeon E3 płyta głowna Asus P8H 61-m LX3 R2.0, zasilacz Akyga 500 W.


Z góry dziękuję za pomoc i modlę się żeby to nie był procek.

Troll81

procek niekoniecznie ale układy obok a i owszem.....

iraz75

Własnie nic nie wyciekło poza procek. Tego było ze dwie krople.

Troll81

odczekać aż proc ostygnie i próbować....

iraz75

Nie rozumiem. Jak ostygnąć?

tito

Dużo tego poleciało i czy było pod napięciem? Tj czy kabel zasilający był w zasialczu oraz czy przełącznik na PSU był ON.
Spróbuj ściągnąć cooler oraz wyciągnąć CPU z gniazda - może trochę wachy poleciało na piny i jest zwara. Osusz, zmontuj, uruchom.
Opcja 2 - źle założyłeś cooler i nie przylega do proca.

iraz75

Nie, nigdy nie grzebię pod napięciem. Puszkę zabrałem do kuchni bo mam lepsze światło a komputer już był dawno odłączony z prądu. W załączniku zaznaczyłem obszar. Nawet na tawerze z tyłu miałem na OFF. Cooler siedzi ciasno, ale spróbuję go wyciągnąć. Jeszcze coś zauważyłem że kiedy podłączam do prądu na płycie w lewym dolnym roguzapala się zielona dioda, czyli napięcie do płyty dochodzi, czy może zasilacz szlag trafił?

iraz75

A więc tak. Wyjąłem procek , nie był nigdzie wilgotny, założyłem tak wycięciem jaki był namalowany, założyłem cooler i wystartował, ale mam czarny ekran, coolery się kręcą, monitor podłączony, twardy coś tam chwilę kręci ale nic na ekranie. Co teraz to może być?

Krzysiak

to za pierwszym razem miałeś inaczej CPU zamontowane ?




>>Moja szczegółowa sygnatur<< %)                                      >> Spis moich odkrytych liczb pierwszych << :whistle:

iraz75

Nie. Specjalnie zapamiętałem nawet z instrukcją się upewniłem czy dobrze wkładam bo w samym gnieździe jest trochę mało jasne. Tak jak był wcześniej tak go włożyłem.

kva.pl

No to kolejnosc dzialania ktora ja bym zastosowal:
- odpinasz od plyty wszystko co nie jest niezbedne (czyli dyski, napedy, karty inne niz graficzna etc)
- odpinasz PSU, resetujesz bios, wyciagasz bateryjke na chwile
- czekasz troche
- wkladasz baterie, podlaczasz PSU, probujesz odpalic
- jak nie dziala wyjmij ktoras kosc ram, sprobuj na jednej, pozmieniaj sloty ramu itp
- jak dalej nie dziala to jestes w powszechnie znanym ciemnym miejscu i pozostaje pozyczyc od kogos PSU i sprobowac na innym, jak nie wstanie to znaczy ze padla plyta badz proc, stawiam na plyte

Krzysiak

A druga sprawdź czy na 100% kupiłeś sprężone powietrze  :) bo mam obawy że załatwiłeś elektronikę mieszaniną gazów łatwopalnych


>>Moja szczegółowa sygnatur<< %)                                      >> Spis moich odkrytych liczb pierwszych << :whistle:

iraz75

Takie rzeczy rozróżniam, sprężone powietrze firmy Esperanza, nawet po polsku pisze a na froncie Compressed Air

tito

+1 do kva.pl

ale wcześniej sprawdź, czy karta graficzna jest dobrze wciśnięta i upewnij się , że jest poziomo. Kiedyś w czasie czyszczenia karta mi tak jakoś dziwnie weszła, że nie stykało.
A i jeszcze kabelki zasilające do płyty i grafiki sprawdź, czy siedzą.

sknd

może to głupie ale: czy nie aby coś po prostu nie tak z kabelkiem grafa - monitor?

iraz75

Monitor reaguje kiedy podłączam kabel i pisze Saving mode D-Sub, grafy nawet nie wyciągałem kiedy przedmuchiwałem, dopiera teraz gdy sprawdzam.

