Kwestie prawne

Zaczęty przez krzyszp, 30 Październik 2011, 12:45

krzyszp

Jako, że nasz czujnik zaczyna się (chyba) stawać popularny i jest możliwość, że będziemy sprzedawać spore jego ilości, trzeba zająć się kwestiami prawnymi...

Zdecydowanie najważniejsze jest zaopatrzenie czujnika w odpowiednie ostrzeżenia oraz certyfikat CE.
Wiem, że certyfikat można wystawić samemu, ale ważną kwestią (także prawną), może być konieczność wykonania odpowiednich testów.

Proszę osoby mające wiedzę w temacie na wypowiedź w tym wątku i powstrzymanie się od komentarzy nie na temat (w tym wypadku wyjątkowo będę ingerował, nie zjedzcie mnie za to ;)).

Kwestie najważniejsze to koszty, oraz zabezpieczenie się przed odpowiedzialnością za działanie "inteligentnych inaczej" ewentualnych użytkowników czujnika. Pamiętajcie, że większość sprzętu idzie za granicę.


Należę do drużyny BOINC@Poland
Moja wizytówka

Cyfron

jak prawne aspekty, to ja myślałem o jakimś patencie - można by było złożyć patent i bezpłatnie go udostępniać?

krzyszp

Cytat: Cyfron w 30 Październik 2011, 12:53
jak prawne aspekty, to ja myślałem o jakimś patencie - można by było złożyć patent i bezpłatnie go udostępniać?
Można i pewnie by trzeba było. Wtedy możemy licencjonować czujkę i zarabiać na serwery. Ktoś umie przygotować wniosek patentowy?


Należę do drużyny BOINC@Poland
Moja wizytówka

TJM

O wystawieniu tego certyfikatu samemu to możemy zapomnieć - ktoś od razu go podważy (bo po prostu nie jesteśmy w stanie wykonać potrzebnych badań ani nawet oszacować na oko niektórych rzeczy) i przyjdzie płacić karę albo co gorsza ktoś pójdzie siedzieć%)
Najgorszą i chyba najdroższą rzeczą w CE jest kompatybilność elektromagnetyczna - urządzenie musi być odporne na zakłócenia i nie może zbyt dużych generować.
Ponadto prawdopodobnie część wysokiego napięcia musiałaby być całkowicie izolowana - transformator z własnym certyfikatem CE o odpowiedniej próbie napięciowej, pod trafem dziury w laminacie, wyjście dla rury zabezpieczone przed nadmiernym wzrostem napięcia, prawdopodobnie same rezystory jako ograniczenie maksymalnego prądu też by nie wystarczyły  :(

A już najgorsze jest to, że każda nowa wersja urządzenia oznacza certyfikowanie od początku.
Zapewne jeszcze trzeba byłoby wziąć pod uwagę RoHS, którego czujnik nie spełnia i raczej nigdy nie będzie, bo sama rura jest niezgodna.

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

Troll81

#4
to nie sprzedawajmy czujek :D bądźmy tylko pośrednikami w zakupie niezbędnych części które dla zabezpieczenia w transporcie zostały razem zlutowane. Ot ta żeby się nie walały po paczce....

Edit by krzyszp:
Troll'u, na poważnie rozmawiajmy...

Svistak

#5
Przed chwilą porobiłem zdjęcia "Terze" i jej dokumentacji - może się przyda...

Niewiele jest na świecie miejsc ciszy i spokoju

www.pripyat.com

Troll81

Ja całkiem poważnie mówię. Sprzedaż części nie jest obwarowana takimi przepisami. A że już zlutowane..... można je wysyłać rozkręcone :D wtedy nie jest to gotowe urządzenie a jedynie części.

kotfryc

Dopóki całość będzie sprzedawana jako zestaw do samodzielnego montażu, chyba nie ma żadnych problemów... Troll ma trochę racji, wystarczy że użytkownik będzie musiał dokręcić 2 śrubki itd... Na fakturze można też pisać, że sprzedano zestaw do samodzielnego montażu złożony i uruchomiony na życzenie klienta - ale cały czas zestaw.

Zaś jeśli byśmy chcieli puszczać całe urządzenie no to faktycznie certyfikaty, wydaje mi się że bez sponsora tutaj po prostu nie damy rady - tutaj się zgodzę z TJM... Ja bym zrobił tak, przy następnej partii do rozesłania wrzucić razem z czujką ulotki z informacją o nas i że szukamy sponsora i że będzie prestiż itd... nie każdy chce grzebać po forach żeby się dowiedzieć że potrzebujemy wsparcia...

Svistak

Dodałem jeszcze zdjęcia z opakowania "Terry" link jak wyżej - ale myślę, że Kamraci powyżej mają rację - nas na takie certyfikaty na obecną chwilę nie stać...

Niewiele jest na świecie miejsc ciszy i spokoju

www.pripyat.com

kotfryc

Cytat: Svistak w 30 Październik 2011, 16:52
Dodałem jeszcze zdjęcia z opakowania "Terry" link jak wyżej - ale myślę, że Kamraci powyżej mają rację - nas na takie certyfikaty na obecną chwilę nie stać...
W przypadku Terry i innych urządzeń tego typu które nie są produkowane na skalę masową jak telewizory np, kilkaset procent ceny to mogą właśnie stanowić certyfikaty...  w innym wypadku urządzenie mogło by być kilka razy tańsze...
Być może dlatego ludzie są zdziwieni że tak tanio nam się udało... Także ja bym pozostał przy tym co mamy teraz...

lukaszja

Witajcie!
Moja znajoma (ale właśnie znajoma - nie koleżanka czy tym bardziej przyjaciółka ;)) zajmuje się kwestiami patentowymi (tylko i wyłącznie - jest radcą prawnym a dodatkowo rzecznikiem patentowym). Lokalizacja - Wrocław. Ewentualnie usługi są/będą odpłatne ale, co gwarantuję, fachowe! Mówię o tym na wypadek, gdyby taki fachowiec był potrzebny.

