Reaktywacja się nie udaje ... może spożytkujmy 300 na Promocję BOINC w szkołach, ewentualnie na koszulki lub naklejki ... lub, oddajcie Tobasowi oraz Fundacji, która ' wprawdzie ' nie ma żadnych działań, ale może 300 złotych da ' impuls rozwojowy ' ... serdecznie, Grzegorz Roman Granowski ...
Trzeba wziąć pod uwagę, że BOINC "niewykorzystuje wolnych zasobów" w sposób bez kosztów i mówiąc że energia się marnuję w idle komputera to trochę "dwuznaczne".
Marnuję się to co musi zostać zmarnowane na ciepło, i ruch wentylatorów, ale jak podepniemy projekt to zużycie wzrasta proporcjonalnie do obciążenia.
Telefon, tablet też energia się marnuję w idle?
Tak więc szkoły typu dla nieletnich i bez samo wystarczalności (na swoim rozrachunku, nie obciążając rodziców)
Przykład skrajnościZawsze istnieje duże ryzyko w podjęciu decyzji zdobyciu lepszej pozycji w Kraju, zespole, projekcje.
np nieprzemyślane wzięcie pożyczki na nowy sprzęt itd.
Ja osobiście przetwarzanie rozproszone traktuję jak hobby, zabawa,
Zawsze trzeba pamiętać do kogo się adresuję pomoc dla nauki, nie każdy sobie może pozwolić na wypasiony sprzęt, a rywalizacja może ku temu prowadzić, oby nie za mocno.
Z każdym innym hobby można przesadzić, dlatego trzeba być ostrożnym.
Nie na mawiać tylko informować o możliwości podjęcia wsparcia dla nauki która wiąże się z kosztem np za prąd, (można też wynajmować usługi płatne) nie angażując w tym osób np. mieszkających razem, dzieląc energię.
A odnośnie naklejek, koszulek, kubków itd.
Można sobie samemu zamówić.
Przy dużym nakładzie zamówienia wychodziło by taniej ale nie obecnie, za mała ilość aktywnych.
Myślę, że wspólne uzgodnicie co dalej zapadnie
