Chyba żartujesz z tymi bateriami słonecznymi. Mam za oknem (kierunek południowy zachód z lekkim naciskiem na południe) cały zewnętrzny parapet obłożony jakimiś tanimi panelami od rosjan którzy czasami przyjeżdżają na rynek. Przez całą wiosnę i lato, aż do późnej jesieni za darmo ładuję sobie z tego akumulatorki AA i AAA, ładuje się z tego także mój zegarek własnej konstrukcji, który ma 3 tryby pracy: bezpośrednio z baterii słonecznej (+akumulator pracujący buforowo), praca z akumulatora (kiedy napięcie z baterii słonecznej jest niższe od napięcia akumulatora) i zasilanie z baterii, używane gdy akumulator się rozładuje, co się podczas normalnej pracy nie zdaża.
W godzinach największego nasłonecznienia nawet tak jak teraz późną jesienią mogę sobie za free ładować też telefon (wiosną i latem przez większość dnia).
Nawet w zimę da się z tego pociągnąć trochę prądu, tylko muszę odgarniać śnieg z paneli, co bywa upierdliwe.
Oszczędności z tego niby niewielkie, ale zawsze w skali roku trochę kasy w kielni zostanie, biorąc pod uwagę to, że całkowita powierzchnia moich paneli to tylko coś między 0.5~1m^2 nie jest źle, a wręcz bardzo dobrze.