Team

[Rysiu]

Tutaj ustalamy kto czym będzie się zajmował:

W początkowej fazie potrzeba nam:
- Grafika - logo, grafiki itp.
- Webmastera - strona www itp.

Dalej wg. opisu krzyszp'a:

- Osoba odpowiadająca za kooperację z Uczelnią (uzależniona od wyboru miasta)
- Osoba zbierająca materiały od osób je tworzących (mam nadzieję, że było by to kilka osób).
- Osoba "firmująca" kontakty z portalami, a przynajmniej koordynująca pocztę.
- Osoba prowadząca całą konferencję, koordynująca sprawy na miejscu.
- Tłumacz - tu niestety potrzebny jest ktoś z perfekcyjnym angielskim...

Można zgłaszać swoje kandydatury  %)

[Cyfron]

- Osoba odpowiadająca za kooperację z Uczelnią (uzależniona od wyboru miasta)
- Osoba zbierająca materiały od osób je tworzących (mam nadzieję, że było by to kilka osób).
- Osoba "firmująca" kontakty z portalami, a przynajmniej koordynująca pocztę.
- Osoba prowadząca całą konferencję, koordynująca sprawy na miejscu.
- Tłumacz - tu niestety potrzebny jest ktoś z perfekcyjnym angielskim...

Czy osoby do kontaktu z uczelni nie mozna byloby polaczyc z osoba koordynujaca? Nie jest to zbytnie rozpraszanie odpowiedzialnosci?

Jakie materiały ma zbierać ta osoba, co ma je zbierać?

Ja się wkręcam na chwilę obecną w organizowanie konferencji Inżynierii Akustycznej i Biomedycznej, do komitetu organizacyjnego.
Jak zobaczę jak to działa i funkcjonuje i się okaże, że dam radę, to bym był chętny czymś podobnym się wtedy zajmować:)

[Rysiu]

Czy osoby do kontaktu z uczelni nie mozna byloby polaczyc z osoba koordynujaca? Nie jest to zbytnie rozpraszanie odpowiedzialnosci?

A czy ja wiem. Chyba nie byłoby specjalnego problemu. Znając, życie to nie będziemy mieli tutaj całej kolejki chętnych osób do pracy  XD

Ja się wkręcam na chwilę obecną w organizowanie konferencji Inżynierii Akustycznej i Biomedycznej, do komitetu organizacyjnego.
Jak zobaczę jak to działa i funkcjonuje i się okaże, że dam radę, to bym był chętny czymś podobnym się wtedy zajmować:)

Tylko właśnie elementarne ustalenia dotyczące miasta, daty itp. przydałoby się osiągnąć jak najszybciej, bo bez nich kompletnie nic się nie zrobi.

Kraków to trochę daleko (bardzo daleko) ale połączenia dobre.

[krzyszp]

Czy osoby do kontaktu z uczelni nie mozna byloby polaczyc z osoba koordynujaca? Nie jest to zbytnie rozpraszanie odpowiedzialnosci?

Jakie materiały ma zbierać ta osoba, co ma je zbierać?

Ja się wkręcam na chwilę obecną w organizowanie konferencji Inżynierii Akustycznej i Biomedycznej, do komitetu organizacyjnego.
Jak zobaczę jak to działa i funkcjonuje i się okaże, że dam radę, to bym był chętny czymś podobnym się wtedy zajmować:)

Nie bardzo jestem za łączeniem funkcji organizatora (na uczelni) z koordynatorem, chodzi o całkiem inny zakres obowiązków. Ta druga osoba miała by za zadanie koordynować wszystko w czasie konferencji - kolejność prezentacji, koordynacja czasowa, itp.

Materiały? Proszę bardzo :) Należy wcześniej opracować i przedrukować kilka "ulotek - informatorów" o BOINC i ogólnie przetwarzaniu rozproszonym i to w dwóch językach (angielski w ramach podnoszenia rangi imprezy). Następnie należy przygotować zwykłe ulotki, identyfikatory i inne materiały "piśmienne" - zapewniam - będzie tego trochę. Po trzecie kwestia przygotowania prezentacji wideo na stronę i np. youtube - samo jej "zrobienie" n komputerze nie wystarczy - trzeba jeszcze przekonwertować do odpowiednich standardów (np. HD).

