Beta testy nowego BOINC managera

Zaczęty przez Troll81, 30 Październik 2014, 17:57

Troll81

CytatDear Aleksander Parkitny:

Please help us complete the testing of BOINC version 7.4.26.
To do this:

- Download the version 7.4.26 software from
  http://boinc.berkeley.edu/download_all.php

- Perform the tests described at
  http://boinc.berkeley.edu/alpha/test_matrix.php
  Do whatever tests you can; you don't need to do all of them.

- Report the outcomes of your tests - positive or negative - at
  http://boinc.berkeley.edu/alpha/test_form.php

We need positive test results to be confident that BOINC will
work correctly on the wide range of volunteer computers.
We release a version only when we have
at least 5 positive results for each test and computer type.

The testing of version 7.4.26 is currently 14% complete.
When this reaches 100% we can release it to the public.

Your BOINC Alpha testing history is:

Joined: 13 Aug 2008
Number of test results reported: 0
Last test result reported: ---

The BOINC Alpha email list is used to announce new versions for testing
and to discuss bugs and design issues.
If you are not subscribed to the email list, we encourage you to do: visit
http://lists.ssl.berkeley.edu/mailman/listinfo/boinc_alpha

Thanks for your help.

Rom Walton
BOINC Project
UC Berkeley

jakby ktoś chciał się przyłączyć :D

Krzysiak

Zainstalowałem
Na razie widzę zmiany w czcionce na lepsze


>>Moja szczegółowa sygnatur<< %)                                      >> Spis moich odkrytych liczb pierwszych << :whistle:

Teech


eclipse99


eclipse99

Od tej wersji można wyznaczać limit rdzeni/projekt wrzucając do folderu danego projektu app_config.xml o zawartości:

<app_config>
   <project_max_concurrent>N</project_max_concurrent>
</app_config>

gdzie N to liczba rdzeni.

c_RaSz

Nie wiem, o jaką wersję BM chodzi, na jaki OS, i procesor, czy to dotyczy moich problemów, no ale mam nadzieję, że trafiłem na właściwy dział...

Jak wspominałem w innym wątku, powróciłem do BOINC-a po b. długiej przerwie, i muszę w związku z tym wiele się jeszcze nauczyć. Mam więc sporo pytań, zapewne powinienem je rozłożyć w różnych działach, no ale moja znajomość struktury Forum jest cieniutka, i nie bardzo wiem "co i gdzie" znaleźć się powinno. Dlatego liczę na wyrozumiałość, no i oczywiście na rzeczowe odpowiedzi.
1.   Pierwsze zastrzeżenia dotyczą działania samego B-managera. Już o tym pisałem, ale... powtórzę! Używałem boinc_7.2.33_windows_intelx86.exe — i myślałem, że niektóre błędy mogą być jego winą. Dostałem komunikat, iż jest nowsza wersja, i zainstalowałem 7.4.42, i, niestety: nie lepiej, ale nawet chyba gorzej. Bowiem nie otrzymuję "powiadomień". Tzn. wyskakuje mi komunikat, iż jakieś-tam są, ale... okienko jest puste!
2.   Sparzony ową "lepszą" wersją, na innej maszynie domowej zainstalowałem 7.2.33 i powiadomienia już są widoczne, ale... Ale zastosowane przez twórców managera rozwiązanie jest strasznie nieużyteczne! Warto byłoby np. umożliwić skopiowanie owych powiadomień, aby ewentualnie gdzieś-tam je sobie zarchiwizować, tudzież dokonując edycji, np. w celu "przystrzyżenia", czyli pozbycia się tego, co nam nie wydaje się istotne, ani warte zapamiętania. Ale...
3.   Ale i tak jestem skazany na oglądanie owych powiadomień w kółko, tudzież in extenso, bowiem nijak nie mogę znaleźć sposobu, na ich skasowanie! Ki diabeł? Jeśli ktoś używa którejś ze wskazanych wersji, to liczę na wsparcie.
4.   Dodam, że wszystkie moje obecnie za-BOINC-owane maszyny używają starej Win-dy XP, no ale do tego właśnie OS-u jest dana dystrybucja BOINC-a przeznaczona, jak mi się wydaje. Jednak, jak wspomniałem: starsza wersja działa lepiej.
5.   W nowszej nie działają linki, "zaszyte" pod różnymi przyciskami. W starszej — nie ma z tym problemów.
6.   Ktoś mi suflował rozwiązanie polegające na odinstalowaniu managera, i "odbudowaniu" go na nowo, ale mam wątpliwość następującą: czy obecnie przetwarzane projekty też zostaną usunięte, czy mogę się tego nie obawiać? Bo niektóre próbki liczą się już circa 70 godzin (netto), i wysyłanie ich do piachu byłoby jednak stratą.
Pozdrawiam, i leeecę

