Podchwytliwe pytanie :)

Zaczęty przez kempler, 17 Styczeń 2007, 21:17

kempler

Jeśli temat był już poruszany to przepraszam :)

Jakiś czas temu próbowałem namówić kumpla na BOINC'a, wtedy zadał mi pytanie. Skąd mam pewność, że rzeczywiście liczymy to co myślimy że liczymy ? :) Ja osobiście mam pewność, bo wg. mnie przy takiej skali zjawiska trudno byłoby o przekręt. A może się mylę. W każdym bądz razie, czy da się to w jakis sposób udownodnić ? Tak abym mógł pokazać, że tu i tu, tak a tak udowodniono to :) ??

Kury Nas pogryzą, Raptory zeżrą....

Bober

Takiego tematu chyba nie było...Rzeczywiście pytanie jest dobre i mnie też już je zadawano. W dużych projektach to jeszcze można jakoś wybrnąć, są publikowane wyniki...
Ale np. w XtremLab, który ma zbierać dane na temat wydajności platformy, ale czymś przecież zajmuje czas procesora, zadałem pół roku temu pytanie "czym zajmują procesor" na forum projektu i nikt nie odpisał...więc równie dobrze może pracować nad bombą atomową dla Korei Północnej... :P

kempler

Cytat: "Bober"W dużych projektach to jeszcze można jakoś wybrnąć, są publikowane wyniki...

Choćby ostatni News z PrimeGrid :)

Kury Nas pogryzą, Raptory zeżrą....

Bober

Ale dla zatwardziałego niedowiarka to może nie być wystarczający dowód. Ogólnie ja po prostu zakładam, że jest wszystko ok (tysiące ludzi na świecie się w to bawi, ktoś musiał sprawdzić prawda??). Ale nie powiem żebym był pewny. I nie wiem jak komuś pokazać, że rzeczywiście w każdym projekcie nikt nas nie nabiera...

kempler

Ja też tak zakładam. Gorzej gdy co do projektu są wątpliwości. Np. taki DRTG niby twórcy wyjaśnili, że to nie ma nic wspólneo z "hackerstwem", ale...Wokól np. SETI to jest w sumie spory szum medialny, więc znając dziennikarzy pewni by "coś" znaleźli, a jakoś nic takiego nie słyszałem. Ja mam w sumie za małe doświadczenie, żebe na takie pytanie odpowiedzieć :/

Kury Nas pogryzą, Raptory zeżrą....

Bober

Z Seti to raczej nie ma problemu bo istniało na długo zanim wykorzystało przetwarzanie rozproszone i było znane, można więc zaufać. Podobnie śmiało można zaufać wszystkim projektom, za którymi stoją naukowe instytuty czy uczelnie...(nie posądzałbym np. CERNu o to, że wykorzystują LHC do niecnych celów - a jak ktoś chce naocznych dowodów niech jedzie pod Genewę :P )

Ale jak wyskoczy takie np. Nagrzewanie Stali czy BelgianBeer...to kto ich tam wie :P
Ale tak jak jest napisane na stronie BOINC, nie przyłączać się do podejrzanych projektów. (chyba, że ktoś tak jak ja, ma wiarę :P )

m2marek

nie wiem gdzie, ale już kiedyś na ten temat rozpisywałem się, że liczenie zmian pogody jest całkiem podobne do symulacji wybuchów nuklearnych, a obliczenia białkowe łatwo wykorzystać do stworzenia broni biologicznej...
Dlatego liczę w projektach na tyle dużych i poważnych, że wyniki są prezentowane nie tylko na ich stronach, ale też na poważnych "imprezach" naukowych (co wcale nie gwarantuje możliwości wykorzystania "noża" do "zabijania")

kempler

No tak, CERN jest znany, ale ludziom raczej obeznanym w temacie tak tego raczej nie wytłumaczę :) Może, jeśli nawet ktoś o CERNie słyszałe to pewnie pomyśli "cząteczki, fizyka, jądra atowe --> to pewni robią bombe atomową " Pewnie generalizuję i podaje tylko jeden przykład, ale prawda jest chyba taka, że koleżance z biura, nie mającej pojecia o takich sprawach trudno to udowodnić. Fakt są z kolei projekty medyczne, ale rozumowanie takiej osoby możę być identyczne " pewni robią broń chemiczną " Naprawdę coś takiego kiedyś usłyszałem :(

Kury Nas pogryzą, Raptory zeżrą....

m2marek

miało być w sensie:
zawsze można użyć noża do zabicia kogoś, ale częściej kroimy nim chleb.
Tak więc liczmy wszelkie projekty pracujące nad zbożnymi celami, ale miejmy świadomość, że zawsze mogą być użyte w zupełnie innych okolicznościach niż byśmy się spodziewali

Bober

Eeee po książkach Dana Browna o CERNie pewnie wielu ludzie wie :wink:

Ale takiej osobie zawsze można zadać pytania skąd wie czym zajmują się naukowcy w państwowych/prywatnych laboratoriach...To jest nauka, zwykle nie dokonuje się w sali kinowej/teatralnej na oczach publiczności. Tak na to patrząc bliżej właśnie do tego przetwarzaniu rozproszonemu. Z pewnością projekty są bardziej na widoku, zupełnie publiczne, zasypywane pytaniami żądnych wiedzy liczydłowych. Takim Seti interesują się potencjalnie dziesiątki tysięcy ludzi z całego świata, podczas, gdy klasyczne badania są pod obserwacją tylko wąskiego grona zainteresowanych.