Troll81

ja uważam że galoujemy przed szereg. Jeśli nazwiemy naszą czujkę "czujką" to nikt się ie czepi. Ale jeśli nazwiemy ją licznikiem geigera-mulera to zaraz się ktoś przyczepi o skalibrowanie, patenty certyfikaty itp.

to tak jak 60W żarówki i większe można spokojnie kupować pod nazwą "grzejnik kulisty do mocowania w oprawie" bo żarówa więcej energii przeznacza na produkcję ciepła niż światła. Żarówek 60W już nie można sprzedawać.... grzejniki a i owszem....

krzyszp

Cytat: lukaszja w 30 Październik 2011, 17:16
Witajcie!
Moja znajoma (ale właśnie znajoma - nie koleżanka czy tym bardziej przyjaciółka ;)) zajmuje się kwestiami patentowymi (tylko i wyłącznie - jest radcą prawnym a dodatkowo rzecznikiem patentowym). Lokalizacja - Wrocław. Ewentualnie usługi są/będą odpłatne ale, co gwarantuję, fachowe! Mówię o tym na wypadek, gdyby taki fachowiec był potrzebny.
Możesz się zorientować, o jakich pieniądzach rozmawiamy?


Należę do drużyny BOINC@Poland
Moja wizytówka

Tomasz R. Gwiazda

moze norme CE to dla elektorniki robic, a do tuby to nie trzeba. tube sobie kazdy sam podpina i jego sprawa

TJM

To nic nie zmienia, w chwili obecnej CE leży raczej w sferze marzeń. Powinien być gdzieś dostępny dokument określajacy normy jakie urządzenie peryferyjne komputera musi spełnić.

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

krzyszp

Email do prawnika w sprawach patentowych poszedł, czekamy na odpowiedź.


Należę do drużyny BOINC@Poland
Moja wizytówka

krzyszp

Dostałem odpowiedź od prawnika, całości nie mogę publicznie cytować, ale generalnie:
Cytat...by zgłosić wynalazek do opatentowania rozwiązanie, w tym wypadku "detektor" musi spełaniać następujące przesłanki:
a) musi posiadac cechę nowości, co oznacza, że przed datą zgłoszenia go do Urzędu Patentowego nie był ujawniony przez tworców, w takie sposób, aby znawca przedmiotu mógł zapoznać się z jego istotą.

I ten warunek całkowicie nas dyskwalifikuje (schemat na stronie, pierwsza seria wysłana).

Jeszcze o "wzorze użytkowym":
Cytatmusi posiadać odpowiedni poziom wynalazczy, tzn istota tego wytworu czy sposób działania nie są oparte na powszechnie mniej lub bardziej znanych metodach działania już stosowanych w praktyce. Ewentualnie można wówczas zgłosić wzór użytkowy, ale on też wymaga cechy nowości.

Jak widać, prawdopodobnie popełniliśmy błąd nie ruszając tej sprawy wcześniej...

Dla zainteresowanych podam tylko, że koszty przedsięwzięcia wachają się w granicach 4k-5.5k PLN


Należę do drużyny BOINC@Poland
Moja wizytówka

kotfryc

Można opatentować część czujki, albo sam soft ;) lub nawet jego część

krzyszp

Cytat: kotfryc w 02 Listopad 2011, 11:12
Można opatentować część czujki, albo sam soft ;) lub nawet jego część
W Europe softu (na szczęście) nie opatentujesz (tym bardziej, że 70% kodu sami wzięliśmy na GPL)...


Należę do drużyny BOINC@Poland
Moja wizytówka

Troll81

ale możesz kod zamknąć :D a dwa możesz opatentować nową wersję czujki :D

krzyszp

Cytat: Troll81 w 02 Listopad 2011, 11:30
ale możesz kod zamknąć :D a dwa możesz opatentować nową wersję czujki :D
Jak pisałem powyżej, znaczna część kodu (stos USB) została przez nas "wzięta" na licencji GPL więc nie możemy zamknąć kodu!


Należę do drużyny BOINC@Poland
Moja wizytówka

Pantarhei

A może wystarczyło by wam samo prawo ochronne do wzoru użytkowego (art 94 i nast. Prawo własn. przemysłowej) lub prawo z rejestracji topografii układu scalonego (art. 196 i nast. Prawo własn. przemysłowej).

Przy prawie ochronnym do wzoru użytkowego tez jest warunek "nowości" ale zdaje się nie tak silny jak przy patencie.
:book:

Taka wrzutka na szybko z braku czasu w tym tyg. Zapytajcie wszego prawnika co o tym myśli.
Edit
A!!! O wzorze już było.
W związku z powyższym, wnoszę o przyznanie mi renty inwalidzkiej drugiej grupy.


goofyx

A ja wrócę ( znowu;) ) do kwestii współpracy Rad@H z jakąś agencją atomistyki itp
Pisemko od nich, że czujniki mierzą dobrze itp będzie jeszcze lepszym motorem dla projektu.
Najlepsze jest to, że fundacja nie musi współpracować z Polską agencją (która jest nie chętna) a jakąkolwiek na świecie.

Ogólnie dobrą sprawą byłaby współpraca z taką agencją celem np.: publikacji na podstawie wyników pomiarów itp itd