Troll81

Wyciągnij i załóż jeszcze raz pamięci RAM. moze coś tam grzebiąc przy coolerze niechcący rozłączyłeś?

kva.pl

Czasem bywa tak, ze montujac cooler powoduje sie lekkie wygiecie plyty i o ten milimetr potrafi ram wyskoczyc z gniazda wiec warto z ramem sprawdzic. Sama kropla wody na procesorze nie ma zadnego znaczenia, mozna je spokojnie myc szczotka pod kranem, wazne zeby byly suche jak maja prad ;)

iraz75

#18
No dzięki chłopaki, nie będę was męczył na wieczór. Nie mam PSU więc nic nie mogę stwierdzić. A miałem stary komputer z 450 wat, ale juz jest zawilgocony, więc nie będę próbował. Znalazłem na sieci post gdzie gość miał identyczne objawy. Oprócz tego wszystko posprawdzałem dwa razy i wszystko jest tam gdzie trzeba.
http://forum.programosy.pl/komputer-sie-uruchamia-ale-bios-nie-startuje-vp949120.html

Rest biosu nic nie dał i faktycznie nie pika i żadnych dźwięków BIOSOWYCH nie ma.

Jeszcze raz dzięki  :parrrty:

p.s. ten stary komp jest w piwnicy, zapomniałem dodać ;-)

kva.pl

A plyta ma gwarancje jeszcze?

iraz75

Aha zapomniałem dodać że po tej przerwie gdy w ogóle nie chciał odpalić za pierwszym razem zaczął mi się znów resetować, trzymałem palce na radiatorze od coolera na procy, był zimny, więc jednak to będzie to co myślę.

iraz75

I tu jest najciekawsze, cały sprzęt kupiłem wysyłkowo w całości, a firma jest w Sosnowcu. Całe szczęście że kuriera przysyłają. Gwarancja kończy się 2014.10.02 więc jutro dzwonię i mam nadzieję że pracują.

AiDec

Sa dwie grupy ludzi:
- Ci ktorzy twierdza ze komputera NIGDY nie czysci sie sprezonym powietrzem z puszki (natomiast jak najbardziej mozna z kompresora).
- Ci ktorzy twierdza ze komputer czysci sie wlasnie powietrzem z puszki.

Ci pierwsi nigdy jeszcze nie zepsuli komputera w czasie czyszczenia. Need to say more?

Nigdy, ale to nigdy nie czysci sie komputera sprezonym powietrzem z puszki. To ze komus sie udalo (udaje), nie zmienia faktu ze wielu osobom sie nie udaje. Rozprezajace sie powietrze osiaga tak niskie temperatury, ze dochodzi do skraplania sie wody i w efekcie lejesz wode (nie widzac tego nawet) na mobo i jej elementy. Nie tylko slyszalem ale i widzialem komputery niszczone (na moich oczach) takim sposobem. Osoba ktora poradzila Ci czyszczenie takim sposobem, niestety nie jest wystarczajaco ostrozna - polecam zarzucenie dalszego sluchania porad od tej osoby.

Korzystajac z tej okazji (i niestety pecha iraza75) ostrzegam wszystkich - nie robcie tego nigdy. Czasami moze Wam sie udac, a czasami mozecie stracic sprzet o wysokiej wartosci (i kupe czasu). TYLKO i wylacznie kompresory moga dac bezwodne (umiarkowanie bezwodne/wystarczajaco bezwodne) cisnienie powietrza.



Bo jest paru kumpli :),
Bo jest parę w życiu dobrych chwil...