c_RaSz

Kol. 81Troll pisze o wersji 7.4.26 - a ja mam w swoim BM oznaczenie 7.4.42 - czy coś pokręciłem... Na moje pytania powyżej - jakoś nikt nie odpisał - więc ponawiam je niniejszym! Może ktoś znajdzie chwilkę czasu?

Dodam jeszcze kolejny kamyczek, dotyczący działania... - no właśnie, nie jestem pewien, czy to źle jest napisany sam Manager, czy wyłączną winą należy obarczyć twórców softu konkretnych projektów. Otóż:
  - liczyłem już ich kilka, i tak tytułem "nadzoru rodzicielskiego" sprawdzałem m.in. to, jak się "zapamiętują" stany, w momentach przerywania pracy: wyłączania całego programu. I okazało się, że w większości przypadków zamknięcie BM, wraz z "zakończ działające zadania" - powodowało utratę części obliczeń. Absolutnym rekordzistą był projekt Cosmology, gdzie przepadały "uzyski" z kilku godzin pracy! Od tej wady jest (chyba) całkiem wolna Enigma, ale już Rosetta traci nieco "urobku", choć nie są to jakieś większe ilości, góra circa kwadrans. No ale właśnie na 900 sek. ustawiłem czas automatycznego zapisu na dysk, więc może to moja wina. Jednak mielenie HD-ekiem co minutę — wydaje mi się znaaaczną przesadą!

ad rem: nie ulega wątpliwości, że pod tym względem projekty się różnią, czyli Manager specjalnie nie ingeruje, ani w checkpoint'y, ani w samo zapisywanie "uzysków", a szkoda! Może ktoś, kto utrzymuje kontakty z twórcami BOINCowych managerów (BM i B-Tasks) mógłby "podsuflować" im, aby coś z tym zrobili?

Oczywiście wymuszanie przez menadżery checkpoint'ów (najlepiej "ustawilnych) "na siłę" — może okazać się trudne, ale nie jest chyba całkiem niewykonalne? A już absolutnie obowiązkowo powinno ono być stosowane w momencie, gdy całość pracy jest zamykana. I to nie tylko wtedy, gdy wybierzemy takie polecenie z ikonki na pasku zadań, ale też (a nawet: przede wszystkim!) wtedy, gdy, nie zawracając sobie głowy zamykaniem poszczególnych programów — jednym kliknięciem gasimy komputer. Wszak większość programów alteruje wtedy, że mają jakieś nie zapisane dane, i wymagają podjęcia decyzji: zapisz, anuluj, lub zamknij bez zapisu...

W przypadku takiego alertu dla aktualnie "mielonych" WU — wyobrażam sobie, że pojawi się pewna irytująca dla użytkownika sytuacja, mianowicie czas potrzebny do tego, aby próbka doszła do miejsca, gdzie taki zapis będzie wykonany — może być całkiem spory. Nie kilkanaście sekund, ale (dajmy na to) pół godziny. No i trzeba jakoś ten problem rozwiązać. Ale... rozwiązanie już istnieje! - wszak w takiej np. Win-dzie jest dostępna hibernacja, i można coś podobnego, tyle że nieco inaczej — użyć do "zamrożenia" aktualnie mielących się, i nie zgłaszających w bieżącej chwili tego, że doszły do checkpoint'a — próbek.

Powinno to umożliwić pełne zachowanie efektów dotychczasowej pracy maszyny, przy znośnym czasie zapisu ("liofilizacji"  ;D ) na dysk. Ale może się okazać, że użytkownikowi spieszy się bardzo, dlatego powinno być możliwe dokonanie wyboru:
1.   Zahibernuj, wiedząc, iż może to potrwać nawet kilka minut!
2.   Porzuć obliczenia. Zachowana praca zależy od ostatnio zapamiętanego checkpointa.
3.   Zaś dodatkowo: w trakcie hibernowania, gdy użytkownik straci cierpliwość, musi on mieć opcję "zmiany decyzji", czyli przerwania opcji "1", i wykonania 2-ki...

