Pisałem o tym w innym temacie, ale nie chce tam zaśmiecać wątku. Chodzi o to, że na laptopie ASUS R510JX zainstalowane są dwa systemy, Windows 10 oraz Linux Mint 17.3 KDE. Preferowanym systemem jest Linux Mint. Z uwagi na wcześniejsze problemy z poprawnym rozpoznaniem sprzętu przez system Linux, zmuszony byłem aktualizować jądro. Problem polegał na tym, że dopiero jądra od 4.0... rozpoznawały sprzęt, ale komputer potrafił się całkowicie zaciąć, i jedyną czynnością było twarde wyłączenie go. System na jądrze 4.3.4 pomimo iż jest stabilnym jądrem, też potrafił się zaciąć. Pobrałem dziś jądro 4.3.5 i jak na razie jest ok.
Problem jaki mam z komputerem polega na tym, że komputer wyłącza mi się po kilku minutach od zamknięcia pokrywy laptopa. Problem ten dotyczy zarówno systemu Windows uruchamianego na tym lapku, jak i systemu Linux. W systemie w opcjach zasilania wszędzie gdzie tylko to możliwe mam pozaznaczane odpowiednie opcje, z uwagi na które komputer nie powinien mi się wyłączać, a jednak cały czas po kilku minutach mi się wyłącza. Co ciekawe, przeprowadziłem próbę wstrzymania pracy BOINC i zamknąłem pokrywę. Okazało się, że przez ok. 20 minut komputer się nie wyłączył. Dłużej nie czekałem, podniosłem pokrywę. Zaglądałem do BIOSu, ale nie znalazłem w nim opcji które mogłyby powodować wyłączanie komputera. Brałem po uwagę także przegrzewanie się sprzętu, ale kiedy obliczam temperatury CPU nie przekraczają 90 stopni. Na ogół jest to ok 87 stopni. Komputer miał okazję pracować stabilnie z temperaturami 96 stopni, także jeśli wyłączanie komputera miałoby być spowodowane zabezpieczeniem termicznym to nie uruchamia się ono przy 96 stopniach. W systemie Windows na tym lapku także jest lipa pod tym względem, i nie potrafię ustawić tak, żeby mi się nie wyłączał po kilku minutach od zamknięcia pokrywy. Naprawdę, bladego pojęcia nie mam drodzy kamraci jak przemówić do tego lapka. Jakieś sugestie ?
Poniżej zdjęcia prezentujące opcje jakie mam w biosie.