Sam mogę się zobowiązać do przygotowania prezentacji (myślę, że ok. 5 minut, ogólnie o ideach i technice BOINC). Mogę także wysyłać materiały prasowe do odpowiednich portali.

[Rysiu]

Nie bardzo jestem za łączeniem funkcji organizatora (na uczelni) z koordynatorem, chodzi o całkiem inny zakres obowiązków. Ta druga osoba miała by za zadanie koordynować wszystko w czasie konferencji - kolejność prezentacji, koordynacja czasowa, itp.

Może i faktycznie bo to masa roboty - teraz można jakoś wiązać koniec z końcem ale z czasem może zabraknąć czasu (a przecież nie tylko to mamy na głowie).

Krzyszp dobrze gada  :parrrty:

[Cyfron]

a ta osoba od uczelni - po zalatwieniu sali, podpisaniu papierow i oplat co by miala robic?

Co do ogarniania harmonogramu konferencji to nie ma szans, zeby to zrobila i tak jedna osoba - 2-3 to jest minimum.

[Rysiu]

a ta osoba od uczelni - po zalatwieniu sali, podpisaniu papierow i oplat co by miala robic?

Z Uczelnią dla pozoru może wydawać się mało roboty ale jednak nie chodzi o kilka papierów i załatwienie sali. Wcześniej by się przydało na Uczelni nagrać jakiś film promocyjny (ktoś też musi to wszystko zmontować) - także tutaj też Uczelnia musi się wykazać. Miejsce zakwaterowania dla innych osób przyjeżdżających (być może z zagranicy). Do tego załóżmy, że przyjadą profesorowie z innych krajów i co? Konferencja to konferencja ale przydałoby się osobiście pokazać kilka miejsc, opowiedzieć o historii tego ośrodka naukowego. Do tego trzeba wszystkiego dopilnować aby od strony Uczelni było ok. To jest masa ustaleń, a część wyjdzie w praniu.

Najważniejszą rzeczą tutaj jest Uczelnia. (przepraszam za zbyt częste powtórzenia tego rzeczownika)

[Rysiu]

Z tego co się zapoznałem z innych konferencji należałoby określić skład osobowy odpowiednio:

- Rady programowej - odpowiedzialna za to co sama nazwa mówi  %)

- Komitetu organizacyjnego - to też nazwa wszystko nam mówi, potrzebny tylko jakiś podział na funkcje

Ze skompletowaniem "Rady Programowej" chyba nie będziemy mieli problemu. Może Jarosław Wróblewski by się zgodził. Cyfron chyba też mógłby się na to pisać.

Formalnie to chyba jakoś tak powinno wyglądać.

[krzyszp]

Jarosław mógłby nam powiedzieć, jak może być wartość takiej konferencji dla kogoś zawodowo zajmującego się nauką...

[Rysiu]

Jarosław mógłby nam powiedzieć, jak może być wartość takiej konferencji dla kogoś zawodowo zajmującego się nauką...

Napisałem PW do Jarosława Wróblewskiego ale wątpię aby miał czas na analizowanie wszystkich wątków dotyczących konferencji.

Wydaje mi się, że aby taka konferencja była bardzo wartościowa musi być typowo "naukowa", czyli muszą być na niej przedstawiane badania, wnioski itp. danego badacza. Do tego trzeba byłoby publikować po konferencji jakiś materiał (coś w stylu czasopisma) w którym znalazłyby się wszystkie wygłoszone referaty.

Niestety z naszymi prelekcjami (propozycje Trolla, Kemplera) nie jest to typowo "naukowa" konferencja, a bardziej "popularnonaukowa" jedynie popularyzująca naukę.

[krzyszp]

Niestety z naszymi prelekcjami (propozycje Trolla, Kemplera) nie jest to typowo "naukowa" konferencja, a bardziej "popularnonaukowa" jedynie popularyzująca naukę.