Takie rozwiązanie powinno zwiększyć "przerób" za-BOINC-owanych maszyn, bo przestaną ginąć wyniki pracy. W przypadku niektórych projektów były to całkiem spore ilości minut. Są zapewne, oprócz wspomnianego Cosmology@ — jeszcze inne takie, gdzie przepadają nawet i godziny!
Pozdrawiam, i leeecę

Ósemka

Cytat: c_RaSz w 12 Czerwiec 2015, 02:33
Ale... rozwiązanie już istnieje! - wszak w takiej np. Win-dzie jest dostępna hibernacja, i można coś podobnego, tyle że nieco inaczej — użyć do "zamrożenia" aktualnie mielących się, i nie zgłaszających w bieżącej chwili tego, że doszły do checkpoint'a — próbek.
Kiedyś eksperymentowałem z usypianiem komputera podczas liczenia chyba POEM, albo Rosetty, niestety, nie pamiętam dokładnie. Lecz po wybudzeniu komputera próbka się wysypywała  :(. Siłą rzeczy, musiałem przed uśpieniem komputera zatrzymać obliczenia i godzić się z pewnymi stratami.

Choć to czasem miało swoje dobre strony... Raz na jakiś czas przychodziły pewne upierdliwe WU do przeliczenia - obrabiały się cholernie długo (coś ponad 24 godziny na moim ówczesnym procesorze) i w dodatku nie miały żadnych checkpointów. Zatrzymanie obliczeń oznaczało czasem zmarnowanie dziewięciu godzin pracy i rozpoczynanie od zera. Gdy ubijałem taką próbkę przyciskiem "Przerwij", zostawałem bez żadnych punktów, niezależnie na jakim byłem etapie. Natomiast gdy po kilku godzinach liczenia takiej felernej próbki usypiałem na chwilę komputer, żeby celowo doprowadzić do błędu przeliczenia, dostawałem za to niepełne punkty (zawsze coś ;)) a problem był odbity do adminów projektu i nie zostawał po mojej stronie  ;D. Takie tam małe przekręty...  :whistle:

Ale może się coś zmieniło od tamtych dni. Będę ciekaw jak się zachowa Boinc u ciebie, przy hibernowaniu komputera :)
Folding@Home - Team Poland [276]

c_RaSz

Piszesz:
  - Będę ciekaw jak się zachowa Boinc u ciebie, przy hibernowaniu komputera
- a mi wcale nie o to chodziło, aby korzystać z mechanizmu napisanego w MS, czyli usługi samej Win-dy — zamrażającej całego kompa, lecz aby twórcy menadżerów posłużyli się podobnym, ale niezależnym, własnym rozwiązaniem, i "liofilizowali" same tylko próbki, które ociągają się z "odmeldowaniem" dokonanego checkpointu. Myślałem, że taki właśnie sposób wynika z kontekstu, w jakim to opisałem. No cóż, wyraziłem się pewnie niezbyt jasno, ale aby doprecyzować wszystko, to ten mój tekst musiałby mieć kilkukrotnie większą objętość, a przecież i tak był irytująco długi...

Jeśli Microsoft potrafił, to przecież da się chyba to zrobić? A co do tego, "jak się zachowa" — to przy swoim laptopie dość standardowo hibernuję go, bez zamykania BM, i liczona tam Enigma@ żadnych błędów nie zgłasza. No ale nie śledziłem, czy są tam jakieś straty, różnice przy wejściu / wyjściu w stan hibernacji.

Co do błędów, to również wielu innych użytkowników, stosujących tą metodę wskazywało, że czasem tracone są dane. Jak sądzę, to programy, które poddane będą takiemu zabiegowi w chwili, gdy w zasadzie nic nie robią, będąc właśnie w stanie oczekiwania — nie powinny nic utracić. Ale takie, które aktualnie mielą coś pracowicie na procesorze — zapisać je musi być niezwykle trudno! Wszak nie wystarczy zrzucić na dysk całego obszaru pamięci, który używają, ale jeszcze jest do zapisania stan rejestrów, przerwań, stan CPU i GPU, cache, i diabli tam jeszcze widzą: "co"...