Nie jest to dowód, że przetwarzanie rozproszone jest bezpieczne, ale wydaje mi się bardziej pod kontrolą, niż inne sposoby prowadzenia badań.

kempler

Cytat: "Bober"Eeee po książkach Dana Browna o CERNie pewnie wielu ludzie wie :wink:

No tak. Ale niektórzy twierdzą że Brown jest Antychrystem więc, pewnie CERN to narzędzie zagłady :P:P:P

Nic na tym świecie nie jest pewne, oprócz śmierci i podatków  8)

Kury Nas pogryzą, Raptory zeżrą....

Mchl

Najpewniejsze są te projekty, które opublikowały kod źródłowy swoich aplikacji (ktoś paięta ile takich jest?)

Ja swoją drogą przeżyłem chwilę 'grozy', kiedy na stronie Predictor@home w sekcji 'Current target' zauważyłem słowo 'Anthrax'.

W nagłych wypadkach wzywać przez: mail: mchlpl[at]gmail.com | PM|mchl[a]boincatpoland.org

Tomislaw

Kiedyś na Ligandficie ( www.grid.org)  liczyliśmy ospę i wąglika (tzn wierzę że jakąś szczepionkę). Problem szybko rozwiązano  i już dalszych badań - obliczeń rozproszonych nie prowadzono (projekty zamknięto)
Tak w ogóle to również w projekcie Cancera są obecnie  bardzo szczątkowe informacje. Niby rozsyła próbki ale oficjalne wiadomości są z 2004 roku.
Bardzo wielu ludzi na gridowym forum jest porządnie rozsierdzonych tym stanem rzeczy. Bo nikt już tak naprawdę nie wie czy jego komp poszukuje leku na raka czy jego moc jest po prostu marnotrawiona.
Ktoś nawet napisał pismo w imieniu internautów do kierujących projektem po czym dostał odpowiedź ,że ruszają z kopyta po nowym roku i zamknięto serwer na dwa tygodnie ( a może i dłużej) Też jestem bardzo zawiedziony bo od dawna liczyłem Cancera.
Być może poszło jak zwykle o $$$$$$$

Prawdę mówiąc gdyby nie to, to bym pewnie nie trafił do Boinc@Poland  :wink:



Bober

Cytat: "Bober"Takiego tematu chyba nie było...Rzeczywiście pytanie jest dobre i mnie też już je zadawano. W dużych projektach to jeszcze można jakoś wybrnąć, są publikowane wyniki...
Ale np. w XtremLab, który ma zbierać dane na temat wydajności platformy, ale czymś przecież zajmuje czas procesora, zadałem pół roku temu pytanie "czym zajmują procesor" na forum projektu i nikt nie odpisał...więc równie dobrze może pracować nad bombą atomową dla Korei Północnej... :P

Przy okazji odświeżając ważki temat, zaznaczę, że w świetle zapowiedzianej oficjalnej prezentacji wyników XtremLab'a jego wiarygodność znacznie wzrosła  :D

tito

A ja powiem tak: jeśli ktoś miałby w planach stworzenie broni nuklearnej, nie bawiłby się w BOINC, ponieważ miałby dostatecznie dużo środków finansowych na kupno kompów zapewniających dużą moc obliczeniową, a jednocześnie bezpieczniejszych w użytkowaniu, bo niepodłączonych do sieci.

TJM

Nawet jeśli kogoś stać na kupno wielu kompów, to nie znaczy, że nie może wykorzystać jeszcze więcej darmowych %-)

W razie jakiejś pilniejszej sprawy - jestem często dostępny na kanale IRC B@P, na forum czasami zapominam zajrzeć lub nie mam czasu.

tito

Cytat: "TJM"Nawet jeśli kogoś stać na kupno wielu kompów, to nie znaczy, że nie może wykorzystać jeszcze więcej darmowych %-)

Ale byłyby one podpięte do sieci, z aplikacja liczącą ogólnie dostępną, a "tęgie" amerykańskie głowy opętane wizjami terrorystów wyglądających zza każdego krzaka mogłyby sprawdzić, czy program nie liczy przypadkiem czegoś szkodliwego. I TO jest argument dla ludzi szukających dziury w całym (czyli, czy przypadkiem BOINC nie szuka nowych broni). Bo AMERYKA to Ameryka :P i mają tam wszystko naj...

bartsob5

Cytat: "tito"
Cytat: "TJM"Nawet jeśli kogoś stać na kupno wielu kompów, to nie znaczy, że nie może wykorzystać jeszcze więcej darmowych %-)

Ale byłyby one podpięte do sieci, z aplikacja liczącą ogólnie dostępną, a "tęgie" amerykańskie głowy opętane wizjami terrorystów wyglądających zza każdego krzaka mogłyby sprawdzić, czy program nie liczy przypadkiem czegoś szkodliwego. I TO jest argument dla ludzi szukających dziury w całym (czyli, czy przypadkiem BOINC nie szuka nowych broni). Bo AMERYKA to Ameryka :P i mają tam wszystko naj...

czego dowiedli 11 wrzesnia ;)

ja uwazam ze te wszystkie obawy sa na wyrost... jak juz wspominalem kazdy program (aplikacje) mozna sprowadzic do kodu zrodlowego w jezyku assemblera... znane uniwersytety takie jak berekeley, nie moga sobie wiec pozwolic na zadna wpadke gdyby ktos chcial poznac ten kod zrodlowy....