Tak, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby zaprezentować właśnie wyniki (lub ich brak) z projektów BOINC. Poza tym, możemy stosunkowo łatwo zgromadzić dane statystyczne dotyczące mocy przerobowej, liczebności, kosztów, itp. Nie zapomnijcie, że sama wiki jest potężnym źródłem informacji (a i serwis boincstats to potęga). Mamy także Enigmę, AP26 - te projekty też mają swoje wyniki.

[kempler]

Niestety z naszymi prelekcjami (propozycje Trolla, Kemplera) nie jest to typowo "naukowa" konferencja, a bardziej "popularnonaukowa" jedynie popularyzująca naukę.

Jeśli chodzi o WCG to byłoby to pewnie "popularnonaukowe" ale jeśli chodzi o CPDN to na ich stronie są materiały typowo naukowe do wykorzystania. Są w czeluściach ich strony i naprawdę szczegółowe. Mam jako taki kontakt z jednym twórców więc mógłbym z nim pogadać.

[Rysiu]

Mamy także Enigmę, AP26 - te projekty też mają swoje wyniki.

I właśnie wydaje mi się, że gdyby Jarosław Wróblewski zaprezentował nam jakieś ciekawe myki i wyniki AP26 to nie ma najmniejszego problemu.

Sprawa wygląda tak, że najpierw autor składa abstrakt (streszczenie) tekstu. Na podstawie abstraktu dochodzi do decyzji czy problem będzie przedstawiony. Jeżeli zostaje zaakceptowany to autor przesyła pełny tekst. Ten tekst jest publikowany w tej naszej publikacji. Nie jest to jakaś nic nie warta publikacja ale nawet wcześniej musimy ją zgłosić do Biblioteki Narodowej, ale zanim ją zgłosimy to musimy uzyskać status wydawcy. Chyba PPB może uzyskać status wydawcy jako stowarzyszenie. Wtedy nasza publikacja dostaje indywidualny numer ISBN i trafia do zasobów Egzemplarza Obowiązkowego. A my dodatkowo egzemplarze rozdajemy wykładowcom po zakończeniu konferencji.

Pomniejsza tak to wygląda. Sam wiem bo jestem wydawcą w BN (prywatnym) i coś tam zgłosiłem. Wtedy ten dokument będzie wydany przez wydawcę Polski Projekt BOINC.

Przepraszam za chaotyczny opis ale nie chce mi się myśleć i wszystko ładnie układać  XD XD

[Jarek Wróblewski]

Mamy także Enigmę, AP26 - te projekty też mają swoje wyniki.

I właśnie wydaje mi się, że gdyby Jarosław Wróblewski zaprezentował nam jakieś ciekawe myki i wyniki AP26 to nie ma najmniejszego problemu.

No tak, ale to może być jeden wykładzik. Do zapełnienia całej konferencji jeszcze daleko.

Program konferencji powinien się krystalizować dłuższy czas - najpierw trzeba mieć jakąś wizję jak taka impreza ma wyglądać, a dopiero potem myśleć o terminie. Zakładanie najpierw terminu, a potem sklecanie czegoś pod presją czasu może się źle skończyć.

Uważam, że konferencja może mieć sens, jeśli będzie bardziej popularnonaukowa niż naukowa. Chodzi bowiem o zaprezentowanie czegoś interesującego i strawnego dla szerszego grona, a nie o naukowe nadęcie i wpisywanie konferencji do CV. W końcu ludzie biorą udział w BOINC nie po to, aby sobie to wpisywać do rocznego sprawozdania i w związku z tym konferencja nie powinna mieć ambicji należenia do innego świata.

[Rysiu]

W momencie gdy byłaby to typowo naukowa konferencja byłaby ona dla większości śmiertelników "drętwa" - sporo ciężkiej matematyki mało atrakcyjnej dla mas.

Popularnonaukowa znacznie większą akceptację zdobyłaby.

[Troll81]

Jestem za opcją popularnonaukową

[Rysiu]

Ale jednak taki "zeszyt" z artykułami,  które zostały przedstawione na konferencji można wydać.

Zawsze coś by zostało dla potomnych  :)