Z tymi checkpointami sprawa jest trudna, i najwyraźniej zaniedbana. Twórcy niektórych projektów chyba ważą sobie lekce to, że komputer czasem się gasi. No cóż, gdy mają własną maszynę, to mogą liczyć 24/7, i zdaje się oczekują tego samego po BOINC-owiczach. Ale może bywa i tak, że nie bardzo mogą ocenić, jak długo program będzie mielił jakąś piramidę zagnieżdżonych pętli, gdzie np. któraś zawiera trudny do oszacowania parametr, co to jest zależny od mocno złożonych obliczeń. A jasnym jest chyba, że checkpointy mogą być zapisywane dopiero wtedy, gdy zamknięty zostanie jakiś etap liczenia.

Ale jednak BOINC-masterzy powinni stawiać pod tym względem mocne wymagania dla twórców projektów, aby przynajmniej podczas gaszenia PC-ta zachowywane było maksimum tego, co tylko zachować się da. Jakieś tam straty są zapewne nieuniknione, ale to co pokazywało Cosmology@ — było nie do zniesienia, więc zarzuciłem obróbkę tegoż. Autorzy oprogramowania najwyraźniej mieli w nosie to, że z ich winy mają miejsce jakieś straty! No ale jeśli woluntariusze pracowicie liczyli  :whip: za nic, to czym się tu przejmować, prawda?  Taka jest ujemna strona "tego, co za darmo"...

A co do ostatniego zdania, to — dodam sentencję:
Nie ma darmowych obiadów. Jeśli jeden człowiek dostanie go za frico — to znaczy tylko tyle, że zapłacił za to ktoś inny...
Pozdrawiam, i leeecę

LQG

Czy próbowałeś w preferencjach "Dysk" BM zaznaczyć opcję "Pozostaw aplikację w pamięci operacyjnej podczas wstrzymania przetwarzania" a następnie zahibernować komputer?

Ósemka

Cytat: c_RaSz w 13 Czerwiec 2015, 02:20
- a mi wcale nie o to chodziło, aby korzystać z mechanizmu napisanego w MS, czyli usługi samej Win-dy — zamrażającej całego kompa, lecz aby twórcy menadżerów posłużyli się podobnym, ale niezależnym, własnym rozwiązaniem, i "liofilizowali" same tylko próbki, które ociągają się z "odmeldowaniem" dokonanego checkpointu.
Najprawdopodobniej funkcja, o której piszesz, to jest to, o co powyżej wskazał LQG.

A tak wykraczając poza ten konkretny problem, to boinc manager chyba jest open source, mam rację? Jeśli tak, to sami możemy dopisywać do niego własne funkcje. Później zostaje tylko pytanie, czy opiekunom projektu spodobają się autorskie poprawki i włączą je do oficjalnego wydania.
Folding@Home - Team Poland [276]

Troll81

Ależ nie pozwól nam się powstrzymywać :D będę trzymać kciuki za twoje powodzenie w implementowaniu nowych funkcji. Ba, jeśli zechcesz dołączyć do zespołu developerów BOINC to cały nasz team może ci napisać list referencyjny :D

krzyszp

W tym temacie, jedynie w sprawie checkpointów czuję się kwalifikowany do wypowiedzi :)

Otóż to, co ile czasu aplikacja zapisuje stan obliczeń jest decyzją programisty projektu, manager nie ma tu nic do rzeczy. Natomiast programista musi podjąć decyzję, czy zapisywać stan co minutę (i wkurzać userów częstymi operacjami na dysku), czy też raz na 10/15/30 minut i denerwować tych, co z jakiś powodów muszę wyłączać/restartować kompy... Jest to swego rodzaju kompromis i zwykle gdzieś na forum projektu pojawia się informacja od autora apki na ten temat.
Dla przykładu Universe@Home zapisuje stan 200 razy na próbkę, co oznacza zapis co mniej więcej 0,5% czasu obliczeń WU...