Moja wizytowka i sygnaturka

iraz75

Masz rację, teraz to sobie uświadomiłem. Druga sprawa to cena kompresora, z tego co widzę to rozmowa się zaczyna od 300 zł w wzwyż, nie wiem czy jest sens na taki zakup kiedy raz na pół roku ktoś czyści komputer, jedynym sensownym wyjściem jest oddanie do serwisu ale nie wiadomo co z nim tam zrobią i czym przeczyszczą. Jak u ciebie to wygląda?

krzyszp

Cytat: iraz75 w 27 Wrzesień 2014, 12:26
Masz rację, teraz to sobie uświadomiłem. Druga sprawa to cena kompresora, z tego co widzę to rozmowa się zaczyna od 300 zł w wzwyż, nie wiem czy jest sens na taki zakup kiedy raz na pół roku ktoś czyści komputer, jedynym sensownym wyjściem jest oddanie do serwisu ale nie wiadomo co z nim tam zrobią i czym przeczyszczą. Jak u ciebie to wygląda?
Wystarczy podjechać z kompem do zaprzyjaźnionego warsztatu samochodowego raz na pół roku :)


Należę do drużyny BOINC@Poland
Moja wizytówka

Dario666

Na 100% przy montażu musiales coś skopać, bo czyscilem kompy ze 100 razy sprezonym powietrzem z puszki i nigdy nie było żadnego kłopotu. Nawet pod napięciem i z wylaniem się sprezonego powietrza. Czytałem, wielokrotnie, ze nawet jak się "wyleje" to nie ma ryzyka , bo  to przecież tylko powietrze. Ponadto niektórzy traktują proce ciepłym azotem i dzialaja...

Szopler

Nigdy nie czyściłem kompa sprężonym powietrzem... Zawsze wystarczał odkurzacz i własny chuch, a jak nie to radiator pod kran, wentylator przedmuchać i jazda.

kva.pl

Od siebie dodam jeszcze, ze to nie woda psuje elektronike. Plyty glowne mozna myc pod kranem o ile dluzszy czas leza zeby napiecie z kondensatorow zeszlo.  Problemem sa naprezenia przy bardzo gwaltownym, punktowym chlodzeniu elementow, zwlaszcza odkad mamy cudowne RoHS. Natomiast porzadny kompresor w kontrolowanym srodowisku (minimum wilgoci) moze sluzyc do wykrywania slabych lutow wlasnie. Odpala sie sprzet (niekoniecznie komputer) i w czasie pracy solidnie chlodzi poszczegolne elementy, jak gdziekolwiek jest zimny lut to sie sprzet wykrzaczy.

AiDec

Cytat: iraz75 w 27 Wrzesień 2014, 12:26
Jak u ciebie to wygląda?

Desktopow nigdy nie czyscze dmuchajac - uwazam ze nie ma potrzeby. Czyszcze jedynie odkurzaczem (raz na 2 lata...) i czasem tu i owdzie dmuchne ustami.

Lapki biore do pracy, bo mam w pracy kompresory.


Cytat: Dario666 w 27 Wrzesień 2014, 23:58
Ponadto niektórzy traktują proce ciepłym azotem i dzialaja...

Mialo byc jak sadze "cieklym" :). Owszem, traktuje sie azotem czy sprezarkami gazowymi (kaskadami), ale po uprzednim zabezpieczeniu okolic (z reguly do 10cm promienia). Najczesciej zabezpiecza sie m.in. "guma chlebowa", Armaflexem, lakierem do paznokci, lub plastikiem w plynie (ja korzystam jedynie z Armaflexu i gumki chlebowej).



Bo jest paru kumpli :),
Bo jest parę w życiu dobrych chwil...


Moja wizytowka i sygnaturka

iraz75

Nie będę gbybał, zobaczymy co serwis powie, mówię że to zasilacz bo już wcześniej były z nim problemy. Co do składania trochę i było i trochę popsułem na początku ale o dziwo mój pierwszy składak nie, kiedyś pracowałem w NTT i nie musiałem nigdy dopłacać za zepsute części do ich interesu. Niestety odkurzacz z coolerów słabo mi wyciągał kurz, chyba że dmuchając, ale mam ten nowszy bez takiej możliwości.

iraz75

No i komputer wrócił z serwisu. Jak pisałem wcześniej zasilacz poszedł się kochać  ;D i teraz tylko na niego mam gwarancję... Wszystkim dziękuję za wsparcie  :)