Należę do drużyny BOINC@Poland
Moja wizytówka

necavi

Wychodzi na to że czas między zapisami powinien być do ustawienia w BM bo jak widać różne są oczekiwania/potrzeby userów.

c_RaSz

No właśnie, kol. "necavi" ujął to właściwie. Lecz prócz ustawiania "gęstości" checkpointów —
pozostaje jeszcze problem, o którym pisałem: dlaczego przy zamykaniu managera nie może on wymusić  :whip:  zapisu "stanu przetwarzania"? Komu by to przeszkadzało?
Pozdrawiam, i leeecę

krzyszp

Cytat: c_RaSz w 20 Czerwiec 2015, 22:37
...Komu by to przeszkadzało?
Programistom ;)

Nie zapominajcie, że aplikacja wykonuje jakieś zadania, zwykle czasochłonne, dlatego wykonanie checkpointów może być zrobione w określonych momentach. W przypadku uniwersalnego jest to o tyle proste, że program wykonuje 20'000 razy tę samą pętlę (oczywiście, za każdym razem z innymi parametrami), a każda pętla trwa stosunkowo krótko, niestety inny projekty mają temat inaczej rozwiązany i nie zawsze da się taki zapis wymusić...


Należę do drużyny BOINC@Poland
Moja wizytówka

c_RaSz

Ja Ciebie rozumiem Krzyszto-p'ie, ale owo Universe@ mnie onegdaj po prostu dobiło. Aby uniknąć powtarzającej się utraty wyników  :dunno: musiałem onegdaj zaprzestać gaszenia komputera!
Jasnym też jest to, że zapis następuje dopiero wtedy, gdy procedura dobiegnie do odpowiedniego miejsca, i jeśli jakieś pętle mielą się długo i namiętnie, to nie dopuszczają tym samym do zapisu, ale... Ale przecież funkcja "wstrzymaj" jakoś-tam działa, i po "wznowieniu" liczenie zaczyna się, chyba, od tego samego miejsca? Kolega LQG proponuje mi hibernację całego kompa, ale przecież wcześniej zaznaczyłem, iż nie o to mi chodzi! Co stoi na przeszkodzie, aby B-Manager wpierw próbkę "wstrzymywał", a potem automatycznie, bez ingerencji użytkownika, zrzucał na dysk cały obszar pamięci, który ona zajmuje? Wtedy chyba nic nie zostanie "zapomniane", żadne tam stany procesora, czy aktywne przerwania — czy co jeszcze wchodzić może w grę.
Pozdrawiam, i leeecę

Szopler

No nie wiem czy pozwalanie jakiemuś tam programowi (Menadżer BOINC) na bezpośredni dostęp do pamięci żeby zrobić zrzut jest realne. Żaden normalny system operacyjny na coś takiego nie pozwoli - za duże ryzyko. Ale może się nie znam ;). Gdyby to było takie proste to np. RNA@Home - projekt który ma próbki liczące się tygodniami (bez checkpointów!) by takie rozwiązanie mocno forsował, a musieli się zadowolić maszyną wirtualną i mechanizmem snapshotów w virtualbox.

Troll81

Szopler ma rację. Wiele projektów dlatego właśnie mieli z pośrednictwem maszyn wirtualnych. Do tego stopnia że już BM możesz zassać razem z Virtualboxem. Gdyby to było tak banalnie proste gwarantuje ci ze każdy projekt robiłby zapis co 10 minut :D Wszak to nie tylko punkty są tracone. Przede wszystkim trzeba rozpoczynać próbkę od nowa. Nieraz już u innego użytkownika. Do tego dochodzi oczywiście serwer i jego praca nad resendami próbek.

Ósemka

Cytat: Troll81 w 19 Czerwiec 2015, 23:48
Ba, jeśli zechcesz dołączyć do zespołu developerów BOINC to cały nasz team może ci napisać list referencyjny :D
Nawet nie spytałeś czy znam jakiś język programowania ;). Podziwiam i dziękuję za tak wielkie zaufanie ;D
Niestety, jest jeden problem - o ile programowaniem zajmuję się zawodowo, to nie są to komputery  :D

Cytat: Szopler w 22 Czerwiec 2015, 22:07
a musieli się zadowolić maszyną wirtualną i mechanizmem snapshotów w virtualbox.
Czy są na forum albo w innym miejscu wskazówki jak tego używać wraz z BM? Jak się to przekłada na wydajność liczenia?
Folding@Home - Team Poland [276]